Muszę dać upust irytacji.
W telewizyjnej dwójce leci właśnie cudna komedia "Big Lebowski". I co tu stwierdzam? Ano stwierdzam że TVP potrafi spierniczyć dobry film nędznym tłumaczeniem z jeszcze nędzniejszym lektorem. Ten facet nadaje się do telenoweli, a nie "Big Lebowskiego"! Zero oddania klimatu sytuacji, zero emocji. Po prostu gadka jak z automatu. Zgroza!
Jak można nazwać Lebowskiego "Gościu", a nie "koleś"
W telewizyjnej dwójce leci właśnie cudna komedia "Big Lebowski". I co tu stwierdzam? Ano stwierdzam że TVP potrafi spierniczyć dobry film nędznym tłumaczeniem z jeszcze nędzniejszym lektorem. Ten facet nadaje się do telenoweli, a nie "Big Lebowskiego"! Zero oddania klimatu sytuacji, zero emocji. Po prostu gadka jak z automatu. Zgroza!
Jak można nazwać Lebowskiego "Gościu", a nie "koleś"
Comment