Ja miałam zamiar nie spożywać pączków w ogóle ale: rano w sklepie, w którym chciałam kupić na sniadanko (spożywane w drodze do sądu - w celu przejrzenia ksiąg wieczystych) kulebiaka - były tylko PĄCZKI. No cóż, jeść trzeba - wziełam jednego. Po dotarciu do pracy byłam wściekle głodna, kanapek nie miałam czasu robić, a pączki już były - no to ciach - drugi poszedł. Potem w ferworze dnia nie miałam czasu zrobić kanapek zatem spożyłam kolejnego pączka
Ostatniego pączka jakiego ostatnio jadłam to w tłusty czwartek rok temu - to tak gwoli usprawiedliwienia Póki co: 3:3 - ale piwo w domu mam, pączków nie, także piwo napewno wygra
Ostatniego pączka jakiego ostatnio jadłam to w tłusty czwartek rok temu - to tak gwoli usprawiedliwienia Póki co: 3:3 - ale piwo w domu mam, pączków nie, także piwo napewno wygra
Comment