Ja zgłaszałem w czwartek po 16. Pani przyjęła zgłoszenie i tyle.
W piątek nic nie zrobili, bo nie było mnie w domu (chyba nie spodziewali się że chodzę do pracy) ale zostawili kartkę, że byli i żeby naprawić usterkę muszę na nich czekać. Pani umówiła mnie na poniedziałek na 8:30. O 9:30 nie wytrzymałem i jej nawtykałem, ale dzięki temu podała mi numer do informatyków od SDI (a nie chciała). Gdy tam zadzwoniłem po dwudziestu minutach SDI działało (błąd w konfiguracji) tylko na koniec jeszcze koleś stwierdził, że nie powinienem dzwonić do niego tylko zgłosić usterkę w Biurze Napraw . O 10:30 wyjechałem zarabiać na podatki (a specjaliści wciąż nie dojechali)
Ciekaw tylko jestem jak sobie wycenia prezes tepsy trzy godziny pracy.
W piątek nic nie zrobili, bo nie było mnie w domu (chyba nie spodziewali się że chodzę do pracy) ale zostawili kartkę, że byli i żeby naprawić usterkę muszę na nich czekać. Pani umówiła mnie na poniedziałek na 8:30. O 9:30 nie wytrzymałem i jej nawtykałem, ale dzięki temu podała mi numer do informatyków od SDI (a nie chciała). Gdy tam zadzwoniłem po dwudziestu minutach SDI działało (błąd w konfiguracji) tylko na koniec jeszcze koleś stwierdził, że nie powinienem dzwonić do niego tylko zgłosić usterkę w Biurze Napraw . O 10:30 wyjechałem zarabiać na podatki (a specjaliści wciąż nie dojechali)
Ciekaw tylko jestem jak sobie wycenia prezes tepsy trzy godziny pracy.
Comment