Zagłębie wygrało wczoraj wyjazdowy mecz z Ruchem Chorzów 3:0 .
Teraz trzy ostatnie mecze z zespołami walczącymi o awans do ekstraklasy i wszystko będzie jasne .
robox napisał(a) Zagłębie wygrało wczoraj wyjazdowy mecz z Ruchem Chorzów 3:0 .
Teraz trzy ostatnie mecze z zespołami walczącymi o awans do ekstraklasy i wszystko będzie jasne .
Się zdenerwowałem właśnie Wchodzę na browar ,a tu taki dół Do Lubina postaram się jednak pojechać-fetować awans...Pogoni
Janas właśnie ogłosił skład na Grecję. Moim zdaniem zupełnie nie potrzebny jest Rasiak-w ogóle po co go powołuje?! no obym się mylił i żeby Grzesiu strzelił ze 3 bramki (jasne)
Skład Polski: Jerzy Dudek - Michał Żewłakow, Tomasz Kłos, Arkadiusz Głowacki, Tomasz Rząsa - Arkadiusz Radomski, Mirosław Szymkowiak, Sebastian Mila, Jacek Krzynówek - Maciej Żurawski, Grzegorz Rasiak.
No i się nie pomyliłem-Rasiak= kompletna porażka(to żle przyjął to żle trafił), mam nadzieję ,że ze Szwecją Janas już tego samego błędu nie popełni i posadzi tym razem Grzesia na ŁĄWIE!!! ...oj ale ja go nie lubie
Z tym Rasiakiem to prawda - nieporozumienie.
Raczej przypadkowe zwycięstwo zawdzięczamy nieporozumieniu obrońcy i bramkarza Greków. Poza tym mecz nienajgorszy, nasi nawet nieźle grali (momentami). Oczywiście tradycyjnie nie potrafili przytrzymać piłki...
Mam nadzieję że po tym meczu sztab szkoleniowy na czele z Janasem przekona się w końcu, iż Rasiak co najwyżej nadaje się na gracza 2 ligowego. Cieszy mnie to, że zwolennicy talentu tego piłkarza już się tak nie gorączkują jak to miało miejsce kilka miesięcy temu kiedy to pisałem niezbyt pochlebnie o zawodniku Sieny.
Co do samego meczu z Grecją to kompletnie zawiódł środek naszej drużyny. Szymkowiak chyba nie za bardzo wiedział co ma robić a Radomski zapomniał, że jest defensywnym pomocnikiem i ma za zadanie rozbijać ataki przeciwnika. Na szczęście jest jeszcze Mila i Krzynówek którzy dają mi nadzieje na lepsze jutro.
Mecz był tak nudny, że jednocześnie oglądałem film na Kino Polska oraz Wojnę Domową na TVP3 Potem obejrzałem finał Pucharu Francji - bardziej podobal mi się pierwszy mecz finału Pucharu Polski.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
zythum napisał(a) Mecz był tak nudny, że jednocześnie oglądałem film na Kino Polska oraz Wojnę Domową na TVP3 Potem obejrzałem finał Pucharu Francji - bardziej podobal mi się pierwszy mecz finału Pucharu Polski.
Można też było sobie pooglądać finał pucharu Niemiec, padło pięć bramek.
Pogoniarz napisał(a) Mecz stał na beznadziejnym poziomie,czułem,że tak będzie dlatego dałem sobie spokój i wolałem pogrilować ,miast się katować na stadionie.
No po oglądnięciu tego meczu na żywo mogła by tobie przejść ochota na piwo więc dobrze, iż wybrałeś grilowanie.
Dziś dogrywka (dobitka?) Pucharu Polski. Zobaczymy, czy poziom będzie równie przyzwoity, co w pierwszym meczu. Stawiam, że wygra Legia, ale puchar zgarnie Lech.
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
Comment