Było źle, ale nie tragicznie. Tradycyjnie zaczął Frankowski, a potem stało się to, co się stać musiało. Niestety, bramkarz Paweł Kieszek wyraźnie ma kompleks Wisły - ale jest młody, przejdzie mu to. Zaś strzelona po pięknej akcji (naprawdę nie myślałem, że Plewnia potrafi tak dograć - to było podanie sezonu tego gracza) honorowa bramka (i jeszcze kilka niezłych sytuacji) daje nadzieję, że za trzy dni Czarne Koszule uratują I ligę, pokonując Górnika (zresztą jak pokonają, to i tak wszyscy powiedzą, że mecz ustawiony ). Oczywiście Świt nie może przegrać w "meczu kolejki".
Duże plusy dla Lecha i Dyskobolii. Minus dla Wisły Płock za straconą bramkę w ostatniej minucie, z drżącą o byt Gieksą byłoby ciekawiej na finiszu. Wynik dwóch Górników dziwny, ale widocznie tak wyszło.
Trochę żałuję, że sędzia nie mógł uznać bramki dla Widzewa
Duże plusy dla Lecha i Dyskobolii. Minus dla Wisły Płock za straconą bramkę w ostatniej minucie, z drżącą o byt Gieksą byłoby ciekawiej na finiszu. Wynik dwóch Górników dziwny, ale widocznie tak wyszło.
Trochę żałuję, że sędzia nie mógł uznać bramki dla Widzewa
Comment