przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    A Widzew stacza się coraz niżej. W przeciwieństwie do wielu, tonowałem nastroje bo ze zbieraniny nie da się zrobić drużyny, która miałaby walczyć o I Ligę, ale z drugiej strony, takiej degrengolady się nie spodziewałem. Tak to przy okazji jest, gdy trenera zatrudnia się po "starej" znajomości. Jedyne co cieszy to znowu odbędą się derby Łodzi.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • Wujcio_Shaggy
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.01
      • 4628

      Pierwsza kolejka dopiero za półtora miesiąca , w drugiej, niestety, lanie na Reymonta (znów Frankowski strzelił 2 gole ), mimo iż Czarne Koszule broniły się dzielnie w dziesięciu do 56 minuty... Ponoć zdolny, nowy obrońca Udarević zadebiutował w naszej lidze czerwonym kartonikiem.

      W PP "planowe" zwycięstwo 4-1 nad Warmią Grajewo. Grupa wydaje się być do przejścia. Powrót do drużyny Marcina Kusia w meczu pucharowym, ale - niestety - został odsunięty do rezerw. Powodem zaległości finansowe starej spółki... kiedy wreszcie rozwieje się widmo Romanowskiego???

      Kurczę! Jak ja zazdroszczę niektórym - Wy już byliście na jakimś meczu, ja muszę czekać jeszcze 2 tygodnie
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

      @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

      Comment

      • Pogoniarz
        † 1971-2015 Piwosz w Raju
        • 2003.02
        • 7971

        Wujcio_Shaggy napisał(a)


        Kurczę! Jak ja zazdroszczę niektórym - Wy już byliście na jakimś meczu, ja muszę czekać jeszcze 2 tygodnie
        Istnieje coś takiego jak mecz wyjazdowy-czasami warto się przejechać kilkaset kilometrów,to umacnia miłość do klubu
        Last edited by Pogoniarz; 2004-08-09, 12:57.


        Prawie jak Piwo
        SZCZECIN

        Comment

        • Wujcio_Shaggy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.01
          • 4628

          Pogoniarz napisał(a)
          Istnieje coś takiego jak mecz wyjazdowy-czasami warto się przejechać kilkaset kilometrów,to umacnia miłość do klubu
          Jasna sprawa, ale bardziej byłoby mi żal dwóch dni urlopu na wycieczkę z Karwi do Krakowa, a potem do Warszawy. Zresztą będzie jeszcze jedna szansa jesienią, aby wybrać się pod Wawel...
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

          @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

          Comment

          • peter007
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.06
            • 2820

            peter007 napisał(a)
            Mam takie pytanko: czy ktoś z forumowiczów wybiera się 8 IX do Chorzowa na mecz Polska-Anglia?
            No to szkoda że nikogo z forumowiczów tam nie bedzie, byłaby okazja do spotkanka
            Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

            Comment

            • adam16
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.02
              • 9865

              Nie wiem czy będę na meczu. Ale prawie na pewno będę w Chorzowie. No chyba, że praca nie pozwoli.
              Browar Hajduki.
              adam16@browar.biz
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

              Comment

              • zythum
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.08
                • 8305

                Zanim napiszę kilka słów o meczu chciałbym napisać mały wstęp. NIe znoszę gwardyjskiego milicyjnego klubu ale jako polski kibic oddałem na ten mecz swoje serce i swoją duszę Wiśle. Tak więc opis będzie z pozycji człowieka kibicującego Wiśle.
                Uważam, że po tym meczy Wisła powinna zmienić nazwę na Żenada TS, bo
                Real zagrał słabiej od Anderlechtu w zeszłym roku
                ale Wisła zagrała z portkami pełnym rozwolnienia, bez gryzienia trawy, bez oddania płuc, zostawienia krwi na boisku, z przestrachem i głównie asekuracją. Zagrała głównie by nie było "wstydu". No w sumie nie było tylko nie wiem po co Wisła w ogóle wyszła na mecz, bo awansować w dwumeczu nie chciała, bo z takim podejściem nie miała żadnych szans.

                Tak grając, nigdy Górnik nie wyeliminował by AS Roma, Widzew Liverpoolu czy Juwentusu czy Legia Sampdorii. Co najwyżej nie przyniosły by wstydu i tyle.

                Minimalizm Wisły był tak widoczny, że aż boli mnie serce i nie ma mowy o śnie tej nocy, tak jestem zawiedziony i wściekły. Widać wyraźnie (po poprzednim roku i po tym meczu), że Wisła nie ma i mieć nie będzie charakteru potrzebnego do eliminownia wielkich światowego furbolu i powinna sobie dać spokój z grą o Ligę Mistrzów. Smutne i z goryczą ale chyba prawdziwe.
                To inaczej miało być, przyjaciele,
                To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                Rządzący światem samowładnie
                Królowie banków, fabryk, hut
                Tym mocni są, że każdy kradnie
                Bogactwa, które stwarza lud.

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  Zythum jak zwykle pomnożył wszystko przez 4.

                  Ale faktycznie, walki ze strony Wisły było trochę za mało, choć w pojedynkach obronnych 1 na 1 chwilami grali świetnie. Nawet Zidane sobie nie pograł. Pierwszą połowę jednak zupełnie wiślacy przespali.

                  No i najważniejsze - jak się uparcie odpuszcza skrzydła, na których gotowi do dośrodkowania stoją Beckham i Figo, to brama musi w końcu paść.

                  Comment

                  • Wujcio_Shaggy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.01
                    • 4628

                    Fakt, za bardzo się asekurowali (nie licząc może początku II połowy - wtedy Wiślacy ruszyli trochę odważniej), atakowali parami, góra we trzech. Za mało skrzydeł. I oczywiście, tradycyjne podejście typu "Ja już przebiegłem z piłką 20 metrów, to teraz postoję i popatrzę, co chłopaki zrobią. Może mi podadzą?"...

                    Poza widoczną różnicą w wyszkoleniu technicznym, odstawali od Galacticos jeszcze bardziej pod względem szybkości. I to zarówno szybkości w biegu (na pięciu metrach zawodnik Wisły zostawał krok w tyle za zawodnikiem z Madrytu), jak i szybkości reakcji.
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                    @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                    Comment

                    • YouPeter
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.05
                      • 2379

                      Wisła zagrała naprawdę dobry mecz. Nie przestraszyła się i nie zaczeła murować bramki, grali jak równy z równym. Oczywiście że brakowało piłkarzy przy kontrach ale przecież to nie mecz z Polonią z którą można było zostawić 2 obrońców a i tak Polonia nie dotarła do pola karnego. A porównując piłkarzy (najtańszy z Realu kosztuje więcej niż Wisła chce przeznaczyć na stadion) jacy grają w obu drużynach to naprawdę nie ma się co wstydzić.
                      Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                      Comment

                      • bury_wilk
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 2655

                        Wydaje mi się, że po pierwsze Wisła zagrała bardzo dobrze, po drugie Real bez szczególnego wysiłku osiągnął dokładnie to co chciał. Różnica klas była widoczna i nawet wygrywane czasem pojedynki jeden na jeden, tego nie zmieniają. Zabrakło konsekwencji i uwagi do końca. Morientes przy obu bramkach był właściwie nieatakowany, a bramkę miał tuż przed sobą i to praktycznie pustą. To prawda, że były to chyba jedyne tak klarowne sytuacje bramkowe dla Realu, ale jak się chciało osiągnąć dobry wynik, to i do tych nie wolno było dopuścić. Zdziwiło mnie, że Wisła zagrała tak nie po swojemu, to znaczy tak mało ofensywnie. TVN podał, że było 14 strzałów na bramkę rywali, ale gdzie oni to naliczyli, to ja nie wiem. Pod polem karnym Realu zawsze brakowało dokładności, szybkości, albo zdecydowania.
                        Kończąc ten przydługi wywód, uważam, że Wisła już odpadła. Oczywiście trzeba walczyć do końca i oczywiście będę im kibicował w rewanżu (jak każdej naszej drużynie grającej w pucharach), ale szanse mają już tylko teoretyczne.

                        Lubię kiedy się zieleni
                        Lubię jak się piwo pieni...

                        ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                        Comment

                        • robox
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.11
                          • 8188

                          Podsumowując to wszystko, może za rok uda się wywalczyć awans do rozgrywek Ligi Mistrzów .

                          Comment

                          • Pinio74
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.10
                            • 3881

                            Zythum trochę moim zdaniem przesadził z tymi portkami pełnymi rozwolnienia, ale faktycznie Wisła wyszła na mecz lekko przestraszona. Druga połowa zaczęła się już dobrze ale co z tego? Nie było asekuracji na skrzydłach i 2 razy Morientes nie miał żadnych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Wstydu nie przynieśli, ale kibiców też swoją grą nie ponieśli. Zobaczymy, jak będzie w rewanżu na "Santiago Bernabeu".
                            Last edited by Pinio74; 2004-08-12, 06:08.
                            BIRRARE HUMANUM EST

                            Comment

                            • peter007
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.06
                              • 2820

                              Właściwie to Wisła już odpadła ale mimo to rozegrali chłopaki z Reymonta dobrą partię. A co do strachu to wszystkie drużyny grające z Realem odczuwają jakiś respekt i raczej tak bym określił postawę Wisły.
                              Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                              Comment

                              • ergie
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.05
                                • 1041

                                robox napisał(a)
                                Podsumowując to wszystko, może za rok uda się wywalczyć awans do rozgrywek Ligi Mistrzów .
                                Panowie zejdźmy na ziemię. niech najpierw polskie kluby zaczną mieć coś do powiedzenia w puchrze UEFA, a potem bedą mogły myślec o LM. Sukcesem dla Wisły byłoby dojście do półfinału pUEFA (wg mnie)
                                Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                                ------------------------------------------------------------------
                                Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                                Comment

                                Przetwarzanie...