Zagłębie znów zremisowało, tym razem w Zabrzu z Górnikiem, choć podobno miało przewagę i mogło wygrać (chociaż bramka na remis padła w 88 minucie). Remisami daleko się nie zajedzie, trzeba wygrywać .
Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
------------------------------------------------------------------
Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!
Polonia znowu zainkasowała 3 punkty.Jestem w szoku
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Podejrzewam, że Kiszotowi chodziło o Polonię Bytom...
A co do wygrywania z Gieksą, to faktycznie, nie było trudno i na dobrą sprawę wynik powinien być conajmniej dwukrotnie wyższy, ale Imeh, Olszar i Kluzek pudłowali niemiłosiernie... Za to Stokowiec oddał "strzał sezonu", gdyby nie to mogło się skończyć nawet na jakimś durnym 1-1, jako że drugą połowę "Czarne Koszule" rozpoczęły wyjątkowo defensywnie i stworzyły katowiczanom ze dwie dogodne okazje do strzelenia gola.
Jednakowoż gra jest lepsza, niż w poprzednim sezonie; powoli zaczyna się coś rysować, zespół zaczyna się zgrywać, a co najważniejsze - grać z polotem. Jest nadzieja, że będzie jeszcze lepiej.
Nie żebym był zagorzałym kibicem Wisły Płock ale za to lubię trenera Jabłońskiego i obawiam się, iż w niedługim czasie może on stracić pracę. Drużyna jest całkiem dobra, przynajmniej na papierze ale zawodnicy zapomnieli chyba jak gra się w piłkę.
A w GKS-ie coś się przebąkuje o zmianie trenera czy Dziurowicz ma jeszcze cierpliwość?
anteks napisał(a) a właśnie Groclin pokonał Pogoń 2:0 a moglo być co najmniej 5:1
niestety do poziomu gry niedostosowali sie "kibice"portowców
to co pokazali to
Pogoń grała piach,a co do tekstów chłopaków...To norma WLKP się z Paprykarzami nie lubi...Pan Ivica ciął Milara niesamowicie i powinien wylecieć z boiska,Masternakowi za kretyńską pyskówkę i w efekcie czerwoną kartkę bez jakiejkolwiek gadki dałbym karę finansową.
Wypożyczalnia rowerów, serwis, rowerowy punkt informacji turystycznej w Świeradowie-Zdroju rowerowej stolicy gór Izerskich. Sprawdź nasze rowery, eventy oraz szkolenia.
Jakby link umarł za jakiś czas:
"Ptak opuszcza Pogoń!
Antoni Ptak zapowiedział, że kończy finansowanie Pogoni. W sobotę wyprowadził się do Łodzi. "Na klub nie wydam już więcej ani złotówki" - mówił zdenerwowany.
Wszystko zaczęło się od sporu Antoniego Ptaka z jedną z internetowych stron poświęconych Pogoni. Podano w nim informację, że sprowadzony do szczecińskiego zespołu Urugwajczyk Claudio Milar wcześniej grał w piątej, a nie jak podawał prezes Ptak drugiej lidze brazylijskiej.
Biznesmen podjął taką decyzję po proteście szczecińskich dziennikarzy, który ukazał się w lokalnym wydaniu "GW". 25 przedstawicieli różnych mediów zaprotestowało przeciwko groźbom wysuwanym wobec dziennikarza Jakuba Lisowskiego, które ukazały się na oficjalnej stronie internetowej: pogonszczecin.pl. Internauci napisali m.in.: "Pamiętaj, że cię dopadniemy", "Nie pokazuj się więcej na stadionie Pogoni".
"Za takie komentarze nie odpowiadam, bo nie mieliśmy na nie żadnego wpływu" - tłumaczył Ptak.
"Gdy zamieszczano najgorsze obelgi na mnie i moją rodzinę, nikt nie stanął w naszej obronie. Nie będę wydawał pieniędzy po to, aby zewsząd zbierać cięgi. W Szczecinie tylko kibiców mam za sobą" - mówił rozgoryczony właściciel Pogoni.
Co dalej z klubem? Przychody z reklam, biletów i pieniądze z Canal Plus pokrywają 40 % kosztów związanych z działalnością Pogoni. Resztę, około 600 tys. zł miesięcznie, Ptak dopłacał z własnej kieszeni.
"Niech teraz zarząd klubu i władze miasta martwią się skąd brać pieniądze. Na razie drużyny nie wycofam z rozgrywek. Jeżeli jednak spółka będzie przynosić straty, sprzedam swoje udziały. Tylko, czy znajdzie się kolejny wariat, który spróbuje robić futbol w Szczecinie" - powiedział Ptak. W ciągu kilku miesięcy Ptak kilkakrotnie zapowiadał odejście z Pogoni. Nieoficjalnie mówi się, że prawidziwą przyczyną jego odejścia jest bierne stanowisko władz miasta. Spółka Ptaka chciała kupić lub wydzierżawić tereny, na których mogłaby rozpocząć działalność gospodarczą. W założeniach dochód w całości miałby być przeznaczany na klub. Wszystko skończyło się na obietnicach zarządu miasta. Podobne obietnice władze składały poprzednim właścicielom Pogoni: Sabriemu Bekdasowi oraz Lesowi Gondorowi."
albeertos napisał(a) Co dalej z klubem? Przychody z reklam, biletów i pieniądze z Canal Plus pokrywają 40 % kosztów związanych z działalnością Pogoni. Resztę, około 600 tys. zł miesięcznie, Ptak dopłacał z własnej kieszeni.
Ja bym się nie martwił. Na pewno zrzucą się kibice, którzy chcą mieć przeciez wpływ na wszystko, co się w klubie dzieje. Jeśli tych kibiców jest powiedzmy 10 tysięcy, to na jednego wypada po 60 złotych miesięcznie. Niewiele, połowa tego co palacz wydaje na papierosy. Nie wierzę, że którykolwiek z kibiców Pogoni odmówiłby takiej śmiesznej składki na dalsze funkcjonowanie klubu (i posiadanie wpływu na to funkcjonowanie).
Comment