przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • arcy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.07
    • 7538

    bury_wilk napisał(a)
    Ale Wujcio... to znaczy Wujt na pewno znalazłby kasę, żeby go przekonać Popularny Rynio to jest to!
    Nie tylko jego, znalazłoby się paru takich niedoszłych gwiazdorów. Najdziwniej potoczyły się kariery bramkarzy tamtej drużyny. Kłak siedzi w Belgii, a Onyszko w Danii i wszelki słuch o nich zaginął
    Pamiętacie może, jacy piłkarze powoływani do tamtej drużyny, na IO ostatecznie nie pojechali?
    Last edited by arcy; 2004-12-30, 09:00.

    Comment

    • sloniatko
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.02
      • 1014

      arcy napisał(a)
      Najdziwniej potoczyły się kariery bramkarzy tamtej drużyny. Kłak siedzi w Belgii, a Onyszko w Danii i wszelki słuch o nich zaginął
      ?
      Jeżeli chodzi o Kłaka, to on ciągle zmagał sie z kontuzją barku i to ona chyba ostatecznie przekreślila jego szanse na zrobienie większej kariery.
      Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

      Comment

      • arcy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.07
        • 7538

        sloniatko napisał(a)
        Jeżeli chodzi o Kłaka, to on ciągle zmagał sie z kontuzją barku i to ona chyba ostatecznie przekreślila jego szanse na zrobienie większej kariery.
        To akurat wiem. Tylko dziwię się, że przez tyle lat nie znalazł się żaden lekarz, który by mógł coś zdziałać.

        Comment

        • kiszot
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🍼🍼
          • 2001.08
          • 8109

          arcy napisał(a)

          Pamiętam wywiad z Markiem Jóźwiakiem z czasów, gdy Legia grała w LM. Otóż podstawowy zawodnik ćwierćfinalisty tych rozgrywek nie mógł w sklepie zrobić zakupów na raty, bo jego podstawowa pensja wynosiła jakieś 650 zł. Prawdziwe pieniądze zarabiał oczywiście dzięki premiom. To tłumaczy także, dlaczego tak często zawodnicy walczą z klubami właśnie o wypłatę premii.
          Zawodnicy jeszcze wtedy II ligowej Polonii Bytom mieli podstawę pensji ok.1500 pln + oczywiście premie.Więc podejżewam,że te 650 w Legii to trochę ściema.Bardziej chyba chodziło aby pokazać "jacy my to jesteśmy biedni".
          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
          So von Natur, Natur in alter Weise,
          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

          Comment

          • arcy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.07
            • 7538

            kiszot napisał(a)
            Zawodnicy jeszcze wtedy II ligowej Polonii Bytom mieli podstawę pensji ok.1500 pln + oczywiście premie.Więc podejżewam,że te 650 w Legii to trochę ściema.Bardziej chyba chodziło aby pokazać "jacy my to jesteśmy biedni".
            Tak czy inaczej, oddawało to sposób, w jaki kluby w Polsce rozliczają się z zawodnikami. Pewnie dlatego Kukiełka woli euro w garści niż worek złotówek na dachu

            Comment

            • Krzysiu
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.02
              • 14936

              arcy napisał(a)
              ... jego podstawowa pensja wynosiła jakieś 650 zł..
              Z tego, co wiem, to taka pensja "dotyka" zawodników czwartoligowych.

              arcy napisał(a)
              Prawdziwe pieniądze zarabiał oczywiście dzięki premiom. To tłumaczy także, dlaczego tak często zawodnicy walczą z klubami właśnie o wypłatę premii.
              Sam sobie odpowiadasz. Szkoda, że tak rzadko premia zależy od wyników sportowych.

              Comment

              • arcy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.07
                • 7538

                Krzysiu napisał(a)
                Z tego, co wiem, to taka pensja "dotyka" zawodników czwartoligowych
                To było jakieś 10 lat temu.

                Comment

                • robox
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.11
                  • 8188

                  arcy napisał(a)
                  bo jego podstawowa pensja wynosiła jakieś 650 zł.
                  Akurat sprawdziłem gazetkę z kontraktami w naszej lidze i stwierdzam, że najsłabiej opłacani piłkarze rocznie zarabiają (tzn. w kontraktach mają kwoty gwarantowane, czyli bez dodatków- premie, wyjściówki) po 7000 Euro.

                  Comment

                  • arcy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.07
                    • 7538

                    Podejrzewam, że po wielu przypadkach, gdzie premie były tylko obiecane, zawodnicy nie podpisują już takich kontraktów jak dawniej. Nawet w żużlu, gdzie wypłata w dużej mierze zależy od liczby zdobytych punktów, zawodnicy zagraniczni obok wysokich sum kontraktowych mają w umowach zwrot kosztów podróży - jak im mecz nie wyjdzie, to i tak zapłaci za wszystko klub.

                    A co do Jóźwiaka - przytoczyłem to, co przeczytałem. Jeąśli on konfabulował, jego sprawa.

                    Comment

                    • arcy
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.07
                      • 7538

                      Kałużny przeszedł do Essen, podpisał kontrakt do 30 czerwca 2007 roku.

                      Comment

                      • kiszot
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2001.08
                        • 8109

                        arcy napisał(a)
                        Kałużny przeszedł do Essen, podpisał kontrakt do 30 czerwca 2007 roku.
                        Jeszcze jedna "renomowana" drużyna niemiecka.
                        Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                        1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                        Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                        Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                        So von Natur, Natur in alter Weise,
                        Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                        Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                        Comment

                        • arcy
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.07
                          • 7538

                          Janas powoła Żurawia na lutowy mecz z Białorusią.

                          Comment

                          • Maremali
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2002.05
                            • 1955

                            cyt. za Gazeta.pl

                            "Najgorsza pomyłka w historii! - piszą angielskie media o meczu Manchester United - Tottenham 0:0, bo sędzia nie zauważył, że piłka była metr za linią bramkową gospodarzy. Takie zdarzenia ma wyeliminować futbolówka z chipem."
                            http://maremali.web-album.org/

                            Comment

                            • Pogoniarz
                              † 1971-2015 Piwosz w Raju
                              • 2003.02
                              • 7971

                              Odp: cyt. za Gazeta.pl

                              Maremali napisał(a)
                              "Najgorsza pomyłka w historii! - piszą angielskie media o meczu Manchester United - Tottenham 0:0, bo sędzia nie zauważył, że piłka była metr za linią bramkową gospodarzy. Takie zdarzenia ma wyeliminować futbolówka z chipem."
                              Nie zauważyć tak ewidentnego gola ,to naprawdę sztuka


                              Prawie jak Piwo
                              SZCZECIN

                              Comment

                              • djot
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2001.05
                                • 621

                                Żeby połechtać trochę Pogoniarza - Pogoń zajęła wczoraj drugie miejsce miejsce w turnieju halówki w Schwerinie (po słowiańsku: w Zwierzyniu). Gdyby mniej walili po poprzeczkach i siatce za bramką mieliby pierwsze. Ale nie było tak źle - pierwszy mecz przestali, ale ostatni to już biegali.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X