przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sloniatko
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.02
    • 1014

    Odp: Odp: cyt. za Gazeta.pl

    Pogoniarz napisał(a)
    Nie zauważyć tak ewidentnego gola ,to naprawdę sztuka
    Pragną zauwżyć, że gola tego nie dostrzegło tylko dwóch ludzi-sędziowie, czy to nie dziwne ??
    Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

    Comment

    • kalifat
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.10
      • 1168

      Odp: Odp: cyt. za Gazeta.pl

      Pogoniarz napisał(a)
      Nie zauważyć tak ewidentnego gola ,to naprawdę sztuka
      Pragnę zauważyć, że Maremali nic nie pisał o tym, że piłka była pomiędzy słupkami bramki.
      Może wcale nie chodziło o gola, tylko o to, że powinien być 'rzut rożny' lub 'wykop od bramkarza' a oni (czyt. piłkarze) grali dalej
      bla bla bla

      Comment

      • Maremali
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.05
        • 1955

        oto cały artykół:
        Anglia chce analizy wideo podczas meczów
        Skandal! Najgorsza pomyłka w historii! - piszą angielskie media o meczu Manchester United - Tottenham, bo sędzia nie zauważył, że piłka była metr za linią bramkową gospodarzy. Takie zdarzenia ma wyeliminować futbolówka z chipem.

        Wtorkowe spotkanie zakończyło się remisem 0:0, ale Tottenham powinien wygrać. W 89. min po lobie Portugalczyka Pedro Mendesa z połowy boiska błąd popełnił bramkarz Manchesteru Roy Carroll, który nie złapał opadającej piłki. Ta przeleciała mu między rękami, a golkiper wybił piłkę, gdy była już metr za linią. Kibice Tottenhamu zaczęli się cieszyć, komentatorzy telewizyjni krzyknęli: "Gol!", nawet mina Roya mówiła: "O kurcze, ale zawaliłem...".

        Bramki jednak nie uznano. Ani sędzia liniowy Rob Lewis, ani główny Mark Clattenburg nie zauważyli bowiem, że piłka minęła linię! Obaj byli wtedy kilkadziesiąt metrów od bramki Manchesteru.

        Wczoraj rozpętała się medialna burza. Skysports.com nazwał tę sytuację "najgorszą decyzją sędziowską w historii". Wściekli są fani i piłkarze Tottenhamu. Dyskusja o "bramce, której nie było" ogarnęła całą Anglię. - Piłka była już bliżej siatki niż linii! To nie była zwykła "sporna bramka". Po prostu istne kuriozum - grzmiał w Sky Sports były obrońca Manchester Utd. Gordon McQueen.

        Bukmacherzy Williama Hilla zdecydowali się nawet wypłacić pieniądze tym, którzy postawili, że Mendes strzeli gola (stawka 20:1). - To prawdopodobnie najdziwniejsza sytuacja w historii Premiere League. Mamy nadzieję, że była to pomyłka jedna na milion. Ale tym, którzy postawili na Mendesa, należy się wygrana - stwierdził rzecznik Williama Hilla Graham Sharpe.

        "Bramka, której nie było" wywołała też zmasowany atak trenerów na działaczy FIFA, którzy sprzeciwiają się wprowadzeniu na meczach bieżącej analizy spornych sytuacji na wideo. - Mamy 2005 rok, istnieją zaawansowane technologie wideo, które pozwalają wykluczyć takie sytuacje. Nie wiem, dlaczego nasz sport całkowicie lekceważy te rozwiązania - powiedział trener Tottenhamu Martin Jol. Nawet menedżer Manchesteru Alex Ferguson (zawsze wietrzący spiski sędziowskie przeciw jego zespołowi) przyznał, że "to kolejny dowód na to, że nowa technologia jest konieczna". - Czas pójść w ślady krykieta, rugby czy futbolu amerykańskiego. Kiedyś byłem przeciwko, ale teraz zmieniłem zdanie - powiedział Ferguson. W ankiecie na stronie BBC.com 86 proc. z 32 tys. głosujących jest za wprowadzeniem analizy wideo do meczów piłkarskich.

        Piłka z czujnikiem

        Szef FIFA Sepp Blatter (w wywiadzie, który w dzień feralnego meczu ukazał się we "France Football"), jak i przedstawiciele angielskiej FA twardo sprzeciwili się analizie wideo. - Natomiast dopuszczamy wprowadzenie czujników do piłek - oświadczył wczoraj rzecznik FIFA Markus Siegler, a poparł go rzecznik FA. - Jeśli chodzi o mecz Man Utd. z Tottenhamem... to trzeba zaakceptować decyzję arbitrów. Błędy się zdarzają. To jest częścią gry - oświadczył Siegler.

        Adidas już zaprojektował czujnik elektroniczny, który miałby być umieszczany wewnątrz futbolówki. Gdy ta całym obwodem przekracza linię bramkową, czujnik wysyła sygnał do sędziego, że padła bramka.

        Technologia ma być testowana na Millennium Stadium w Cardiff 26 lutego. Wówczas na swoim corocznym zjeździe zbierze się International Football Association Board - organizacja, która podejmuje decyzję na temat zmian przepisów gry w piłkę nożną. W tym roku oprócz wynalazku Adidasa ma zastanawiać się także nad - postulowanym przez FIFA - uproszczeniem przepisu o spalonym. Gra byłaby przerywana wyłącznie w sytuacji, gdy zawodnik na pozycji spalonej dostaje piłkę (a nie gdy tylko leci ona w jego kierunku). Następnego dnia w Cardiff odbędzie się finał Pucharu Ligi Angielskiej. Jeśli testy wypadną pomyślnie, piłka z chipem zostanie sprawdzona podczas tego meczu.

        Polska chce wideo

        Błędy sędziowskie za pomocą analizy wideo chcą jednak wyeliminować Włosi i Polacy. Obie federacje będą w najbliższym czasie prosić FIFA o zgodę na przeprowadzenie eksperymentu polegającego na bieżącym analizowaniu spornych sytuacji na wideo. W Polsce pomysł wyszedł od prezesa Groclinu Zbigniewa Drzymały, który przekonał do niego szefa PZPN Michała Listkiewicza ("Gazeta" pisała o tym 21 grudnia). To, czy w polskiej lidze mogłaby być wprowadzona analiza wideo, zależy od wyniku rozmów Listkiewicza z Blatterem. - Jestem dobrej myśli, bo nie chcemy zmieniać przepisów, lecz jedynie przetestować ten system w naszej lidze. Na eksperyment FIFA może wydać zgodę - uważa Listkiewicz.
        http://maremali.web-album.org/

        Comment

        • kiszot
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🍼🍼
          • 2001.08
          • 8107

          Za Onetem

          Polscy piłkarze wybierają ligę rosyjską

          Liga rosyjska staje się coraz bardziej popularnym miejscem wyjazdów polskich piłkarzy. Obecnie występuje tam czterech Polaków, a już niebawem mogą dołączyć do nich kolejni, w tym m.in. Maciej Żurawski i Mirosław Szymkowiak.

          "W sprawie mojego transferu nic nowego się nie wydarzyło. Rozmowy są zaawansowane, ale nie ma żadnych konkretów - powiedział Żurawski. - Co prawda wcześniej marzyły mi się kluby hiszpańskie, ale teraz jestem gotowy wyjechać do Rosji. Kluby rosyjskie są konkurencyjne z klubami z zachodniej Europy zarówno pod względem finansowym, jak i sportowym. Przecież drużyny z Rosji także grają w Lidze Mistrzów".

          "Nie jest jeszcze przesądzone, że wybiorę kierunek wschodni. Są zapytania dotyczące mojej osoby także z klubów zachodnich. Menedżerowie prowadzą rozmowy, ale co z tego wyniknie trudno powiedzieć. Jeśli do niedzieli nie będzie żadnych decyzji w sprawie mojego transferu, to zjawię się na pierwszym treningu Wisły, bo przecież nadal jestem zawodnikiem tego klubu" - dodał dwukrotny król strzelców polskiej ekstraklasy.

          Transfery zawodników Wisły do Rosji pilotuje menedżer Grzegorz Bednarz. "Prowadzę rozmowy z kilkoma klubami z Europy Wschodniej, nie tylko z Rosji, w sprawie transferów zawodników Wisły Kraków. Są chętni pozyskać Macieja Żurawskiego, Mirosława Szymkowiaka, ale także wypożyczonego obecnie do FC Kaiserslautern Kamila Kosowskiego" - poinformował Bednarz.

          "W rozmowach z piłkarzami zrodził się pomysł, by spróbować umieścić ich w jednym klubie. Jeśli to się nie uda, to niewykluczone, że każdy trafi do innego zespołu. Nie potrafię powiedzieć kiedy zapadną ostateczne decyzje. W tym tygodniu już pewnie nic się nie wydarzy, bo Rosjanie świętują Boże Narodzenie. Poza tym w tamtejszej lidze okres transferowy trwa do końca lutego, więc stronę rosyjską czas nie goni" - dodał menedżer.

          Zdaniem Bednarza, kierunek wschodni będzie przy transferach coraz popularniejszy nie tylko wśród Polaków.

          "W Rosji tworzy się bardzo mocna liga. Na razie są pieniądze, więc przyjdzie i czas na gwiazdy. Najbogatsi Rosjanie lubią futbol i w ostatnim czasie znacznie zwiększyli swoje inwestycje. Po prostu bawią się piłką, a nie traktują jej tylko w kategoriach biznesowych. I to odróżnia kluby rosyjskie od wielu kolosów na glinianych nogach w Europie Zachodniej" - podkreślił.

          Rosyjską ligę zachwala także występujący od pół roku w FK Moskwa Mariusz Jop.

          "Nikogo nie będę namawiał, ani zachęcał do transferu do Rosji, ale ja nie żałuję decyzji - powiedział Jop. - Liga rosyjska jest na pewno silniejsza i bardziej wyrównana niż polska. Z roku na rok klubowe budżety są coraz większe, a co za tym idzie trafiają do Rosji lepsi piłkarze i wzrasta poziom rozgrywek".

          Były obrońca Wisły Kraków dodał, że większość klubów ma dobrze rozwiniętą bazę treningową i ładne stadiony z podgrzewanymi płytami. "Podgrzewane murawy stanowią w Rosji wymóg licencyjny" - wyjaśnił.

          Podkreślił, że inaczej niż w większości polskich zespołów piłkarze mogą się skupić wyłącznie na grze.

          "Sprawy socjalne i finansowe są dopięte na ostatni guzik. W wypłatach nie ma żadnych opóźnień. Kluby pierwszej ligi mają roczne budżety w wysokości 20-30 mln dolarów, choć ostatnio głośno jest w Rosji, że Dynamo Moskwa będzie w tym sezonie dysponować nawet stumilionowym budżetem. Tam pojawił się nowy inwestor z mocarstwowymi planami i powstaje zupełnie nowa drużyna" - powiedział Jop.

          "Niezależnie jednak od klubu można w Rosji zarobić więcej niż w Polsce, ale także, co istotne, podnieść swoje umiejętności i wypromować się" - zaznaczył 26-letni wychowanek KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, do którego w FK Moskwa dołączył od stycznia Damian Gorawski.

          "Zdążyłem się już przyzwyczaić do życia w Rosji, ale na pewno miło będzie porozmawiać z kimś po polsku. Jesteśmy już w górach na obozie przygotowawczym i mieszkam z Damianem w jednym pokoju" - wspomniał Mariusz Jop.

          Oprócz Jopa i Gorawskiego, piłkarzami klubów rosyjskich są Wojciech Kowalewski (Spartak Moskwa) oraz Jarosław Tkocz i Krzysztof Łągiewka (Szinnik Jarosławl).

          W lipcu ubiegłego roku Spartak Moskwa podpisał kontrakt z Argentyńczykiem Fernando Cavenaghim, za którego, według miejscowych mediów, zapłacił 11,5 mln euro. To najwyższy transfer w historii rosyjskiej ligi. Z kolei kilka dni temu pojawiły się informacje, że Roman Abramowicz, właściciel Chelsea Londyn i głównym sponsor CSKA Moskwa, chce sprowadzić do rosyjskiej drużyny czterech graczy Bayernu Monachium.

          Ciekawych czasów dożyliśmy,że za chlebem jedzie się na wschód a nie na zachód.
          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
          So von Natur, Natur in alter Weise,
          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

          Comment

          • Maremali
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.05
            • 1955

            Nie zakładałem nowego tematu w dziale imprezy, gdyż nie wiem czy to jest jednorazowa impreza czy też cykl imprez w różnych miastach.
            http://maremali.web-album.org/

            Comment

            • Maremali
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.05
              • 1955

              Maremali napisał(a)
              Nie zakładałem nowego tematu w dziale imprezy, gdyż nie wiem czy to jest jednorazowa impreza czy też cykl imprez w różnych miastach.
              No i gdzieś wcieło obrazek
              Attached Files
              Last edited by Maremali; 2005-01-07, 11:11.
              http://maremali.web-album.org/

              Comment

              • mluk
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.01
                • 778

                Odp: cyt. za Gazeta.pl

                Maremali napisał(a)
                "Najgorsza pomyłka w historii! - piszą angielskie media o meczu Manchester United - Tottenham 0:0, bo sędzia nie zauważył, że piłka była metr za linią bramkową gospodarzy. Takie zdarzenia ma wyeliminować futbolówka z chipem."
                Link do bramki, która byla, ale jej nie bylo
                "Piwo stanowi dowód, że Bóg nas kocha i chce, abyśmy byli szczęśliwi" - Benjamin Franklin

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  To jest ..... skandal! Jako kibic Tottenhamu domagam się uznania bramki i przyznania 3 punktów Kogutom!

                  Comment

                  • szarpik
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2002.02
                    • 676

                    Oglądałem dzis tą bramke na Canal + i zachodze w głowe jakim cudem można było jej niezauwazyć , to jest po prostu jakis absurd. Nie potrzeba było żadnych powtórek żeby z całą pewnością stwierdzic że piłka przekroczyła linie i to o metr!! Jednak nie tylko w naszej rodzimej lidze zdarzaja sie takie "kwiatki" chociaż to kiepskie pocieszenie..
                    WWW.EKSTRAKLASA.NET

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      Wyjdź na środek boiska i popatrz w bramkę. Stawiam duże piwo, jak bezbłędnie rozstrzygniesz, czy piłka jest za, czy przed linią.

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        arcy napisał(a)
                        Jako kibic Tottenhamu domagam się uznania bramki i przyznania 3 punktów Kogutom!
                        Nie bądź taki kogut!

                        Krzysiu ma rację. Do dziś pamiętam mecz Euro? Mistrzostw Świata?, w którym Rumun huknął na bramkę, piłka odbiła się od poprzeczki i upadła z metr za linią bramkową, a nawet w telewizorze nie było tego dobrze widać. Dopiero powtórka wyjaśniła.

                        Tym bardziej jestem za rozwiązaniami typu chipy (a może chipsy? ) lub sprawdzenie powtórki video podczas meczu. A teksty oficjeli, że jednolitość przepisów, biedne ligi i w ogóle to ple ple ple. Można to przecież na początek wprowadzić na szczeblu pucharowym, tak jak obowiązek krzesełek, czy odpowiedniego oświetlenia.

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          Chciałbym tylko przypomnieć, że podobna bramka wyłoniła w 1966 r. mistrza świata. Piłka odbiła się od poprzeczki, uderzyła w trawę i wyszła w pole, sędzia boczny nie nadążył za strzałęm i po konsultacjach główny uznał, że piłka odbiła się za linią. W sumie chyba nigdy nie dowiemy się, jak było naprawdę.

                          A elektronika wmontowana w bramkę to akurat nie jest jakaś strasznie kosztowna sprawa. I nie trzeba nawet czipów, wystarczą odpowiednio umieszczone dwie kamery, jak fotokomórki w biegach. Jedyna obawa, jaką mam, to taka, że wprowadzenie kontroli wideo spowoduje paraliż meczów - każda akcja i każdy faul będzie oprotestowany i ogladany powtórnie. To może spowodować, że mecze będą trwały po kilka godzin - w tym głównie ogladania zapisów wideo.
                          Last edited by Krzysiu; 2005-01-08, 09:56.

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            Jestem pozytywnej myśli. Wystarczy tak skonstruować przepisy, żeby oglądanie powtórki było możliwe tylko w przypadku wątpliwości, czy piłka przekroczyła linię lub gdy nie wiadomo, czy bramka padła ze spalonego lub w przypadku każdego faulu na polu karnym.

                            Same dyskusje piłkarzy z sędzią często trwają tyle, co ewentualne obejrzenie powtórki.

                            Comment

                            • Maremali
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.05
                              • 1955

                              W żużlu już od dawna nawet na meczach ligowych sędziowie korzystają z zapisów video. Natomiast w hokeju trafienia do bramki są sygnalizowane elektronicznie. Moim zdaniem w meczach piłkarskich czas powinien być liczony tylko podczas gry. Powtórki mógłby oglądać sędzia techniczny, co nie wydłużyłoby aż tak znacznie całkowitego czasu meczu.
                              http://maremali.web-album.org/

                              Comment

                              • szarpik
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2002.02
                                • 676

                                Wyjdź na środek boiska i popatrz w bramkę
                                I właśnie dlatego po boisku biega trzech sedziów żeby punkt na środku boiska nie był jedynym miejscem obserwacji meczu przez arbitra. A uwierz mi że ta bramka była na tyle ewidentna że spokojnie można ją było zauważyc , to nie był mocny strzał
                                WWW.EKSTRAKLASA.NET

                                Comment

                                Przetwarzanie...