przy piwie o piłce kopanej

[iron]

No cóż, dolary pewnie lepiej "smakują"

[Maremali]

Dzisiejsza Wyborcza donosi, że Polska wspólnie z Ukrainą chce organizować ME w piłce nożnej w 2012 roku.
To chyba jedyny sposób na debiut naszej reprezentacji w tej imprezie.

[kiszot]

Maremali napisał(a)
Dzisiejsza Wyborcza donosi, że Polska wspólnie z Ukrainą chce organizować ME w piłce nożnej w 2012 roku.

A gdzie oni chcą rozgrywać te mecze w naszym kraju? Bo w Polsce nie ma ani jednego stadionu na europejską skalę.I nie ma co liczyć,że do 2012 powstaną jakieś.

[sloniatko]

kiszot napisał(a)
A gdzie oni chcą rozgrywać te mecze w naszym kraju? Bo w Polsce nie ma ani jednego stadionu na europejską skalę.I nie ma co liczyć,że do 2012 powstaną jakieś.

Wczoraj w Tv słyszałem wypowiedź prezesa Listkiewicza, który stwierdził, że to nie jest problem

[arcy]

Bo nie jest. Stadiony można do tego czasu zbudować. Autostrad się chyba nie da.

[arcy]

iron napisał(a)
No cóż, dolary pewnie lepiej "smakują"

Przy obecnym kursie? Wątpię

[sloniatko]

Niestety obawiam się, że jednak może to być problem. Z tego co mówił Listkiewicz mają być one w jakieś części wspólfinansowane przez skarp państwa i/lub samorządy. A patrząc jak wyglądają takie inwestycje to nie napawa to optymizmem, np. wspomniane już autostrady.
Zresztą tych stadionów ma powstać kilka a w naszym pięknym kraju już od kiku dobrych lat nie można wybudowąć przynajmniej jednego przyzwojtego obiektu, tzw. Stadion Narodowy.

[arcy]

To, że w Warszawie nie dają rady, jeszcze o niczym nie świadczy. W Gdańsku jest już pomysł na nowy stadion, wpisany bodajże do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Jeśli będą pieniądze, będą i stadiony.

[sloniatko]

Chyba nie tylko w Warszawie jest problem, w planach był też Kraków a i próby uczynienia ze Stadionu Śląskiego Narodowego również nie wypaliły.

arcy napisał(a)
Jeśli będą pieniądze, będą i stadiony.

Pieniądze i chęci to chyba największe problemy.

[arcy]

Żeby zgłosić kandydaturę, muszą mieć pieniądze. A przynajmniej gwarancje rządowe. I tu tkwi klucz do zagadki - czy podatnicy zapłacą za imprezę, dzięki której Listkiewicz zostanie dożywotnim prezesem PZPN.
Ja bardzo bym chciał, żeby taka impreza u nas się odbyła. Ale stadiony niech sobie budują miasta albo kluby.

[baklazanek]

W Kielcach ma też powstać nowy stadion i jeżeli firma Kolporter się nie wycofa z inwestycji to za jakieś 2 czy 3 lata powinien już istnieć.
Trzeba zwrócić uwagę też na inny problem. W krajach w których powstają piękne stadiony są ludzie którzy chcą na nie przychodzić a w Polsce tego zjawiska za bardzo nie widać. Pocieszeniem może być to, że te mistrzostwa odbyły by się dopiero za kilka lat a do tego czasu można poprawić przepisy i wziąć się w końcu za bałagań z chuliganami.

[Wujcio_Shaggy]

arcy napisał(a)
To, że w Warszawie nie dają rady, jeszcze o niczym nie świadczy. W Gdańsku jest już pomysł na nowy stadion, wpisany bodajże do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Jeśli będą pieniądze, będą i stadiony.

Pomysł... Wiesz, ile było już w Warszawie pomysłów na stadion? Gdyby zostały zrealizowane, spokojnie możnaby rozegrać całe te mistrzostwa w samej Warszawie...

...równocześnie z Olimpiadą, na którą też był pomysł swego czasu...

[arcy]

Pomysł czyli koncepcja architektoniczna zapisana w prawie lokalnym. Ma to powstać w miejsce obecnego stadionu Lechii, choć gdyby miała to być impreza takiej rangi, musieliby pomyśleć o przeniesieniu stadionu pod miasto, bo przy obecnej lokalizacji problemem jest układ komunikacyjny.

[robox]

Maremali napisał(a)
Dzisiejsza Wyborcza donosi, że Polska wspólnie z Ukrainą chce organizować ME w piłce nożnej w 2012 roku.
To chyba jedyny sposób na debiut naszej reprezentacji w tej imprezie.

Słyszałem, że sznase na zorganizowanie tej imprezy są małe, ale szumu można trochę zrobić (tak jak kiedyś z Olimpiadą Zimową w Zakopanem). Do końca stycznia mają czas na zgłoszenie tej kandydatury.
Może wtedy zaznaczymy swoją obecność na tej imprezie

[żąleną]

Fajnie jest wygrać ligę i zostać udekorowanym przez Bohdana Tomaszewskiego. Podczas dekoracji wywiązał się taki dialog:

- A pan na jakiej pozycji gra?
- Różnie to bywa, jestem takim łataczem.
- A, to tak jak Deyna.
(chwila konsternacji)
- Właśnie!