Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Andrewbrw
Po pierwsze to nawet łatwiej dla Svena Gorana (ale nie Bregovica), że ma większość najsilniejszych u siebie. Nie musi latać (on czy jego asystenci) po całej Europie, żeby zobaczyć gościa na 2 treningach i jednym meczu, modląc się "oby chociaż wszedł z ławki". Polscy trenerzy już wielokrotnie to przerabiali i pewnie z chęcią zamieniliby się ze "Szwedem ".
Po drugie optymalny skład wybiera trener. Sam sobie ustala kogo chce mieć w kadrze, a możliwości jedynie ograniczają kontuzje czy niechęć do gry w "tej" reprezentacji. Napisałem "tej", bo często to wynika z tego, że ktoś nie chce grać w drużynie prowadzonej przez pana X, lub gdy gra w niej również pan Y.
Comment