Trochę sobie wczoraj pooglądałem,
super były komentarze "trzeba wymuszać faule", "prowokować faule".
No cóż gdy braki kondycyjne chce się nadrabiać w taki sposób
Ale co to ma wspólnego ze sportem
Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kangurpl
Trochę sobie wczoraj pooglądałem,
super były komentarze "trzeba wymuszać faule", "prowokować faule".
No cóż gdy braki kondycyjne chce się nadrabiać w taki sposób
Ale co to ma wspólnego ze sportem
No chyba, ze myśleli, o czekającej ich konieczności wypicia po zwycięskim meczu Tyskiego.
Też byłbym w kłopocie wygrac i narazić się na picie gronia, czy przegrać i móc napić się piwa.
arcy, zgadza się, ale NA BOISKU to oni mają myśleć jak grać, żeby wygrać, a nie o forsie.
Mogli ją mieć, a tak to sobie dalej mogą myśleć
Ciężko o tym nie myśleć, jak własny trener przez 2 tygodnie Ci to wbija do głowy. Mniej więcej tak: "powiedziałem chłopakom, że na boisku leży mnóstwo pieniędzy, a przeciwnik chce je im zabrać".
Nic dziwnego, że zamiast grać, chodzili tacy zdziwieni. Patrzyli, szukali, kasy nie było.
I jeszcze parę słów o Radosławie Majdanie - na podbój Ligi Mistrzów nie można ruszać z bramkarzem, który w jednym meczu zawala 3 bramki.
Aż tak się Radka nie czepiaj, zawalił przede wszystkim czwartą, reszta to "zasługa" obrońców; np. przy drugim golu Olisadebe poszedł za piłką, a Baszczyński stał i podziwiał jego plecy...
To już i w naszej "ekstraklasie" było wyraźnie widać, że Wisła kompletnie się gubi przy tzw. "stałych fragmentach gry" i każde dośrodkowanie śmierdzi golem.
Osobiście nie wróżę Wiśle sukcesów także w PUEFA - jeżeli po stracie dwóch bramek zespół pada na twarz, to nie jest dobrym zespołem. Podobnie, gdy zapomina o obronie po strzeleniu bramki, a zawodnicy zastanawiają się dlaczego sędzia nie uznał...
Radzio M. pogubił się w końcówce i każde dośrodkowanie przyprawiało o szybsze bicie serca,niby wychodzi do piłki ,by za chwilę wracać.Obrońcy ratowali kilkukrotnie Radka od wyciągania piłki z siatki wybijająć piłkę z linni bramkowej.Miał jednak również mnóstwo świetnych interwencji.Wiślacy stanęli od 60 minuty,wyglądało to jakby nie mieli już siły(w naszej lidze nie trzeba tyle biegać ,by wygrywać po 3:0).
Grecy nie zachwycili,ale po prostu zabiegali nasze gwiazdeczki.Aha i jeszcze zadziwiła mnie wypowiedź Engela,że każdy widział co tu się działo,jakieś karny niepodyktowany na Penksie,kartkowanie,nie uznana bramka ,dziesięciu setek Greków i oddychania rękawami jego zawodników już nie widział Panie Engel zaprezentowałeś pan "klasę "Gmocha i Szpakowskiego (ale byli świetni -doprowadzali mnie do łapania się za głowę dosłownie co chwilę.)
Niestety Wisła zasłużenie odpadła i taka jest smutna prawda
Jakie "piwo" taki zespół ...
Skąd u ludzi bierze się przekonanie, że udział Wisły w LM to sprawa narodowa?
Nie u wszystkich. "Prawdziwi kibice" drużyn skłóconych z Wisłą z pewnością cieszą się z jej porażki. Szczerze mówiąc dziwi mnie, co robisz wśród towarzystwa o tak ciasnych horyzontach.
PS Sprawą narodową jest po prostu udział polskiego zespołu w LM.
Jaką sprawą narodową? Co będzie miała polska piłka z udziału w LM jednego klubu, podczas gdy 95% klubów balansuje na krawędzi bankructwa? Nawet teza o transferach do Wisły upada, bo w Polsce nie mają już chyba kogo kupować - zresztą potwierdzają to transfery Paulisty, a zwłaszcza Penksy, niedoszłej gwiazdy Bundesligi, odkurzonej gdzieś na Węgrzech. Co dała Norwegii obecność Rosenborga w LM poza dominacją tego klubu w rozgrywkach ligowych?
To nie jest kwestia ciasnych horyzontów ale zgodnego z tradycją romantycznego patrzenia na wszystko, co polskie.
Wracając do Majdana, to zwłaszcza dwie pierwsze bramki obciążają jego konto. Przy główce na 1:0 nie mógł się zdecydować - wychodzę czy zostaję - i znalazł się w miejscu, w którym nic już nie mógł zrobić. Przy bramce Olisadebe faktem jest, że obronił silny strzał, ale zrobił z niego "świecę", jakiej dawno nie widziałem.
Jakoś ze dwa dni temu czytałem wywiad z Piotrem Lechem (bramkarz Górnika Zabrze), który określił Majdana jako najbardziej niedocenianego z polskich bramkarzy, a który powinien grać w reprezentacji. Już wtedy dobrze się bawiłem.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sloniatko
Arcy, pierwsza to chyba za nie bardzo ale za to czwarta to już w 100%
Też próbował wychodzić i zatrzymał się w połowie drogi. Akurat w tym przypadku powinien był stać i czekać, bo dla bramkarza stojącego na linii ta piłka było do wyjęcia.
Jaką sprawą narodową? Co będzie miała polska piłka z udziału w LM jednego klubu, podczas gdy 95% klubów balansuje na krawędzi bankructwa?
Jak to co, przecież występy klubów w pucharach maja przełożenie na miejsce w rankingu, a to na ilość miejsc przyznawanych krajom w pucharach. Im częściej będą nasze kluby grać w Europie, tym lepiej. Niech się ogrywają. Kasa to moim zdaniem zupełnie odrębna sprawa, którą trzeba załatwić niezależnie.
A poza tym emocje! słyszałeś o emocjach? Się ogląda, się krzyczy, się wstaje, się wchodzi do telewizora (na boisko nie wolno, bo można zakaz stadionowy dostać )
A poza tym emocje! słyszałeś o emocjach? Się ogląda, się krzyczy, się wstaje, się wchodzi do telewizora (na boisko nie wolno, bo można zakaz stadionowy dostać )
A Zythum podobno jako pierwszy na świecie ma dostać zakaz telewizorowy
Wisła przegrała przez Majdana i nie przesłoni tego kilka udanych (czasem przypadkowo) interwencji... to poprostu kolejny etap buntu przeciwko KP GŻ przkupiła tego faceta Dody, by Tyskie nie było reprezentowane w fazie grupowej...
Jeden z plusów tego wszystkiego - jest szansa na obejrzenie ciekawszych meczów w fazie grupowej, a tak bylibyśmy skazani tylko na mecze z udziałem Wisły.
"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty" Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment