Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
Szkoda, że PSV wczoraj przegrało. W dzisiejszym meczu ten faul był strasznie głupi, mam nadzieję, że i tak Barcelona przegra.
Rzeźnicy z Chelsea i tak dziś grają bardzo delikatnie.Faul i w efekcie czerwona kartka w/g mnie zasłużona.Ja liczę ,że Barca w dwumeczu będzie lepsza i pokona zespół z Londynu.
Acha-płyta boiska to faktycznie dramat
Viva Barca - zagrali naprawdę świetnie - twardo mimo, że Chelsea zamiast gry w piłkę zajęta była głównie prowokowaniem i próbami połamania nóg zawodnikom Barcelony.
Pogoniarz - odmówiliście sparingu - tak się nie robi
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
TY marudzisz? Widzew przegrywa wszystko jak popadnie i na dodatek ja widziałem sparing - powiem szczerze, że z taką grą to będzie szybciutki spadek do III ligi - problemem jest to, że większość zawodników jest tylko wypożyczona i ewidentnie nie chce im się angazować a II liga polega praktycznie tylko na walce. Tam nie ma techniki ani taktyki. Do tego nie ma gdzie trenować - nie wiem co myśleli działacze odwołując obóz przygotowawczy w Turcji, w Łodzi nie ma ani jednego boiska więc ćwiczą tylko na sali. Do pupy z takimi przygotowaniami. Ale nic to zobaczymy - pierwsze 4 kolejki pokażą o co będzie grała każda drużyna.
Niby z czego mam się cieszyć?Że wygrali jakiś sparing z jakąś drużyną z drugiej ligi stanowej ,że wygrali z rezerwami Sao Paulo,że zremisowali z Piastem Gliwice(fakt grali na sztucznej trawie,do tego było niewymiarowe boisko i grali tylko 45 minut),że przegrali 2:4 z amatorami Z Hannoveru,tłumacząc się,że nie wiedzieli jakie korki mają sobie wkręcić na grząskie boisko ,że właśnie grając z Piastem ,Gliwiczanie grali typowym systemem drugoligowym czyli kopnięcie do przodu i a nóż coś wyjdzie ,do tego twardo i prowokacyjnie.Niezależny portal napisał,że Brazylijczycy grali jak panienki i oddawali za każdy faul rywala,ale w taki sposób ,że w spotkaniu o punkty wyleciało by ich conajmniej dwóch z boiska.
Coś mi się zdaje ,że po kilku kolejkach kilku piłkarzy będzie pauzowało za kartki i do tego kolejni mogą załapać się na kontuzje( w naszej lidze nie brakuje kosiarzy )
Ciężkie jest życie kibica. Nie to żebym chciał być złośliwy, ale samo wychodzi - Pogoń kupiła jakąś kolejną łajzę z Brazylii, po czym się okazało, że pacjent jest poważnie chory na serce i lekarz zabronił mu grać.
W sobotę się wymarzłem na sparingu z Cracovią. W sumie fajna jubileuszowa otoczka, stroje retro i ogólnie przyjemnie. Nawet wynik może cieszyć, co w przypadku Polonii, nie było jesienią sprawą częstą. Ciekawe, jak pójdzie w lidze, ale na pewno nie może już być gorzej niż było...
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bury_wilk
W sobotę się wymarzłem na sparingu z Cracovią. W sumie fajna jubileuszowa otoczka, stroje retro i ogólnie przyjemnie. Nawet wynik może cieszyć, co w przypadku Polonii, nie było jesienią sprawą częstą. Ciekawe, jak pójdzie w lidze, ale na pewno nie może już być gorzej niż było...
Oglądałem na TV meczyk.Polonia grała całkiem ,całkiem.Cracovia do 30 metra od bramki Polonii.
"Orły" z Brazylii tuż przed rozpoczęciem ligi dostali baty od Ślaska.Tym razem tłumaczyli się że boisko było zmrożone i obawiali się kontuzji.Przegrać z drugoligowcem 0:3,to pokazuje siłę drużyny ,przepraszam jakiegoś tworu
Edi podobno miał grzać ławę,bo trenerio miał od niego lepszych zawodników.Do tej pory jak wynika z relacji jest w dalszym ciągu najlepszy i strzelił sporo bramek...Mnie normalnie ręce opadają.
P.S Liczę na ptasią grypę-tylko ona nas uratuje.
"Mail on Sunday" donosi, że David Beckham nie umie rozwiązywać zadań z matematyki swojego sześcioletniego synka. Gazeta przytacza przykładowe zadanie dla angielskich sześciolatków: "Bet wyszedł do sklepu o 11:45. Wrócił za pół godziny. O której godzinie był w domu?"
Może to stąd biorą się boiskowe problemy "galaktycznych"? Mówi się, że piłka nożna to prosta gra. Ale myśleć chyba troszkę jednak trzeba.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
"Mail on Sunday" donosi, że David Beckham nie umie rozwiązywać zadań z matematyki swojego sześcioletniego synka. Gazeta przytacza przykładowe zadanie dla angielskich sześciolatków: "Bet wyszedł do sklepu o 11:45. Wrócił za pół godziny. O której godzinie był w domu?"
Może to stąd biorą się boiskowe problemy "galaktycznych"? Mówi się, że piłka nożna to prosta gra. Ale myśleć chyba troszkę jednak trzeba.
Zadanie wcale nie należy do najprostszych, bo niestety jest tak sformuowane, że posiada wiele odpowiedzi.
Jak choćby,
11:44 jeśli przyjmiemy, że wyszedł dokładnie o 11:45:00 lub 11:45 jeśli wyszedł o 11:45:01
również
12:16, 12:20, 12:25, 15:00, 17:48, 23:56 - przy założeniu, że nigdzie już więcej nie wychodził.
O której "był w domu" to zadanie na poważniejsze matematyczne dywagacje, o której "wrócił do domu ze sklepu" to już zadanie dla sześciolatka
Carlsberg został prawdopodobnie sponsorem Widzewa - ale o Garmbrinusie piwny czemu marka Harnaś - piwo nie do picia. I jak tu się cieszyć i jak tu się nie cieszyć
Dlaczego nie Porter Okocimiski albo chociaż Palone Lub po prostu Calsberg jak na koszulkach zaprzyjaźnionego Liverpoolu
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
No i Harnaś nie jest w końcu tak bardzio niewypijalny. Powiem nawet, że spośród niewypijalnych jest wypijalny najbardziej. Zresztą Kiszot coś o tym wie
Zmarł sponsor i właściciel piłkarskiej sekcji Polonii Warszawa Jan Raniecki.
Miał 70 lat. Rodowity warszawiak, jak sam mówił, był kibicem Polonii od 1946 roku, kiedy "Czarne Koszule" tuż po wojnie wywalczyły swój pierwszy w historii tytuł mistrzowski. Polonię przejął w 2004 roku od Janusza Romanowskiego. Za jego czasów klub nie zdobył sportowych tytułów, ale dwukrotnie utrzymał się w I lidze. Wielką zasługą Ranieckiego było rozpoczęcie przebudowy zaniedbanego stadionu Polonii przy ulicy Konwiktorskiej. Trwa ona nadal, choć ostatnio została wstrzymana przez prezydenta Warszawy mimo przeznaczonych na ten cel pieniędzy przez Radę Warszawy i Ministerstwo Sportu.
Tak czy tak czekam na oficjalną informację o sponsorze.
A kolejny klub będzie miał swoje piwo. Browar Racibórz wypuszcza na rynek piwo "Odra" - jak łatwo się domyśleć dla Odry Wodzisław.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment