przy piwie o piłce kopanej

[pieczarek]

...Ja jednak wolę być mistrzem...

Uwielbiam takie przykłady kibicowskiego zadęcia, po prostu palce lizać. Jeśli piłkarze wygrywają to "ja jednak wolę być mistrzem". Jeśli im się nie wiedzie, to "oni znowu przegrywają".

[mluk]

Uwielbiam takie przykłady kibicowskiego zadęcia, po prostu palce lizać. Jeśli piłkarze wygrywają to "ja jednak wolę być mistrzem". Jeśli im się nie wiedzie, to "oni znowu przegrywają".

Zarzucasz mi coś, co jest - w moim przypadku - nieprawdą. Nieładnie.

[pieczarek]

No dobrze, nie wiem na pewno czy mówisz "oni znowu przegrali". Jeśli zaprzeczasz, to zapewne tak nie mówisz. Ale z całą pewnością twierdzisz "ja jednak wolę być mistrzem". Każdy by wolał, ale udaje się to tym kilkunastu osobom, które grają na boisku.

[szarpik]

Ostatni wyjazd sezonu z naszej strony w miarę udany. Frekwencja dobra , ale jeśli chodzi o doping to na wyjazdach bywało lepiej , często jest tak , że na liczniejszych wyjazdach doping kuleje. Ogólnie nie było jednak źle. Na zdjęciu poniżej nasz sektor :

http://fotopatryk.ovh.org/13052006/images/IMG_8392.JPG

[kiszot]

Najbardziej wrośnięte w miejscowe społeczności, cieszące się największym zainteresowaniem są jak zwykle kluby z małych miejscowości. Tam frekwencja na stadionie wynosi od 15 do 20%.

Bo tam jedyna atrakcja sa mecze w I lidze.Czemu się tu dziwić?


Pieczarku jak zwykle ustawiasz wszystko pod siebie.Piszesz tak jak ci wygodnie.Nie sądzisz,że 0.5 % z Warszawy jest sporo większe niż 20 % z Łęcznej?

[robox]

W sumie ja nie mam co narzekać, bo Zagłębie zajęło 3 miejsce w Ekstraklasie i zagra w Pucharze UEFA. Dobrze, ze się liga skończyła, bo tempo na wiosnę było zabójcze i widać było w końcówce sezonu, że piłkarze są "zajechani". Teraz tylko kilka niewiadomych co do przyszłości Smudy i transferów czołowych piłkarzy.

[pieczarek]

Nie sądzisz,że 0.5 % z Warszawy jest sporo większe niż 20 % z Łęcznej?

Oczywiście, że tak sądzę. Pół procenta w Warszawie to w przeliczeniu na sztuki więcej niż 20% w Łęcznej. Ale to świadczy też o tym, że w Warszawie 99,5% mieszkańców ma głęboko w d.... panów futbolistów. Co oczywiście świadczy dobrze o Warszawiakach, bo wszystkie te klubiki tylko na to zasługują. Ludzie z Łęcznej są godni głębokiego politowania, bo powszechnie zajmują się sprawami ze swej natury niepoważnymi.

[pieczarek]

Bo tam jedyna atrakcja sa mecze w I lidze.

A w Warszawie to niby nie? Wskaż mi jakąś dyscyplinę - oprócz piłki nożnej - która ma w tym mieście drużynę na jakimś ludzkim poziomie. Koszykówka nie, siatkówka nie, żużel nie. Chyba tylko cymbergaj i bambuko. Warszawa to sportowa pustynia. Ale jak już napisałem mieszkańców ma mądrych, którzy olewają istniejące w tym mieście piłkarskie kluby.

[Latarnik]

Wlasnie ogladam, na zywo przez internet, mecz Polska : Wyspy Owcze.
Prowadzimy 1 : 0 ale gra nie zachwyca.
"Wyspiarze" mogli juz wysoko prowadzic ale nie potrafia celnie strzelac.

P.S.
O rany, wciskaja Polakom Peugeoty 307 z 2005 roku (reklama) jako nowki

[Latarnik]

Rasiak na 2 : 0

Czy zamknal usta swoim krytykom ?

[żąleną]

No to Rasiak na bank jedzie na mundial.

[Bekiesz]

85 minuta-Rasiak na 4-0!Boazerio rulez!A tak na poważnie,to przecież naprawde wartościowy zawodnik-jak czegoś nie strzeli,to przynajmniej rozśmieszy

[babalumek]

Dawno nie oglądałem reprezentacji (mecze towarzyskie rzadko oglądam), ale dzisiejszy mecz był idealny na pojuwenaliowego kaca - akurat trochę odespać W zasadzie na mundial oprócz bramkarzy nie nadaje się nikt. Ciekawy byłem Gancarczyka - biegał sporo, ale ze 2 razy dał sie tak zrobić, że... Raisak pojedzie, ale wiadomo to było wcześniej. Ciekaw jestem czy weźmie Sagana czy Sosina. Jeleń pojedzie jako zmiennik Smolarka, ale też nie zachwycił. Ogólnie żenada, zaczynam się bać tych mistrzostw...

[emes]

Nie ma to jak zwycięstwo nad drużyną będącą na 137 miejscu w rankingu FIFA

[YouPeter]

Dla fanów naszego ulubionego strzelca

Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
- Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa:
- Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę,
dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden Polak!
Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział:
- Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.