przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • babalumek
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.02
    • 1207

    Barca atakowała, nie szło im trochę, ale w końcu dopięli swego. Ronaldinho zagrał niezły mecz, był aktywny, kreował akcje. Cienko to grał Deco, Van Bommel i Giuly. Arsenal pięknie się bronił. grał w osłabieniu. Ale to Barca miała więcej szczęścia (2 gol wina bramkarza) i puchar należy do niej. I chyba słusznie.
    MRKS Kuźnia Jawor

    WTS Sparta Wrocław

    Comment

    • lzkamil
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.01
      • 3611

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika babalumek
      2 gol wina bramkarza
      Tu bym dyskutował. Co z tego że ostry kąt, to było praktycznie sam na sam. Musiał się ustawić tak szeroko jak tylko mógł, z dużym "współczynnikiem pokrycia" Belletti zachował zimną krew i założył mu siatę. Alumnia nie mógł wiele zdziałać w tej sytuacji, jakby na przykład się za wcześnie położył to jeszcze łatwiej by było go pokonać...
      Last edited by lzkamil; 2006-05-18, 00:51.
      Lepszy jabol pod okapem
      niż GŻ, CP i KP !


      Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

      Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

      Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

      Comment

      • Pinio74
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.10
        • 3881

        Zaczynając oglądać byłem za Barcą, ale potem chciałem żeby wygrał Arsenal. Dobra zmiana Larsona, Ronaldinho taki jakiś słaby, ale w sumie mecz ciekawy.
        BIRRARE HUMANUM EST

        Comment

        • Pogoniarz
          † 1971-2015 Piwosz w Raju
          • 2003.02
          • 7971

          Jestem pełen podziwu dla gry Arsenalu. Kibicowałem Barcelonie,której gra mnie rozczarowała,grali wolno ,schematycznie,bez pomysł.
          Kontrowersyjna była też sytuacja ,w której wyleciał z boiska bramkarz Arsenalu.Sędzia powinien puścić grę i uznać bramkę,a potem ukarać zawodnika gości-tylko tu już nie wiem czy czerwoną kartką.Tak w ogóle jeśli chodzi o sędziowanie w tym spotkaniu,to było słabe.Za czyste wejścia w piłkę odgwizdywał faule i do tego jeszcze rozdawał kartki
          W akcji poprzedzającej bamkę dla Arsenalu ,zawodnik Barcy też nie faulował -także prezent i w efekcie bramka.


          Prawie jak Piwo
          SZCZECIN

          Comment

          • kiszot
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2001.08
            • 8107

            Co tam LM.Polonia pokonała Śląsk Wrocław 3:1.No i nareszcie zaczyna iść do góry w tabeli.
            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
            So von Natur, Natur in alter Weise,
            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              Barcelona grała słabo ale...mądrze. Grali piłką, Arsenal biegał i to musiało się skończyć tym, że opadł z sił.

              ps. A Widzew jak zwykle na huśtawce, tym razem ewidentnie zlekceważyli Świt w I połowie, a w II gdy osiągnęli miażdżącą przewagę nie strzelili 4 setek. No cóż jedziemy dalej, ciągle 6 pkt. przewagi ale przed nami baaardzo ciężkie mecze.
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • Bombadil13
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.05
                • 2479

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                ... Arsenal biegał i to musiało się skończyć tym, że opadł z sił.
                Coś w tym rzeczywiście jest. Jak często mawia fizjolog naszej reprezentacji Zbigniew Jastrzębski większość bramek pada w pierwszych 15 minutach i ostatnich 15 minutach meczu. Z tym nie można dyskutować. To święta prawda wynikająca z długoletnich obserwacji całej grupy naukowców i innych takich.
                Miałem wrażenie, że Barcelona i Rijkaard są świadomi tego i cierpliwie czekają (momentami zbyt cierpliwie ), aż bramki same wpadną. Udało im się.
                Ale co tam zwycięzców się nie sądzi

                PS. Osobną sprawą pozostają błędy sędziego. Jego można by osądzać
                Poszukuję

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                  Nie zasłużyli na ten puchar.
                  Czekamy teraz na Pieczarka i nieśmiertelny cytat o hamaku.

                  W grze Barcelony denerwowało mnie to, że uparcie grali środkiem i pchali się w największy gąszcz zawodników. Celowal w tym zwłaszcza Ronaldinho, który miał chyba jedno udane zagranie w meczu (podanie do Eto'o, po którym ten przylutował w słupek). Chłopak powoli z dryblera przemienia się w samoluba.

                  Ogólnie sporo się działo i wydaje mi się, że zwycięstwo należało się Barcelonie z dwóch chociażby powodów: nieuznanej pierwszej bramki i bramki dla Arsenalu po faulu, którego nie było. A Barcelona zagrała akurat słabiej w drugiej połowie, kiedy strzeliła dwie bramki.

                  Comment

                  • bury_wilk
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.01
                    • 2655

                    Kurcze, tak fajnie było i musiało się popsuć Czułem przez skórę, że Barca wymęczy wygraną, ale i tak żałuję. Ciekawe, czy gdyby Arsenal grał w 11 też by był taki wynik... no, ale to głupie gdybanie.
                    Lubię kiedy się zieleni
                    Lubię jak się piwo pieni...

                    ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                    Comment

                    • pieczarek
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.06
                      • 5011

                      Żą, cytat "liczy się to co w hamaku" pochodzi od Wojciecha Łazarka. We wszelkich konkurencjach - różnych od jazdy figurowej na lodzie - nieźle się sprawdza. Tym bardziej, że zasada ta jest znana zawodnikom, trenerom, sędziom jeszcze przed rozpoczęciem spotkania.
                      Mecz był tak pasjonujący, że zasnąłem w 10 minucie, a obudziłem się przy stanie 2:1. I to tyle, odnośnie moich wrażeń z tego pojedynku.

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 4628

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                        [...] We wszelkich konkurencjach - różnych od jazdy figurowej na lodzie - nieźle się sprawdza. [...]
                        W jeździe figurowej na lodzie liczy się wrażenie artystyczne, trudno tu znaleźć jakiś "hamak"...
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • pieczarek
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2001.06
                          • 5011

                          Wujcio, właśnie o tym napisałem. We wszelkich konkurencjach, gdzie jest jakaś wymierność (dalej, szybciej, więcej bramek) zasada "hamaka" sprawdza się nieźle. Nie wiem czemu miało służyć Twoje uświadamianie, wykładanie kwawy na ławę odnośnie wrażenia artystycznego w łyżwiarstwie figurowym. Zawsze sądziłem, że na tym forum są ludzie dużo inteligentniejsi niż średnia internetowa. Widzę jednak, że Ty uważasz inaczej.

                          Comment

                          • Wujcio_Shaggy
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.01
                            • 4628

                            Biję się w piersi - jakoś mi umknął wyraz "różnych"...
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                            @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                            Comment

                            • Pogoniarz
                              † 1971-2015 Piwosz w Raju
                              • 2003.02
                              • 7971

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
                              Barcelona grała słabo ale...mądrze. Grali piłką, Arsenal biegał i to musiało się skończyć tym, że opadł z sił.

                              ps. A Widzew jak zwykle na huśtawce, tym razem ewidentnie zlekceważyli Świt w I połowie, a w II gdy osiągnęli miażdżącą przewagę nie strzelili 4 setek. No cóż jedziemy dalej, ciągle 6 pkt. przewagi ale przed nami baaardzo ciężkie mecze.
                              Ja już nie wiem co tam się dzieje na zapleczu OE.Jakoś mało kto jest zainteresowany wejściem do ligi .W Śląsku jest wewnętrzny dym i Ptak II miesza.W Jadze piłkarzyki chodzą po boisku,W ŁKS-ie niewiele lepiej,Zagłębie i KSZO gra w kratkę,jeszcze jako tako Hydrotwór ma równą formę.(Kibice Zawiszy pomni dotychczasowych fuzji odcięli się i zrobili bardzo dobrze).
                              Ptak I-znowu zaprzestał finasowania klubu.Powiedział,że ma na razie dość i prawdopodobnie chce pozbyć się części akcji.Ten pajac zachowuje się jak rozkapryszona panienka-niech odfruwa.Zaczynamy od V ligi.Będzie ciężko,ale damy jakoś radę


                              Prawie jak Piwo
                              SZCZECIN

                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                                Mecz był tak pasjonujący, że zasnąłem w 10 minucie, a obudziłem się przy stanie 2:1. I to tyle, odnośnie moich wrażeń z tego pojedynku.
                                Już chciałem napisać, że ciężko mi to zrozumieć, ale przypomniałem sobie, że gdy musiałem na parę minut przełączyć na TVP (oglądałem na Polsacie Sport), to od razu się nudniej zrobiło.

                                Comment

                                Przetwarzanie...