Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mr-perez
Na Interii napisali "niespodzianka w Łodzi".
Jaka niespodzianka????? A co to Groclin ???? Dzis jest , a jutro go nie ma ;-), niech im tylko tapicerki przestaną sie sprzedawać. Ciekawe jaką nazwę nastepną wymyślą, bo Dyskobolia juz była. A Widzew jest wieczny!!!
A taka niespodzianka,że Dyskobolia jest czołowym zespołem ekstraklasy a Widzew beniaminkiem.
No właśnie co to jest Groclin? Bo ja znam Dyskobolie która jest też od zawsze tak jak Widzew.Więc nie rozumiem czemu się tak indyczysz?
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
No i zaczęli znowu super brazylianos Przegrać z ŁKS-ą w takich rozmiarach to doprawdy wstyd.Teraz wyjazd do żaboli,a tam tradycyjny oplep Oj birdzik ,pośpiewamy sobie na Arce o twych poczynaniach
Najbardziej podoba mi się wynik Zagłębia Sosnowiec na Gliwicach, 4:0 w plecy
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Na początek II ligi moja Polonia wygrała w Krakowie z Kmitą. Jestem świeżo po urlopie, powiedzmy, że nic nie wiem i na razie tak po prostu się cieszę...
Lubię kiedy się zieleni
Lubię jak się piwo pieni...
A taka niespodzianka,że Dyskobolia jest czołowym zespołem ekstraklasy a Widzew beniaminkiem.
No właśnie co to jest Groclin? Bo ja znam Dyskobolie która jest też od zawsze tak jak Widzew.Więc nie rozumiem czemu się tak indyczysz?
Oj Kiszocie wiesz o co chodzi.est różnica pomiędzy wielkim klubem i zwykłym klubem. Sama data powstania nic nie znaczy - liczą się osiągnięcia i liczba kibiców w całym kraju - po tym poznaje się wielkość klubu. Tak więc trochę racji ma perez się "indycząc" bo dla kibiców Widzewa pokonanie Dyskoboliii nie jest żadną niespodzianką tylko normalnością (ech ta NORMALNOŚĆ wszędzie ). Widzew nieważne jakim składem zawsze gra o najwyższe stawki a Dyskobolia dziś jest w I lidze a za 5 lat nikt o niej nie będzie pamiętał. Zresztą i dziś mało kto ją w Polsce kojarzy. I wcale nie znaczy, że nie mam czy kibice Widzewa nie mają szacunku dla niej - mają tylko, że trzeba znać swoje miejsce w szyku. W Polsce liczą się : Legia, Wisła, Lech i Widzew pewnie jeszcze Górnik Zabrze i Ruch Chorzów - taka jest prawda i nic tego nie zmieni. Dla każdego z tych klubów Dyskobolia (i podobne kluby) są tylko meteorami z którymi zwycięstwo to nic dziwnego ani zaskakującego.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
...liczą się osiągnięcia i liczba kibiców w całym kraju - po tym poznaje się wielkość klubu.
I dlatego największymi polskimi klubami są teraz FC Barcelona, Real Madryt, Juventus i kilka innych z osiągnięciami i dużą liczbą kibiców w Polsce. Niestety, taki klub jak Widzew długo będzie musiał czekać na jakiekolwiek osiągnięcia i dużą liczbę kibiców. Kiedyś górnym szczeblem jego osiągnięć było mistrzostwo Polski. Ale to się nie powtórzy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
...Widzew nieważne jakim składem zawsze gra o najwyższe stawki....
Taaa, szczególnie specjalizuje się w takich "najwyższych stawkach" jak 9 bramek traconych w jednym meczu. I za to wszyscy kochamy Widzew.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dkrasnodebski
Pieczarku, a możesz mi powiedzieć w jakim to województwie leży ta Barcelona i Madryt?
Darku, zachowuj się jak jasnogrodzianin, prawdziwy Europejczyk. Żyjemy w zjednoczonej Europie, nie dajmy się ponieść głupim nacjonalizmom i rasizmowi. Co to za różnica czy kibicuję Legii, Pogoni czy Barcelonie!? W wszystkich tych drużynach czołowe role odgrywają Brazylijczycy.
A poza tym, to Zythum nic nie pisał o tym w jakim państwie gra "wielki" klub. Liczą się osiągnięcia i liczba kibiców w kraju (domyślam się, że w Polsce). Jestem pewien - mimo, że piszę tylko na czuja -, że Barcelona ma w Polsce znacznie więcej kibiców niż Widzew. O osiągnięciach przez miłosierdzie nie wspomnę. Tak więc Barcelona jest w Polsce "wielkim" klubem, a absolutnie nie jest nim Widzew.
Mam w domu książkę wydaną przez Hiszpanów dla Polaków. Posługują się w niej pojęciem województwa. Tak więc zapewne i Barcelona, i Madryt są w jakimś województwie. Moja książka dotyczy Andaluzji, więc nie jestem w stanie ustalić wojewódzkiej przynależności obu tych miast. Ale zapewne rzecz jest do zrobienia.
W Polsce liczą się : Legia, Wisła, Lech i Widzew pewnie jeszcze Górnik Zabrze i Ruch Chorzów - taka jest prawda i nic tego nie zmieni. Dla każdego z tych klubów Dyskobolia (i podobne kluby) są tylko meteorami z którymi zwycięstwo to nic dziwnego ani zaskakującego.
Może i masz racje ale piłkarsko to Dyskobolia w tej chwili ustępuje tylko Wiśle i Legii.Więc to żadna normalność,że Widzew ich pokonał.A to że coś było albo będzie to w tej chwili nie ma żadnego znaczenia.I na pewno ten wynik jest sporą niespodzianką.Taka jak pare lat temu sprawił RR wchodząc do I ligi.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dkrasnodebski
Pieczarku, a możesz mi powiedzieć w jakim to województwie leży ta Barcelona i Madryt?
Barcelona w Katalońskim
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Otóż nie, albo raczej niekoniecznie. Katalonia to region autonomiczny. Województwo, zwane też prowincją, jest mniejszą jednostką administracyjną. W znanej mi Andaluzji województwa nosiły nazwy od swoich stolic: Grenady, Kordowy, Kadyksu, Almerii, Sewilli, Jaen, Huelvy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
Darku, zachowuj się jak jasnogrodzianin, prawdziwy Europejczyk. Żyjemy w zjednoczonej Europie, nie dajmy się ponieść głupim nacjonalizmom i rasizmowi. Co to za różnica czy kibicuję Legii, Pogoni czy Barcelonie!? W wszystkich tych drużynach czołowe role odgrywają Brazylijczycy.
A poza tym, to Zythum nic nie pisał o tym w jakim państwie gra "wielki" klub. Liczą się osiągnięcia i liczba kibiców w kraju (domyślam się, że w Polsce). Jestem pewien - mimo, że piszę tylko na czuja -, że Barcelona ma w Polsce znacznie więcej kibiców niż Widzew. O osiągnięciach przez miłosierdzie nie wspomnę. Tak więc Barcelona jest w Polsce "wielkim" klubem, a absolutnie nie jest nim Widzew.
Mam w domu książkę wydaną przez Hiszpanów dla Polaków. Posługują się w niej pojęciem województwa. Tak więc zapewne i Barcelona, i Madryt są w jakimś województwie. Moja książka dotyczy Andaluzji, więc nie jestem w stanie ustalić wojewódzkiej przynależności obu tych miast. Ale zapewne rzecz jest do zrobienia.
A gdzie w wypowiedzi Zythuma jest nacjonalizm i rasizm? Czy to że ktoś kto mieszka w Polsce (bo mieszkamy przede wszystkim w Polsce a dopiero potem w tej niby zjednoczonej Europie) i kibicuje zawzięcie swojemu ulubionemu klubowi to jest coś złego? Poza tym cała Twoja wypowiedź jest trochę bez sensu. Każdy prawdziwy kibic (nie chuligan, ten kto chodzi na mecze i się piłką interesuje) wie że kibicowanie "swojej" polskiej drużynie to co innego jak kibicowanie przed TV w Lidze Mistrzów Barcelonie. Ja kibicuję Juventusowi, mam ich koszulkę i szalik, ale nie wyobrażam sobie sytuacji że np. o wejście do LM z Juve gra jakakolwiek polska drużyna (chociażby Widzew) i ja kibicuję Juve. To nie do pomyślenia a jak ktoś w tym względzie myśli inaczej to albo jest kibicem na poziomie 10 latka albo niech się na szachy przerzuci.
Babalumek, aleś namotał. W tym co napisał Zythun oczywiście nie było nacjonalizmu i rasizmu. Nacjonalistyczne wydawało mi się pytanie Darka w jakim to województwie leży Barcelona lub Madryt. Przecież ono nie miało nic do rzeczy w świetle kryteriów przedstawionych przez Zythuma. Tak jakby z jakiegoś powodu polskość klubu miała stanowić o jego "wielkości".
Wracając do tego co napisał Zythum, to poprostu dokonałem logicznego rozbioru jego twierdzeń. A napisał, że klub "wielki", to klub z sukcesami i dużą liczbą kibiców (w Polsce), nie liczy się natomiast data powstania. Te warunki spełniają np. FC Barcelona, Real Madryt, FC Liverpool, Bayern Monachium, AC Milan, Juventus i kilka innych. Taki pech, że wszystkie są z zagranicy. Polskie kluby mają garstki kibiców i całkowity brak sukcesów. Więc nie są klubami "wielkimi" wg kryteriów Zythuma.
Babalumek, wybacz ale nie będziesz decydował za innych co jest, a co nie jest do pomyślenia i dodatkowo określał wiekowy przedział sposobu myślenia, którego nie akceptujesz. Zythum ma ciut ponad trzydzieści lat, jasno sformułował kryteria "wielkości" klubu i nic Ci do tego, co on sobie myśli i jakiemu "wielkiemu" klubowi kibicuje. Po prostu nie Twój interes.
No rzeczywiście z tym nacjonalizmem trochę namieszałem.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
Babalumek, wybacz ale nie będziesz decydował za innych co jest, a co nie jest do pomyślenia i dodatkowo określał wiekowy przedział sposobu myślenia, którego nie akceptujesz. Zythum ma ciut ponad trzydzieści lat, jasno sformułował kryteria "wielkości" klubu i nic Ci do tego, co on sobie myśli i jakiemu "wielkiemu" klubowi kibicuje. Po prostu nie Twój interes.
No tutaj to Ty namotałeś bo mi zwyczajnie chodziło o to że dla mnie jest, lekko mówiąc niezrozumiałą sytuacją kibicowanie obcej drużynie (obojętnie jakiej) gdy gra ważny mecz z naszą (bojętnie jaką). I nie miało to nic wspólnego z wypowiedzią czy poglądami Zythuma czy temu, komu On kibicuje. To się odnosiło do tego co napisałeś że nie ma znaczenia czy ktoś kibicuje Legii czy np. Barcelonie. "określał wiekowy przedział sposobu myślenia, którego nie akceptujesz" - fajny komentarz
Comment