przy piwie o piłce kopanej

[arcy]

dla mnie jest, lekko mówiąc niezrozumiałą sytuacją kibicowanie obcej drużynie (obojętnie jakiej) gdy gra ważny mecz z naszą (bojętnie jaką).

A dla mnie nie zrozumiałą sytuacją jest:
1. Jeżeli kibicujesz jakiemuś klubowi (np. Juve) i gra on z klubem któremu nie kibicujesz (np. Cracovia), to nagle zmienia się Twój punkt widzenia?
2. Czy kibicujesz jakiejś drużynie, której na co dzień nie lubisz, bo ma kosę z Twóją drużyną, tylko dlatego że gra z drużyną z innego kraju? A co jeśli w tamtej drużynie gra Polak, w przeszłości piłkarz klubu, któremu w Polsce kibicujesz?

Mam takie pytanie: komu kibicowali by kibice Legii w meczu Widzew - FC Den Haag? Albo kibice Ruchu w meczu GKS - Atletico Madryt?

[kiszot]

Mam takie pytanie: komu kibicowali by kibice Legii w meczu Widzew - FC Den Haag? Albo kibice Ruchu w meczu GKS - Atletico Madryt?

Odpowiedź jest jedna: FC Den Haag i Atletico Madryt.

[dkrasnodebski]

Kurteczka, zostałem ciemnogrodzianinem i nacjonalistą. Może faktycznie tak jest bo nadal uważam, że Real i Barca to nie polskie kluby.

Ps.
Oki, czepiam się słówek.

[arcy]

Odpowiedź jest jedna: FC Den Haag i Atletico Madryt.

Dziękuję

Zresztą w dzisiejszych czasach stosowanie kryteriów narodowych w srosunku do klubów nie ma sensu. Wystarczy spojrzeć na strzelców bramek dla Legii w ostatnim meczu. Albo na składy drużyn, w których rodzimi zawodnicy są w mniejszości.

[arcy]

Kurteczka, zostałem ciemnogrodzianinem i nacjonalistą. Może faktycznie tak jest bo nadal uważam, że Real i Barca to nie polskie kluby.

Niby polskie nie, ale hiszpańskie też coraz mniej.

[anteks]

Widzew nieważne jakim składem zawsze gra o najwyższe stawki a Dyskobolia dziś jest w I lidze a za 5 lat nikt o niej nie będzie pamiętał. Zresztą i dziś mało kto ją w Polsce kojarzy. .

gdyby Dyskobolia była klubem wojskowym, gwardyjskim ,górniczym lun też pochodziła z dużego miasta to w 1 lidze grała by już może dawno temu lecz teraz czasy sie zmienily i o grze w 1 lidze decydują wyniki sportowe a nie to czy w nazwie ma się WKS czy GKS

[kalifat]

Otóż nie, albo raczej niekoniecznie. Katalonia to region autonomiczny. Województwo, zwane też prowincją, jest mniejszą jednostką administracyjną. W znanej mi Andaluzji województwa nosiły nazwy od swoich stolic: Grenady, Kordowy, Kadyksu, Almerii, Sewilli, Jaen, Huelvy.

Znakiem tego w nieznanej Ci Katalonii województwa też muszą nosić nazwy od swoich stolic. Zatem Barcelona leży w województwie Barcelońskim.

Swoją drogą ciężko jest określić czy nazwy regionów typu Galicja, Asturia, Andaluzja, Katalonia nie bardziej pasują pod województwa niż nazwy podregionów - traktowane jako bardzo duże powiaty - typu Barcelona, Girona, Lleida, Tarragona (wszystkie w Katalonii).

[kalifat]

...
1. Jeżeli kibicujesz jakiemuś klubowi (np. Juve) i gra on z klubem któremu nie kibicujesz (np. Cracovia), to nagle zmienia się Twój punkt widzenia?
2. Czy kibicujesz jakiejś drużynie, której na co dzień nie lubisz, bo ma kosę z Twóją drużyną, tylko dlatego że gra z drużyną z innego kraju? A co jeśli w tamtej drużynie gra Polak, w przeszłości piłkarz klubu, któremu w Polsce kibicujesz?

E tam, pytania są tendencyjne.

Może warto również odpowiedzieć na takie pytania:

Czy tylko dlatego nie lubisz na co dzień innej drużyny, bo ma "kosę" z Twoją drużyną? A co Ci takiego ta inna drużyna zrobiła?

Skoro nie lubisz innej drużyny i pewnie jej kibiców, to jak możesz w ogóle z nimi wypić piwo

Czy jeśli piłkarz (grający w przeszłości w Twoim klubie) przeszedł do nielubianego przez Ciebie klubu, to już mu nie kibicujesz?



Zresztą łaska kibicowska na pstrym koniu jeździ i od "lubienia" do "nie lubienia" - i odwrotnie - jest naprawdę blisko.

Mam takie pytanie: komu kibicowali by kibice Legii w meczu Widzew - FC Den Haag? Albo kibice Ruchu w meczu GKS - Atletico Madryt?

Ja kibicuję Legii, więc kibicowałbym ... Widzewowi

[iommi]

Bezsens, ja tych wszystkich bajerów związanych z kibicowską subkulturą nie łapię. I mam je w serdecznym poważaniu co najwyżej...
Na przykład - chodzę na mecze piłkarzy ROW Rybnik (IV liga). Kibice tego klubu trzymają sztamę z Górnikiem Zabrze, którego wyniki interesują mnie o tyle, że to klub śląski. A ja lubię, kiedy nasze drużyny dobrze grają...
Natomiast ważniejszy jest dla mnie GKS Katowice (kibice ROW oczywiście go nie znoszą, bo przecież kibice Górnika też nie akceptują GKS). Dlaczego? Bo w połowie lat 80-tych miałem przyjemność poznać piłkarza Jasia Furtoka, nawet jako szczyl koszulkę GieKSy od niego dostałem. Od tego czasu trzymam za nich kciuki i staram się jeździć na mecze.
Chodzę też na żużel. Mój RKM ma sztamę ze Stalą Rzeszów, której nie lubię od 1990 roku, kiedy w Rzeszowie podczas meczu straciłem szalik. Bo taki twardziel byłem i mając lat 17 pojechałem z kumplem na mecz do Rzeszowa (wyjazd pociągiem we wtorek wieczorem, mecz w środę, powrót w czwartek rano). Wtedy Ci, którzy dzisiaj twardo sztamę trzymają i jeżdżą sobie klimatyzowanymi autobusikami na mecze wyjazdowe nie mieli jeszcze pojęcia co do żużel...
Natomiast mam sympatyczne kontakty w Toruniu i Częstochowie, choć tych znowu nie lubią "kibice RKM".
Podsumowując - niech każdy sobie sam rzepkę skrobie. Nikt nie zmusi mnie, żebym tylko z tego powodu chodzenia na mecze przyłączył do jakiegoś stada i darł paszczę tak jak mi przewodnik zaintonuje...

[babalumek]

Zgadzam się z Iommim, też kibicuję klubowi który gra w lidze okręgowej, zaś jeśli chodzi o wyższe ligi to lubię te z regionu, ale zupełnie nie zapatruję się na to kto z kim sztamę trzyma. Połowa tych od "sztam" i "kos" nawet nie zna podstawowego składu "swojej" drużyny.

A dla mnie nie zrozumiałą sytuacją jest:
1. Jeżeli kibicujesz jakiemuś klubowi (np. Juve) i gra on z klubem któremu nie kibicujesz (np. Cracovia), to nagle zmienia się Twój punkt widzenia?
2. Czy kibicujesz jakiejś drużynie, której na co dzień nie lubisz, bo ma kosę z Twóją drużyną, tylko dlatego że gra z drużyną z innego kraju? A co jeśli w tamtej drużynie gra Polak, w przeszłości piłkarz klubu, któremu w Polsce kibicujesz?

Mam takie pytanie: komu kibicowali by kibice Legii w meczu Widzew - FC Den Haag? Albo kibice Ruchu w meczu GKS - Atletico Madryt?

ad1. tak jak napisałem powyżej, nie bawię się w takie rzeczy. Jestem za każdą polską drużyną w pucharowych meczach. Nie ma dla mnie znaczenia czy mistrzostwo Polski zdobędzie Widzew czy Legia. Ma to być zespół najsilniejszy pod każdym względem, który miałby największe szanse coś w Europie wywalczyć. I dziwię się że taka postawa wywołuje tu czasami niezrozumienie - dla mnie to taka normalność jak np. kibicowanie Polakom na MŚ.
ad2. tyle tylko napiszę że nie patrze na to że gdzieś teraz ktoś gra kto kiedyś grał w "mojej" drużynie. Na pewno doskonale zdajesz sobie sprawę z tego że teraz piłkarze to takie za przeproszeniem dziwki - idą tam gdzie lepiej płacą. Wszędzie tak jest i jest to normalne bo przecież to ich praca niejako i nie ma co zwracać na takie rzeczy uwagi.

[kiszot]

Wtedy Ci, którzy dzisiaj twardo sztamę trzymają i jeżdżą sobie klimatyzowanymi autobusikami na mecze wyjazdowe nie mieli jeszcze pojęcia co do żużel...

Nieźle się mają na tym żużlu.Ja jeszcze nigdy takim autobusem nie jechałem na wyjazd.A jeżdżę na piłke i na hokej.

[arcy]

Jestem za każdą polską drużyną w pucharowych meczach. Nie ma dla mnie znaczenia czy mistrzostwo Polski zdobędzie Widzew czy Legia.

Wygląda na to że w terminologii Zythumowej byłbyś popcornem. Swoją drogą, szkoda że Piotrcovia nie gra w pucharach, dopiero miałbyś zagwostkę.

[arcy]

Nieźle się mają na tym żużlu.Ja jeszcze nigdy takim autobusem nie jechałem na wyjazd.A jeżdżę na piłke i na hokej.

Bo polska liga piłkarska i hokejowa zdecydowanie nie należy do światowej czołówki

[albeertos]

MŚ 2006 w wykonaniu polskiej reprezentacji

[JAckson]

MŚ 2006 w wykonaniu polskiej reprezentacji

Mocny materiał.