przy piwie o piłce kopanej

[kiszot]

Czemu twierdzisz że spadnie frekfencja na meczach I ligi,jeżeli wejdzie do niej Arka.Czym jej kibice różnią się od kibiców Legii,Widzewa,Lecha czy Górnika.Zabierasz głos w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia.Karmisz się papka z tv.Pamiętaj,że to co mówią w tv to jest ich punkt widzenia.Czyli taki żeby pokazać temat jak najbardziej sensacyjnie.I jest to zawsze ukazane tylko z jednej strony.A chyba wiesz że madal ma ZAWSZE dwie strony.

[And69]

kiszot napisał(a)
Czemu twierdzisz że spadnie frekfencja na meczach I ligi,jeżeli wejdzie do niej Arka.Czym jej kibice różnią się od kibiców Legii,Widzewa,Lecha czy Górnika.Zabierasz głos w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia.Karmisz się papka z tv.Pamiętaj,że to co mówią w tv to jest ich punkt widzenia.Czyli taki żeby pokazać temat jak najbardziej sensacyjnie.I jest to zawsze ukazane tylko z jednej strony.A chyba wiesz że madal ma ZAWSZE dwie strony.

Jakoś kibice innych klubów nie przyjeżdzają w połowie meczu w kilka autokarów uzbrojeni w trzonki, siekiery itp rzeczy . A takie historie działy sie np na stadionie Ursusa gdy Arka grała w III lidze . A historie tę znam nie z przekazów TV czy gazet .

[baklazanek]

kiszot napisał(a)
Czemu twierdzisz że spadnie frekfencja na meczach I ligi,jeżeli wejdzie do niej Arka.Czym jej kibice różnią się od kibiców Legii,Widzewa,Lecha czy Górnika.Zabierasz głos w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia.Karmisz się papka z tv.Pamiętaj,że to co mówią w tv to jest ich punkt widzenia.Czyli taki żeby pokazać temat jak najbardziej sensacyjnie.I jest to zawsze ukazane tylko z jednej strony.A chyba wiesz że madal ma ZAWSZE dwie strony.

Oj Kiszot to ty nie masz zielonego pojęcia!! Mieszkam na osiedlu które jeszcze kilka lat temu miało najgorszą opinię w Opolu(Oczywiście nie jest to powód do dumy), było i jest tu pełno fanatyków Odry Opole których czyny nie umywają się do tych z Gdyni. Spytaj się jakiegoś zagorzałego kibica który jeździ na mecze wyjazdowe swojej drużyny( co najmniej 3 liga) to niech poopowiada tobie trochę o chuliganach z Gdyni.
Owszem bandyci z np. Poznania, Warszawy czy Łodzi też nie należą do świętoszków ale przy tych z Arki to ponoć aniołki.

[kiszot]

To może to cię przekona.
Od ponad 17 lat chodzę na mecze Polonii.Kiedyś byłem tzw.chuliganem.Jeździłem na mecze po całej Polsce.Teraz już tylko chodzę na mecze u siebie,ale jestem w tym temacie raczej na bieżąco.I zapewniam cię to co mówia w tv to jest to tylko po to żeby więcej ludzi obejrzało wiadomości.
W tv mówia np.że na meczach jest niebezpiecznie.A ja ci mówię że w większości to bajka.Ja osobiście czasami chodzę z córką na mecze,a i znam mnóstwo ludzi którzy chodzą całymi rodzinami.Uważam że bardziej niebezpieczne jest np.iść na wiejska zabawę.

więc wydaje mi się że znamy ten problem z trochę innych stron.Ty ze stony postronnego widza,a ja od środka.I zapewniam cię,że nie jest tak tragicznie jak to nagłaśniaja media.

[And69]

kiszot napisał(a)
To może to cię przekona.
Od ponad 17 lat chodzę na mecze Polonii.Kiedyś byłem tzw.chuliganem.Jeździłem na mecze po całej Polsce.Teraz już tylko chodzę na mecze u siebie,ale jestem w tym temacie raczej na bieżąco.I zapewniam cię to co mówia w tv to jest to tylko po to żeby więcej ludzi obejrzało wiadomości.
W tv mówia np.że na meczach jest niebezpiecznie.A ja ci mówię że w większości to bajka.Ja osobiście czasami chodzę z córką na mecze,a i znam mnóstwo ludzi którzy chodzą całymi rodzinami.Uważam że bardziej niebezpieczne jest np.iść na wiejska zabawę.

więc wydaje mi się że znamy ten problem z trochę innych stron.Ty ze stony postronnego widza,a ja od środka.I zapewniam cię,że nie jest tak tragicznie jak to nagłaśniaja media.

Nikt ci nie zarzuca że mówisz nie prawdę , też chodziłem na mecze (teraz z braku czasu jest z tym kiepsko ) . Na większości stadionów jest naprawdę spokojnie i na pewno za jakiś czas też zabiorę córkę na mecz . Tylko że Polonia Bytom to nie Arka , ci ludzie nie mają nic wspólnego z kibicowaniem . Tak jak pisałem wcześniej o Ursusie oni z premedytacją spóźnili sie na mecz bo później jest słabsza kontrola i na pewno nie chodziło im o oglądanie meczu .

[baklazanek]

kiszot napisał(a)
To może to cię przekona.
Od ponad 17 lat chodzę na mecze Polonii.Kiedyś byłem tzw.chuliganem.Jeździłem na mecze po całej Polsce.Teraz już tylko chodzę na mecze u siebie,ale jestem w tym temacie raczej na bieżąco.I zapewniam cię to co mówia w tv to jest to tylko po to żeby więcej ludzi obejrzało wiadomości.
W tv mówia np.że na meczach jest niebezpiecznie.A ja ci mówię że w większości to bajka.Ja osobiście czasami chodzę z córką na mecze,a i znam mnóstwo ludzi którzy chodzą całymi rodzinami.Uważam że bardziej niebezpieczne jest np.iść na wiejska zabawę.

więc wydaje mi się że znamy ten problem z trochę innych stron.Ty ze stony postronnego widza,a ja od środka.I zapewniam cię,że nie jest tak tragicznie jak to nagłaśniaja media.

Zgadzam się z tobą że na większości stadionów jest spokojnie. Z tym że poza nimi już nie tak często. I to właśnie odstrasza kibiców od chodzenia na mecze. Bandyci tacy jak z Gdyni rzadko robią burdy na stadionach( choć one też się zdarzają tu i ówdzie), organizują je raczej po meczu albo w jego trakcie. Ale widzisz Kiszot do takich zdarzeń w ogóle nie powinno dochodzić!! A jak już to raz na 3 lata. Jednak zdarzają się od czasu do czasu i tego się boją ludzie. Nie mają gwarancji że gdy wybiorą się na mecz nie dostaną pałką po głowie albo gumową kulką. Jeżeli rząd nic z tym nie zrobi to wciąż na stadiony będzie przychodziło mało ludzi a piłkarze nadal będą prezentowali mizerny poziom.
Sam tez chodziłem przez jakiś czas na mecze Odry i na szczęście wtedy nic strasznego się nie działo. A gdybym miał okazję wybrać się z kilku letnim dzieckiem na mecz to zastanowił bym się czy chcę później słuchać pytań mojego dziecka w stylu "Tatusiu a co to znaczy chu. i kurw...??"

[kiszot]

Co do łaciny to sie z tobą nie zgodzę.Bo takie wyrazy to mozna usłyszeć wsród przedszkolaków.No chyba że masz swój dom i twoje dzieci nie maja styczności z innymi dziećmi na "placu".

Jeżeli chodzi o zadymy,to uważam że nie jest już tak źle jak kiedyś.Teraz się dzwoni i umawia na telefon.I zazwyczaj do bójki dochodzi na uboczu.Kiedyś było znacznie gorzej.Bo bójki odbywały się gdzie popadnie.I było to bardziej niebezpieczne dla postronnych osób.

Natomiast najgorszą rzeczą jaka jest teraz ,to gliniarze.Po prostu uważam ,że strzelanie do ludzi(nie ważne że z gumowych kul)jest skurwysyństwem.Im jest wszystko jedno:kibice ,manifestanci czy fotoreporterzy.
Nigdzie na świecie policja nie strzela do ludzi.Jeżeli zachodzi potrzeba to się używa armatek wodnych,a w Polsce się strzela.

[żąleną]

A ja uważam, że wystarczy obejrzeć mecz w tv, żeby sobie wyrobić zdanie. Jak słyszę doping w którym pojawia się głównie nazwa drużyny przeciwnika w towarzystwie k... i ch... (najświeższy przykład: Wisła-Legia), to potrafię sobie wyobrazić, co może mnie spotkać pod stadionem. I co z tego, że agresywna grupa jest w mniejszości? Jak akurat na nią wpadnę, to mi statystyka nie pomoże.

Ale przede wszystkim nie zamierzam brać udziału w festiwalu ch... i k... Dlatego ciężko jest mi identyfikować się z jakimkolwiek klubem.

[ART]

proszę nie urozmaicajcie dyskusji bezsensownymi epitetami.

[baklazanek]

Nie mam dzieci
Co do umawiania się na telefon to fakt, ma to miejsce i nawet kilka razy pokazywali to w telewizji. Jest to lepsze niż bijatyki na ulicach miast ale jednak wciąż jest to przykład idiotyzmu.
Co do sprawy z interwencjami policji to wiadomo jest że oni mówią że są prowokowani przez chuliganów a ci zaś twierdzą coś zupełnie innego. Prawdą jest to że obie strony czują się bezkarnie. Co do strzelania z gumowych kul to ja jestem za! Pod warunkiem że strzela się do bandytów którzy wywołują burdy (takich jak ci ostatnio we Wrocławiu) no i tylko do nich a nie do niewinnych osób.

[ART]

kiszot napisał(a)
Nigdzie na świecie policja nie strzela do ludzi.

[kiszot]

baklazanek napisał(a)
Nie mam dzieci
Co do strzelania z gumowych kul to ja jestem za! Pod warunkiem że strzela się do bandytów którzy wywołują burdy (takich jak ci ostatnio we Wrocławiu) no i tylko do nich a nie do niewinnych osób.

To musisz jeszcze wymyśleć coś,żeby te kule były rozumne i wybierały sobie cel.Na razie takich kul nie ma ,a nasza policja strzela jak popadnie do każdego.I dlatego np.stracił oko fotoreporter w czasie manifestacji w Warszawie.


Żąleną,nie musisz iść na stadion.Wystarczy przejść się ulicą i juz uszy puchną.W końcu kibice to jakiś wycinek społeczeństwa.A społeczeństwo używa takich słówek jako znaki interpunkcyjne.A swoją drogą to ciekawe,że w tv przekleństwa ci nie przeszkadzają,a na meczu tak.

[żąleną]

kiszot napisał(a)
Żąleną,nie musisz iść na stadion.Wystarczy przejść się ulicą i juz uszy puchną.W końcu kibice to jakiś wycinek społeczeństwa.A społeczeństwo używa takich słówek jako znaki interpunkcyjne.

Może i tak, ale na stadionie występują one w formie skondensowanej. Trzech kolesi idących ulicą i k..wiących to kategoria trochę inna od skandującego tłumu.

A swoją drogą to ciekawe,że w tv przekleństwa ci nie przeszkadzają,a na meczu tak.

Nie wiem, czy dobrze rozumiem. Chodzi o przekleństwa np. w filmach? Jeśli tak, to rzeczywiście mi to nie przeszkadza, bo przekleństwa w filmach są wypowiadane przez postaci fikcyjne pod adresem postaci fikcyjnych. Są częścią zamysłu artystycznego reżysera lub scenarzysty.

Ale nieważne. Nie przeszkadzają mi bluzgi jako takie, sam lubię rzucić grubym słowem. Ale skandowanie, że ktoś tam to stara k... jest według mnie agresją. Nie mówiąc o tym, że przytłaczająca większość skandujących pewnie nie ma zielonego pojęcia, jaki jest powód zgody lub wojny z danym klubem.

[szarpik]

hmm chyba trzebaby założyć tu osobny temat przy piwie o Chuliganach , a tak na poważnie to nie demonizujcie Arkowców , znam kilku fanatyków tej drużyny i uwierzcie ze ich interesuje piłka a nie zadymy , a prawie każda drużyna ma mocniejszą czy słabszą ale zawsze bojówkę

[pulas]

baklazanek napisał(a)
Och i Smuda przyjął ofertę Widzewa. A ponoć dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi a Franciszek zrobił to już 3 razy
To co obstawiamy kiedy znowu go wykopią?? A może w końcu przypomni sobie na czym polega zawód trenera??

Nie musi sobie przypominać, bo nie zapomniał. To raczej przypomnij sobie Ty w jakich okolicznościach był ostatnio zwalniany.
Problemem w polskiej piłce są śmieszni działacze, a nie trenerzy. Jeżeli menadżerem drugoligowej drużyny z aspiracjami na ekstraklasę jest gość po podstawówce (tylko dlatego, że jego ojciec jest właścicielem klubu), i to on zwalnia trzykrotnego mistrza polski po jednym przegranym meczu, to moim zdaniem coś tu jest nie tak.
Życzę Smudzie wszystkiego najlepszego!