Tweet
pulas napisał(a)
Nie musi sobie przypominać, bo nie zapomniał. To raczej przypomnij sobie Ty w jakich okolicznościach był ostatnio zwalniany.
Problemem w polskiej piłce są śmieszni działacze, a nie trenerzy. Jeżeli menadżerem drugoligowej drużyny z aspiracjami na ekstraklasę jest gość po podstawówce (tylko dlatego, że jego ojciec jest właścicielem klubu), i to on zwalnia trzykrotnego mistrza polski po jednym przegranym meczu, to moim zdaniem coś tu jest nie tak.
Życzę Smudzie wszystkiego najlepszego!
Nie musi sobie przypominać, bo nie zapomniał. To raczej przypomnij sobie Ty w jakich okolicznościach był ostatnio zwalniany.
Problemem w polskiej piłce są śmieszni działacze, a nie trenerzy. Jeżeli menadżerem drugoligowej drużyny z aspiracjami na ekstraklasę jest gość po podstawówce (tylko dlatego, że jego ojciec jest właścicielem klubu), i to on zwalnia trzykrotnego mistrza polski po jednym przegranym meczu, to moim zdaniem coś tu jest nie tak.
Życzę Smudzie wszystkiego najlepszego!
Pamiętam że był to bardzo dobry trener ale teraz się już chyba wypalił! Przypomnij sobie jak grała Legia za jego kadencji choć chodziły słuchy że piłkarze robią mu na złość. Dobry trener nie zatrudnia ciągle tych samych piłkarzy którzy nie mogą pomóc drugoligowej drużynie. Do Legii sprowadził Wojtale, Siadaczkę, Łapinskiego i Citke. A ilu z nich grało w pierwszym składzie? No właśnie! Widzew prowadził przez kilka miesięcy i jakoś słabo mu tam szło( choć rozumiem za na wyniki potrzeba czasu) i nie chodzi tylko o wyniki ale o sama grę.
A co do Piotrkowa Trybunalskiego to po odejściu Smudy tez jakoś nie mogą wygrać, czyżby źle przepracowany obóz przygotowawczy?? Nie da się ukryć że Smuda pakując się do Widzewa czy Piotrkovi wydaje sam na siebie wyrok. Czy on nie wie jak w tych klubach się pracuje( choć by ten przykład protektoratu tatusia). A to kłótnie prezesów albo zwalnianie trenerów co miesiąc. Chciał bym żeby Smuda przypomniał sobie na czym polega jego fach bo to bardzo sympatyczny trener który czasem potrafi mnie rozbawić jak mało kto.
Comment