A potem na stadionie nie ma żadnej atmosfery i żadnego dopingu. Jest cicho i smutno. Co nie zmienia faktu, że możesz mieć w głębokim poważaniu opinię tych którzy na mecze chodza nie tylko do święta i starają się niezależnie od pogody i postawy piłkarzy wspierać ich dopingiem który pomaga w grze.(...)
Bedę się zdecydowanie lepiej bawił niż Ty, a wiesz dlaczego? Bo nie jestem takim smutnym malkontentem uważającym, że każdy kto nie jeździ na mecz co tydzień nie jest wart bywania na stadionach.
Cicho i smutno na stadionach jest wtedy, gdy są one zamknięte dzięki "działaniom" prawdziwych kibiców/kiboli/huliganów (wybierz sobie co chcesz).
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Nie Krzysiu,my po prostu przedstawiamy po prostu fakty poparte własnym doświadczeniem.A tacy ludzie jak Ty czy Pieczarek swoja wiedzę czerpiecie tylko i wyłącznie z mediów.I nie pisz,że media piszą(mówią) prawdę bo dobrze wiesz,że piszą(mówią) to co sie dobrze sprzedaje czyli sensację.
W przeciwieństwie do ciebie, ja mówię o faktach, bo pracuję w tym temacie cztery lata. I mam przerobione dyskusje z klubami, kibolami, piknikami i policją. Znam argumenty wszystkich stron. Ty znasz tylko swoje, bo wszyscy inni dla ciebie są wrogami.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pogoniarz
... jakiś przypadkowy typ,który jest na meczu raz na dziesięć lat i potrafi się tylko mądrzyć i przeszkadza mu za głośny doping,że flagi mu zasłaniają boisko,że cola jest za droga i w ogóle jakoś niewygodnie się siedzi i do tego jeszcze słabo grają...
Dlaczego uważasz, że ktoś, kto chce obejrzeć mecz w spokoju i trzeźwym towarzystwie jest gorszy? Ja też wolę, jak mi ktoś nie przeklina nad uchem, nie wyje i nie zasłania boiska szmatami. I nie uważam się od tego gorszy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
... starają się niezależnie od pogody i postawy piłkarzy wspierać ich dopingiem który pomaga w grze...
Tak, najbardziej doceniają to ci, którzy handlują meczami. Ja mam wrażenie (w kilkunastu przypadkach pewność), że zdecydowana większość piłkarzy gardzi kibicami, bo przeszkadzają im w spokojnym robieniu interesów.
(...) mieć w głębokim poważaniu opinię tych którzy na mecze chodza nie tylko do święta i starają się niezależnie od pogody i postawy piłkarzy wspierać ich dopingiem który pomaga w grze.
Ciemnoskórych wspierają bananami?
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Nie Krzysiu,my po prostu przedstawiamy po prostu fakty poparte własnym doświadczeniem.A tacy ludzie jak Ty czy Pieczarek swoja wiedzę czerpiecie tylko i wyłącznie z mediów.I nie pisz,że media piszą(mówią) prawdę bo dobrze wiesz,że piszą(mówią) to co sie dobrze sprzedaje czyli sensację.
Ja nie będe pisać o mediach. Wystarszy mi jak muszę być w okolicach stadionu Ruchu kiedy odbywa się tam jakikolwiek mecz.
I niech mi nikt nie mówi, że policja jest tam obecna po to żeby spędzać miło czas. Bo ja nie raz widziałem, nie w telewizji, co się tam wyrabia.
Ty znasz tylko swoje, bo wszyscy inni dla ciebie są wrogami.
A jednak nic nie wiesz tylko sie wymądrzasz.Znajdź jakis mój post gdzie pisze,że ktos jest moim wrogiem a najlepiej,że wszyscy nimi są.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika babalumek
Albo może też takie: czy zawodnicy nie grali przeciwko Wdowczykowi, który z tego co słyszałem trzymał ich żelazną ręką?
Dokładnie, to jest właśnie Legia ,cwaniactwo nad cwaniactwo. Trzeba się delikatnie obchodzić z gwiazdeczkami,bo inaczej zaczną nagle słabiej grać i w efekcie punktów w tabeli raczej zbyt dużo nie przybędzie.
Jle tam talentów przepiło swoją karierę,ilu piłkarzy zeszło na psy,ech
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
Dokładnie, to jest właśnie Legia ,cwaniactwo nad cwaniactwo. Trzeba się delikatnie obchodzić z gwiazdeczkami,bo inaczej zaczną nagle słabiej grać i w efekcie punktów w tabeli raczej zbyt dużo nie przybędzie.
Jle tam talentów przepiło swoją karierę,ilu piłkarzy zeszło na psy,ech
Problem grania przeciwko trenerowi zdarzał się wszędzie i Legia nie ma tu nic do rzeczy (polecam chociażby autobiografię Górskiego - w Grecji spotkało go to kilkukrotnie). Karierę zaprzepaszczano w różnych klubach. Wynika to z charakteru i nie zależy od miasta ani klubu.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71
Problem grania przeciwko trenerowi zdarzał się wszędzie i Legia nie ma tu nic do rzeczy (polecam chociażby autobiografię Górskiego - w Grecji spotkało go to kilkukrotnie). Karierę zaprzepaszczano w różnych klubach. Wynika to z charakteru i nie zależy od miasta ani klubu.
Czyżbyś nie pamiętał jak to piłkarze odbywali służbę wojskową w Legii,Zawiszy i Śląsku?Co się później z nimi działo?Byli rozpuszczeni ,zmanierowani i rozpici i tyle z nich zostało.Dlaczego tak nienawidzono Legii?między innymi dlatego ,że kradli piłkarzy pod podszywką odbębnienia "syfu".Szacunek dla Wijasa,który się postawił i musiał grać po jakiś wiochach w jakimś LZS-ie,z mojego podwórka dla Marka Leśniaka,który wypier... nielegalnie do faszystowa,by między innymi nie zagrać nigdy w Legii.
Jak już pisałem ileś tam postów wstecz żal mi Grzelaka ,który przeszedł z Widzewa,według mnie stracił sezon
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
Czyżbyś nie pamiętał jak to piłkarze odbywali służbę wojskową w Legii,Zawiszy i Śląsku?Co się później z nimi działo?Byli rozpuszczeni ,zmanierowani i rozpici i tyle z nich zostało.Dlaczego tak nienawidzono Legii?między innymi dlatego ,że kradli piłkarzy pod podszywką odbębnienia "syfu".Szacunek dla Wijasa,który się postawił i musiał grać po jakiś wiochach w jakimś LZS-ie,z mojego podwórka dla Marka Leśniaka,który wypier... nielegalnie do faszystowa,by między innymi nie zagrać nigdy w Legii.
Jak już pisałem ileś tam postów wstecz żal mi Grzelaka ,który przeszedł z Widzewa,według mnie stracił sezon
Pamiętam doskonale i uważam, że dla wielu piłkarzy byl to start do pięnej kariery (Okonski - choc z powodu alkoholizmu nie osiągnał tego co pwinien, Smolarek czy też duzo wczesniej Deyna). Dla wielu była to okazja do weryfikacji umiejetnosci w dużo lepszym towarzystwie. Prawdopodobnie dlatego bierze się przekonanie, że wiele talentów się w Warszawie zmarnowało. Po prostu byli zbyt slabi, zeby sobie w przedsionku poważnej piłki poradzić.
A oprocz wspomnianych przez Ciebie klubów podobną politykę kaperowania prowadził Górnik Z. (tylko z innych paragrafów).
Chyba nie uważasz, że w Warszawie był (i jest) tajny plan niszczenia utalentowanych piłkarzy. Też uważam, że dla Grzelaka jest to stracony sezon - jest po prostu kiepski (choć z przyjemnością odszczekam to co napisałem).
Leśniak uciekł nie przed Legia tylko dla kasy. I bardzo dobrze bo został kimś w Niemczech a Ty bys mu pewnie do emerytury przyszłej się nie dorzucał. A tak ma za co godnie żyć
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71
Pamiętam doskonale i uważam, że dla wielu piłkarzy byl to start do pięnej kariery (Okonski - choc z powodu alkoholizmu nie osiągnał tego co pwinien ....
Okoński jest bardzo złym przykładem "startu pięknej kariery". Legia wzięła w kamasze w pełni ukształtowanego zawodnika. W wojskowym klubie nie nauczył się niczego, no może chlania wódki. Zresztą, gdyby Legia robiła brankę na początkujących, ledwie rokujących nadzieję piłkarzy i po 2 latach "służby" oddawała wyszkolonych, w pełni rozwiniętych zawodników, nikt by do niej nie miał pretensji. Legia wyciągała łapy po to, co było w lidze najlepsze. I przez całe dziesięciolecia niczego nie potrafiła osiągnąć. Myślę, że musi jeszcze upłynąć ze ćwierć wieku zanim te grzechy zostaną Legii zapomniane.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
Okoński jest bardzo złym przykładem "startu pięknej kariery". Legia wzięła w kamasze w pełni ukształtowanego zawodnika. W wojskowym klubie nie nauczył się niczego, no może chlania wódki. Zresztą, gdyby Legia robiła brankę na początkujących, ledwie rokujących nadzieję piłkarzy i po 2 latach "służby" oddawała wyszkolonych, w pełni rozwiniętych zawodników, nikt by do niej nie miał pretensji. Legia wyciągała łapy po to, co było w lidze najlepsze. I przez całe dziesięciolecia niczego nie potrafiła osiągnąć. Myślę, że musi jeszcze upłynąć ze ćwierć wieku zanim te grzechy zostaną Legii zapomniane.
Dwudziestolatek rzadko bywa ukształtowanym graczem. Poza tym chlać to on się nauczył jeszcze w Poznaniu.
"Brańcy" w Legii trenowali. Często pod okiem lepszych ternerów niz u siebie, mieli niezłą infrastrukturę, zazwyczaj grali w pucharach. Jak ktoś wolal się bawić jego sprawa.
A co branki to cóż czasy były takie. Teraz jest podobnie tylko decydują finanse. Zresztą nie sama Legia tak robiła bo i Śląsk, Gwardia W, a i wśród ślaskich klubów były przesunięcia w ramach resortów. Ale Legii każdy lubi przyłozyć.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71
Dwudziestolatek rzadko bywa ukształtowanym graczem. Poza tym chlać to on się nauczył jeszcze w Poznaniu.
"Brańcy" w Legii trenowali. Często pod okiem lepszych ternerów niz u siebie, mieli niezłą infrastrukturę, zazwyczaj grali w pucharach. Jak ktoś wolal się bawić jego sprawa.
W przypadku Okońskiego nic z tych rzeczy, o których piszesz nie miało miejsca. Legia capnęła najlepszego skrzydłowego w tamtych latach. Trenerem był wówczas w Lechu Wojciech Łazarek, w najlepszym okresie swojej trenerskiej kariery.
Legia nie potrafiła tego (czyli dowolnego przebierania na piłkarskim rynku) wykorzystać. A Okoński, po dwóch latach warszawskiej niewoli, zdobył z Lechem dwa razy mistrzostwo Polski. Zresztą wydaje się, że polityka chamskiego ściągania piłkarzy do Warszawy odbiła się Legii mocną czkawką. Zdobyła mistrza w 1970 r. z Deyną, a potem miała ćwierć wieku przerwy.
Marka Warka, prawdopodobnie poprzez Dudka weszła do takich klubów jak: GKS Tychy 71, Polonia Bytom, Ruch Chorzów - szeroka reklama, w szczególności na TPV3 !
Czy znacie pełną listę tych zespołów pod wspólnym szyldem Warki ?
Cena domeny: 2300 PLN (do negocjacji). Możliwość kupna na raty od 143.75 PLN miesięcznie. Oferta sprzedaży znajduje się w serwisie AfterMarket.pl, największej giełdzie domen internetowych w Polsce.
Comment