przy piwie o piłce kopanej

[arcy]

Ależ przyjąłem. I ani Cię za nie nie zabiłem, ani nie uwięziłem, nawet grzywny płacić nie musisz. Ale ja mam prawo mieć swoje zdanie o Twoim zdaniu.

Wolność słowa działa w obie strony.

[Promil03]

Właściciele klubów mają jednak lepiej od Ciebie opanowane podstawy arytmetyki. 1000 pikników, to zwykle 20 razy więcej wpływów z biletów niż od 100 fanatyków. I zero zdewastowanej infrastruktury stadionowej. Prawa rynku są bezlitosne - fanatycy są już ustawiani do odstrzału.

Fanatyk nie równa się chuligan. Fanatyk przyjdzie zawsze na mecz. Na meczu mojego Zagłębia z Cracovią było 3,5 tyś. ludzi. Na ostatnim meczu w 2 lidze z Jagiellonią 10-11 tysięcy. Rozumiem, że 7 tysięcy ludzi akurat wyjechało na weekend.

[kiszot]

Ktoś na tym forum nie bardzo rozumie co to fanatyk.

[arcy]

Fanatyk to taki idiota, który przychodzi na zdewastowaną ruderę dla zmyłki nazywaną stadionem i podnieca się meczem, którego wynik zainteresowane strony ustaliły jeszcze przed rozpoczęciem "gry".

[kiszot]

Fanatykiem to ty na pewno nie jesteś ale za to idiotą to na pewno.

[żąleną]

Może już starczy tego wzajemnego przysrywania? Jak nie potraficie dyskutować normalnie, skorzystajcie z PW, bo rozwalacie cały wątek.

[arcy]

Fanatykiem to ty na pewno nie jesteś ale za to idiotą to na pewno.

Być może. Ale to i tak stawia mnie w lepszej sytuacji od Ciebie.

[kiszot]

Być może. Ale to i tak stawia mnie w lepszej sytuacji od Ciebie.

La la la narcyz to ja.To fajnie,że masz świetne poczucie humoru.

[arcy]

La la la narcyz to ja.

Miło mi, arcy jestem.

[zythum]

Panie Zub panu już dziękujemy. I całej reszcie grupy rozrywkowej

[zythum]

Mam wrażenie, że niektórzy nie chcą słuchać. Fanatyk to ktoś kto jest z drużyną zawsze. Stoi w błocie po kostki, jego drużyna przegrywa a on dopinguje z całych sił.
Piknik to ktoś kto przychodzi na stadion tylko gdy drużyna wygrywa, i chodzi tylko na reklamowane mecze. Nie przyjdzie gdy pada deszcz lub gdy drużyna przegra dwa mecze itp.
Dlatego z punktu finansowego to własnie fanatyk jest podstawą funkcjonowania klubu bo jest to stały i pewny dochód a piknik to zawsze dochód niepewny.

[arcy]

To dobry trener, tylko wyników nie ma. Ani pomysłu na to, co Widzew ma grać. Ani kto ma grać. Chyba jeszcze nie dorósł do roli pierwszego trenera.

[arcy]

Wg doniesień prasowych 2 tys. fanatyków Widzewa weszło na derby bez biletów. Księgowy ŁKS na pewno się ucieszył.

Zythum, wszyscy wiemy że Ty wierzysz w alternatywną ekonomię. Ale jak wytłumaczysz fakt, że nawet na mecze bardzo przeciętnych drużyn w ligach zachodnich (nie wspominając o polskich stadionach żużlowych, halach koszykarskich i siatkarskich) przychodzą tysiące pikników? Czy może ma to coś wspólnego z jakością widowiska, stanem infrastruktury i co najważniejsze, poziomem bezpieczeństwa?

Fanatyk to niestety (dla niego samego) dla działaczy klubowych najmniej istotny element całej układanki. Nie zastanawiasz się czasem, czy zwycięstwo z którego się cieszyłeś albo porażka, która przeżywałeś, nie były z góry ustalone? Czy warto było tłuc się setki kilometrów na mecze sprzedane przez piłkarzy lub sędziego?

[pieczarek]

Panie Zub panu już dziękujemy. I całej reszcie grupy rozrywkowej

O! Widzę, że kibice wykupili akcje Klubu Sportowego Widzew S.A. i zaczynają - jako akcjonariusze - dyktować warunki. Wreszcie, od dawna to postulowałem.

[kiszot]

Zythum, wszyscy wiemy że Ty wierzysz w alternatywną ekonomię. Ale jak wytłumaczysz fakt, że nawet na mecze bardzo przeciętnych drużyn w ligach zachodnich (nie wspominając o polskich stadionach żużlowych, halach koszykarskich i siatkarskich) przychodzą tysiące pikników?

Poza tym żużlem to z resztą towarzystwa trochę przesadziłeś.