Noż kurrrr..., idzie się załamać. Nie istnieli w drugiej połowie i palnęli dwie bramy - raz po idiotycznym wyjściu Rustu, drugi raz, bo ktoś się poślizgnął.
No cóż, przynajmniej będą emocje w finale (tzw. negatywne )
No cóż, przynajmniej będą emocje w finale (tzw. negatywne )
Comment