Hiszpanie pokazali Rosjanom jak się gra w piłkę. Kompletnie zawiódł Arszawin, słabszy był Żyriew i Pawluczenko. Wśród Hiszpanów najbardziej podobał mi się Fabregas i Iniesta. Za ciekawy finał
Z dużej chmury mały deszcz. Jak dla mnie mecz nudny (jak na te mistrzostwa). Myślę że Rosjanie grali jak zwykle lecz Hiszpanie po raz kolejny okazali się mistrzami pressingu. Wydaje się, że to był klucz do sukcesu a nie problemy kondycyjne bo dziwne jest raczej, że nagle stracili siły.
Mecz nie był nudny, natomiast nie był tak dobry jak pprzedni półfinał bo grała tylko jedna drużyna. Rosjanie chyba przesadzili ze świętowaniem i wyszli na boisko zamroczeni.
NIestety dla mnie moi faworyci ciągle przegrywają i finał mnie w ogóle nie interesuje.
Niech żyje wolny kraj Basków
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Jak na te mistrzostwa, to mecz wcale nie był nudny, przynajmniej w pierwszej godzinie gry, potem już wszystko było jasne... Hiszpanie zagrali właśnie tak, jak powinni byli zagrać Holendrzy, by pozbawić "sborną kamandę" skrzydeł i tworzony przez różnych medialnych ekspertów, fachowców i komentatorów mit fenomenalnej drużyny rosyjskiej upadł.
Nie ukrywam, że wolałbym obejrzeć finał Turcja-Hiszpania, bo na pewno byłby ciekawszy i ładniejszy dla oka. Ale cóż... Gdyby tak pomyśleć, co nas może czekać w finale, to:
1. Niemcy zagrają jak Niemcy ("słynna niemiecka maszyna") i tu nie ma nad czym się zastanawiać
2a. Hiszpanie zagrają wariant "antywłoski" - czyli mocno asekurancki, czego po pierwsze nie da się oglądać bez ziewania, a po drugie daje on Niemcom przewagę w postaci stałych fragmentów gry, które mają opanowane do perfekcji, Iberyjczycy jakby gorzej.
2b. Hiszpanie zagrają ofensywnie, co również może się dla nich nieciekawie skończyć. Jak wiadomo Germanie tworzą sobie w meczu półtorej akcji i strzelają 3 gole, Hiszpanie wyprowadzają 20 ataków i zdobywają goli 1, w porywach do 2. Jeśli nie poprawią skuteczności, to będzie z nimi marnie. Chociaż mają sprzymierzeńca w osobie Lehmanna, który jest w kiepskiej dyspozycji i okrutnie się gubi przy ostrych centrach i prostopadłych wrzutkach w pole karne (co Turcy nie do końca potrafili wykorzystać, bo głównie oddawali niemocne strzały spoza 16-tki).
Wolałbym, żeby nie - ale wychodzi z tego, że wygrają (jak zwykle ) Niemcy...
PS. Zythum, w drugim półfinale też grała jedna drużyna; druga ograniczyła się do zdobywania goli...
Podobno Drzymała ma już kolejny klub ,który nagle pokochał ,a mianowicie Polonię Warszawa?Poloniści to prawda?Choć u nas jeszcze kombinują
U nas mimo sporej ilości nowo-logowanych oszołomów w internecie,którzy nawet z Kuchenkorzami zrobili by fuzję,aby oglądać ekstraklasę ,Stowarzyszenie nie zgodziło się na ten nowy twór.Raz po rozmowach trwających naprawdę sporo czasu i bardzo burzliwych przyszedł antonio.Efekt wiadomy.
Nigdy więcej fuzji.Tym marzącym o ekstraklasie proponuję jeżdżenie do Poznania -w sumie niedaleko
Chociaż biedna ,ale własna Pogoń Szczecin z mego miasta.Amen.
Co do meczu w ME ,to Rosjanie już nie mieli sił,poza tym Hiszpanie spokojnie ich ograli,będąc technicznie zespołem o niebo lepszym.Zasłużone zwycięstwo.
Skoro nie ma możliwości, aby przyznać Niemcom złoto bez konieczności rozgrywania finału, to w gruncie rzeczy bardziej odpowiada mi Hiszpania niż Rosja. Oczywiście, gdyby miała to być Rosja z dyspozycją fizyczną z meczu z Holandią.
Z drugiej strony, Niemcy i tak osiągnęli sukces. Grają bardzo przeciętnie, poza meczem z Portugalią nie pokazali niczego szczególnego. Jednak jako jedyni medaliści MŚ przedarli się do półfinału ME. Daleko w tyle zostawili też drużyny, nad których grą tak się zachwycano. Dlatego zasługują może nie na podziw, ale na szacunek z całą pewnością.
Choć srebrny medal to więcej, niż przed turniejem się spodziewano, myślę że o złoto naprawdę powalczą. Swoją drogą, szkoda że ME nie są rozgrywane w systemie ligowym.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
Podobno Drzymała ma już kolejny klub ,który nagle pokochał ,a mianowicie Polonię Warszawa?Poloniści to prawda?Choć u nas jeszcze kombinują (...)
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_Shaggy
(...) Tu i ówdzie chodzą słuchy, że prezes Drzymała podobno ma się dogadać z prezesem dużej firmy deweloperskiej, któremu znudziła się już zabawka w postaci II-ligowego klubu piłkarskiego...
Pisałem to 2 tygodnie temu, jeszcze zanim wypłynął temat Pogoni, więc to żadna nowość - temat już (raczej) zmarły śmiercią naturalną.
A u nas w klubie wiadomo, że nic nie wiadomo - Zarząd zwolnił wszystkich pracowników klubu, jedynym "pracującym" jest rzecznik prasowy, który od 3 tygodni mówi, że już lada dzień będzie znany nowy trener (dziś okazało się, że podobno dogadany jest Chojnacki z ŁKS-u), zawodnikom, którym skończyły się kontrakty, nie przedłużono ich. Z pozostałych, tych co lepszych wystawiono na listę transferową (Kosmalski 1,2 mln , podobno Arka go chce). Została sama młodzież i "Kiełbasa", który ma wysoki i długoletni kontrakt (załatwiony przez Dariusza W.), a którego chcą się pozbyć w jakikolwiek możliwy sposób.
Do tego Wojciechowski przestał płacić pensje...
Co do rozwoju wydarzeń, to możliwe są trzy warianty, co w nowym sezonie (start już za miesiąc): zagramy w E-klasie po fuzji ze Zniczem , który wejdzie na miejsce Korony/Jagiellonii zdegradowanej za korupcję przez WD (decyzja nie wcześniej, niż 1 lipca); zagramy w I lidze ze znacznie zmniejszonym budżetem i bez planów awansu; wreszcie zagramy w II lidze, bo nie dostaniemy licencji wskutek rozsypki klubu od strony organizacyjnej.
Te warianty oczywiście oparte są głównie na plotkach, bo wiarygodnej informacji nie ma. Najbardziej prawdopodobny jest chyba jednak wariant środkowy, czyli I liga w wykonaniu obecnej młodzieży i dzisiejszych juniorów, czyli obrona przed spadkiem. No, chociaż nasi juniorzy awansowali właśnie do półfinału MP, eliminując faworyzowaną Jagiellonię - jakaś nadzieja jest...
Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby zdecydował się na Wartę - w Poznaniu nie znalazłby ani kibiców, ani znaczących sponsorów - tam rządzi Lech (wspierany bardzo mocno przez władze - stadion). W dodatku prezydent Grobelny nie kupi ośrodka treningowego w Grodzisku za pieniądze z budżetu Poznania - dość się już po sądach włóczył.
Z podobnych powodów w grę nie wchodzi Bałtyk Gdynia i mimo wszystko, Polonia Warszawa - no chyba że się z Wiśniewskim będą na budżet zrzucać. A JW kupi stadion w Grodzisku, zrówna go z ziemią i postawi bloki.
Z dużych polskich miast w grę mógłby ewentualnie wchodzić Szczecin i Bydgoszcz. Lublin nie podoła (chyba że grałby w Łęcznej przez jakiś czas). Może Łódź (ŁKS)? Może gdzieś na Podkarpaciu (Rzeszów, Tarnów)? Chętne mogłyby być sieroty po Klickim, ale skąd pieniądze?
Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby zdecydował się na Wartę - w Poznaniu nie znalazłby ani kibiców, ani znaczących sponsorów - tam rządzi Lech (wspierany bardzo mocno przez władze - stadion).
właśnie stadion jest miejski i czy wzorem Milanu nie mogły by tam grac 2 drużyny
Warta i tak mecze wysokiego ryzyka rozgrywała przy Bułgarskiej
Chętne mogłyby być sieroty po Klickim, ale skąd pieniądze?
co do Klickiego to po Grodzisku krążyła plotka że chciał wejśc z kasą do Grodziska ale "pinokio" wybrał wrocek z wiadomym efektem
Od dawna w tzw. świadomości społecznej krąży opinia mówiąca, że Niemcy (kluby a reprezentacja w szczególności) grają piłkę prymitywną, toporną i nie dającą się oglądać. Dla mnie jest to grzecznie mówiąc nieporozumienie.
Nie za bardzo wiem kiedy i kto taką opinię stworzył ale w moim odczuciu nigdy nie miała oparcia w rzeczywistości. Do czasów Fritza Waltera nie ma co wracać bo czasy były inne ale poczynając od początku nowoczesnego futbolu (dla mnie meksyk 70) posiadają oni reprezentację świetną i grającą nowocześnie i z rozmachem. Takie nazwiska jak Beckenbauer, Overath, Netzer, Vogts, Muller i inni z lat 70-76 nawet najbardziej zacietrzewionym muszą się kojarzyć z futbolem doskonałym. Rok 78 rzeczywiście był niemrawy ale i tu można mówić o futbolu niezłym. Reprezentacja lat 80 to powrót do największej chwały. Jeśli ktoś nie dostrzegał klasy Rummeniggego, brylantowej techniki Hansi Millera czy Littbarskiego, dynamiki Matheusa, pewności Schumachera czy błysku Vollera jest ślepcem. Nie można zapominać o pożywce dla fanów. Ile krajów stworzyło takie osobowości jak Breitner czy Schuster.
Lata 90 i pierwsza dekada obecnego wieku zmieniła futbol. Coraz więcej wagi przykłada sie do przygotowania fizycznego i taktyki. tacy gracze pojawiają się także w reprezentacji Niemiec (Eilts, Augenthaler, Kohler) ale niech ktoś wskaże reprezentację złożoną z 11 super kreatywnych piłkarzy. W nienieckiej kadrze nadal roi się od pereł (Klinsmann, Moller, Reuter, Hassler).
Także obecna reprezentacja gra niezła piłkę, choć ostatnie lata przynoszą pewien kryzys. Wynika on chyba ze spowolnienia jakiego dotknęło Niemcy (choć wyniki nadal są zadowalające) na sport. liga niemiecka traci dystans do najlepszych (anglia, hiszpamia, włochy) co przekłada się na jakość gry reprezentacji. Niemniej jednak nadal graja w niej pilkarze klasy światowej jak Schweinsteiger (pomocnik nowego typu łączący dynamikę, siłę z techniką) czy też wybitny strateg Ballack czy też dynamiczni choć nierówni Klose z Podolskim. Także wycieczki Lahma (choćby ostania w meczu z turcją) budzą szacunek.
W świetle powyższego wydaje mi się, że ciągłe narzekania na toporność Niemców wydają mi się nieuzasadnione. osobom uprzedzonym proponuję finał z przygotowanymi kostkami lodu w celu przyłożenia do rozpalonej emocjami głowy.
Stadion jest owszem miejski, ale miasto poszło na bardzo duże ustępstwa w stosunku do Amiki. Oni nie chcą tam innej drużyny (Warta miała problemy w ubiegłym sezonie żeby cokolwiek zagrać). Poza tym, w Poznaniu nie ma "przestrzeni" dla dwóch klubów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kiedyś były2, a nawet 3 i kiepsko się to skończyło.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71
Od dawna w tzw. świadomości społecznej krąży opinia mówiąca, że Niemcy (kluby a reprezentacja w szczególności) grają piłkę prymitywną, toporną i nie dającą się oglądać.
Jest to o tyle absurdalne, że Niemcy od lat znani są ze świetnej formacji pomocy, indywidualności w ataku i ofensywnie grających obrońców (zwłaszcza bocznych, Lahm nie jest nowością tylko kontynuatorem). W dodatku to Niemcy idealnie wykorzystywali pozycję libero (Beckenbauer, Matheus, Sammer), czyli obrońcy który w rzeczywistości kreował grę. Żaden z nich nie był toporny, ten epitet możemy zostawić dla graczy takich jak Materazzi czy chwalony przez niektórych Kołodin. Obecnie w niektórych momentach Ballack gra "odwróconego libero", czyli pomocnika który w momentach przewagi rywala przejmuje kierowanie obroną.
Jeśli chodzi o niemieckie kluby, to owszem, odstają od angielskich, włoskich czy hiszpańskich. Głównie pod względem wypłacanych pensji i zadłużenia. Niestety, w ciągu ostatnich lat nikomu nie przeszkadza to, że tak wiele klubów ma kupę długów. Do momentu, gdy ktoś wreszcie nie pójdzie po rozum do głowy i nie rozpocznie ich windykacji.
Stadion jest owszem miejski, ale miasto poszło na bardzo duże ustępstwa w stosunku do Amiki. Oni nie chcą tam innej drużyny (Warta miała problemy w ubiegłym sezonie żeby cokolwiek zagrać).
i za to powinien beknąc Grobelny
Poza tym, w Poznaniu nie ma "przestrzeni" dla dwóch klubów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kiedyś były2, a nawet 3 i kiepsko się to skończyło.
dlaczego sam kiedyś jeździłem na Golęcin, myślę że wszystko zależy od kasy
Wciągu lokali przy dworcu w miejscu, gdzie 2-3 lata temu była Pinta Sopot otwarty jest pub Avangarda. 4 nalewaki rotacyjne i trochę piw butelkowych. Przy wejściu wygląda jakby to był pub browaru Cieszyn. Dzisiaj lanego Cieszyna nie było. Zamiast tego można było napić się Pan i Pani, Rowing...
Firmowa knajpka Minipivovaru Jičín znajduje się tuż przy głównym rynku, w jego południowo-zachodnim narożniku, pod łukowymi podcieniami.
Są 2 poziomy. Na dole, od razu przy wejściu po lewej stronie, umieszczono małą przeszkloną chłodnię mieszczącą 3 tanki wyszynkowe, z których...
W Darmstadt działają 3 browary w tym jeden restauracyjny (Ratskeller) w samym centrum na Marktplatz. Pierwotnie tam planowałem rozpocząć piwne zwiedzanie miasta, jednak 22.07.2022 odbywał się jakiś mecz i cały plac był pełen kibiców, a w samej knajpie się nie dało szpilki wcisnąć. Więc...
Piwa z tego browaru są zapewne znane większości bo dostępne również w Polsce, ja też piłem je wielokrotnie. Jednak nigdy nie było okazji zwiedzić zabytkowych wnętrz browaru, a jest to możliwe zasadniczo raz do roku w drugą sobotę września, gdy odbywają się Pivovarské slavnosti. W tym...
Browar odwiedziliśmy 8.08.2023. Obecnie mieści się on w nowej hali w zupełnie przeciwnej lokalizacji niż tam gdzie wizytował Bastion, bo na wschodzie miasta przy Strada Traian Vuia 126. Z centrum miasta można tu dojechać trolejbusem lub wysiąść z pociągu na stacji Cluj-Napoca Est i dojść...
Comment