A póki co, walkowery dostają przeciwnicy... IV ligowych rezerw Ślęzy grających w miejscu dotychczas zajmowanym przez pierwszą drużynę. Powód prosty - brak zgody miasta i policji miłościwie nam panującej na organizację meczów na stadionie przy Wróblewskiego. Nic to że stadion i boisko lepsze od większości drużyn występujących w IV lidze. Nic to że w rundzie jesiennej IV ligowa Ślęza rozegrała wszystkie swoje mecze na tym obiekcie normalnie, spokojnie i bez przeszkód. Teraz nie bo nie. Czekają na uzasadnienie a póki co Jelenia Góra ucieszyła się z niespodziewanych 3 pkt.
Ostatnio przeczytałem zaskakujący dla mnie wywiad w Słowie Sportowym bodajże właśnie z panem Padewskim odnośnie tego całego zamieszania. Trochę mnie, że tak powiem "ścięło". Stwierdza on tam, ni mniej ni więcej, że wszystko zaczęło się od nieobecności działaczy DZPN na "przedwyborczym ochlaju Laty", na którym to odczytano ten fakt jako zdradę i targowicę i w zamian wycięto działaczy z Dolnego Śląska z zarządu PZPN. Objawia się to m.in blokowaniem tej fuzji Gawina ze Ślęzą. Dalej Padewski stwierdza krótko że oni wolą współpracę z Niemcami niż z Latą i bliżej im w sposobie myślenia i działania do Berlina niż do Warszawy.
Ostatnio przeczytałem zaskakujący dla mnie wywiad w Słowie Sportowym bodajże właśnie z panem Padewskim odnośnie tego całego zamieszania. Trochę mnie, że tak powiem "ścięło". Stwierdza on tam, ni mniej ni więcej, że wszystko zaczęło się od nieobecności działaczy DZPN na "przedwyborczym ochlaju Laty", na którym to odczytano ten fakt jako zdradę i targowicę i w zamian wycięto działaczy z Dolnego Śląska z zarządu PZPN. Objawia się to m.in blokowaniem tej fuzji Gawina ze Ślęzą. Dalej Padewski stwierdza krótko że oni wolą współpracę z Niemcami niż z Latą i bliżej im w sposobie myślenia i działania do Berlina niż do Warszawy.
Comment