Zapisu wideo też bym nie przeceniał, też nie zawsze dobrze widać (w hokeju jest łatwiej, bo i boisko mniejsze) - najlepszy przykład to "kontrowersje" w Lidze+: siedzą eksperci i deliberują, nierzadko dochodząc do sprzecznych wniosków. Przypomnijcie sobie bramkę "Perejro" przeciw Austrii na ME: ewidentny spalony, a mało kto go zobaczył...
Zresztą wiele błędów wychodzi dopiero po przejrzeniu materiału filmowego, a w czasie meczu nawet poszkodowani nie protestowali.
Zresztą wiele błędów wychodzi dopiero po przejrzeniu materiału filmowego, a w czasie meczu nawet poszkodowani nie protestowali.
Comment