przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kiszot
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🍼🍼
    • 2001.08
    • 8107

    Cała prawda o naszych piłkarzach

    15 września 2009
    Dan Petrescu - wyrzut sumienia polskiej piłki

    Zaloguj się

    E-mail
    OnetHasło
    Niepoprawne dane


    Objaśnienia
    Loguj się bezpiecznie Zapomniałem hasła
    Anuluj

    Niemal dokładnie trzy lata temu, 18 września 2006 roku, Wisła Kraków zwolniła Dana Petrescu z pozycji trenera. Towarzyszyło temu ogromne westchnienie ulgi ze strony piłkarzy klubu. Skłonność właściciela klubu, Bogusława Cupiała, do żonglowania trenerami nie była tym razem decydującym powodem zmiany. Petrescu wyraźnie nie odpowiadał wielu czołowym polskim zawodnikom Wisły, którzy narzekali przed wszystkim na za ciężkie treningi, ale i na „toporny styl”, brak luzu trenera i jego spore wymagania co do waleczności, zaangażowania i walki. Minęły trzy lata, jutro, 16 września 2009, Dan Petrescu poprowadzi mistrza Rumunii Unireę Urziceni w meczu Ligi Mistrzów przeciwko FC Sevilla. Zawodnicy Wisły, po kompromitacji z estońską Levadią Tallin, najważniejsze rozgrywki klubowe w Europie obejrzą jak zwykle w telewizji. I kto się śmieje ostatni?



    Kto lepiej wykorzystał te trzy lata po odejściu Petrescu z Wisły? Wiślacy dominują w polskiej lidze, ale w Europie przegrywają. Kilku zawodników ze składu, który grał u Petrescu udało się wyrwać na Zachód(Dudka do Auxerre i Błaszczykowski do Dortmundu, a Baszczyński i Zieńczuk na emeryturę do greckich słabeuszy), reszta dalej gra w polskiej lidze, Paweł Brożek właśnie okazał się za słaby na Fulham. Wyklinany w Polsce Petrescu objął za to beniaminka ligi rumuńskiej, Unireę Urziceni. Utrzymał ją w lidze, w następnym sezonie doprowadził do 5 miejsca i finału Pucharu Rumunii, co dało możliwość występu w Pucharze UEFA. Unirea odpadła w nim co prawda z niemieckim HSV, ale w lidze zdobyła mistrzostwo. Klub bez tradycji z malutkiego rumuńskiego miasteczka(według Wikipedii Urziceni ma 17 tysięcy mieszkańców), bez wielkich pieniędzy i znanych graczy wygrał silną przecież ligę(w rankingu UEFA liga rumuńska jest 8, a liga polska 26, nie przeszkadza to wielu Polakom lekceważąco myśleć o Rumunach). Nie miał gwiazd i dużego budżetu jak Steaua, Dinamo czy Rapid, nie była to kolonia portugalskich i południowoamerykańskich zawodników jak CFR Cluj. W klubie grali prawie sami Rumuni i to nawet nie reprezentanci kraju, tylko mało znani zawodnicy. Zostali jednak zorganizowani przez Petrescu w sprawnie działający, ciężko pracujący na boisku, walczący, grający bardzo taktycznie zespół, któremu bardzo ciężko strzelić bramkę(tylko 20 goli straconych w 34 ligowych spotkaniach w mistrzowskim sezonie). Teraz, w nagrodę za ciężką pracę, której wymagał trener, piłkarze Unirei zagrają w elitarnych rozgrywkach przeciw najlepszym na świecie. Wisła tymczasem w środę ma wolne i szykuje się do „szlagierowego” meczu z Polonią Bytom w niedzielę.



    Zachowałem sobie „Przegląd Sportowy” z 2 lutego 2009, gdzie był bardzo ciekawy wywiad z Danem Petrescu. Według mnie Rumun przedstawił w nim najtrafniejszą diagnozę przyczyn stanu polskiej piłki nożnej. Dwa najważniejsze powody, oba mentalne:



    1. Brak mentalności zwycięzców, lenistwo, minimalizm, zadowalanie się małymi sukcesami.



    Mówi Petrescu: „– Dlatego właśnie nie macie wyników w Europie. Idealne życie piłkarza w Polsce jest takie – miłe spędzanie czasu, lekkie treningi i przyjazny trener, który do tego jest dobrym kumplem. Z takim podejściem Polska nigdy nie będzie mistrzem świata, nigdy niczego nie wygra. Ja tę mentalność którą mam wyniosłem z Anglii, pracowałem tam 8 lat i wiem jak wygląda zawodowy futbol. Tam piłkarz nie chce być przyjacielem trenera, tam jest podejście czysto zawodowe. W Polsce czy w Rumunii piłkarze dążą do tego, żeby zaprzyjaźnić się z trenerem. Ja w moim klubie, Unirei, nie mam przyjaciół. I właśnie zostałem wybrany, po raz drugi z rzędu, najlepszym trenerem w Rumunii. Moje metody się sprawdzają. Zawsze rozmawiam z piłkarzami, podaję im rękę, jestem dla nich przyjazny, ale nie jestem ich przyjacielem! Jeśli robią coś dobrze, to powiem: „brawo”, jeśli nie, to nie będę tego ukrywał. W Rumunii i w Polsce piłkarz za bardzo zżywa się z trenerem i automatycznie przestaje trenował. Niestety w Polsce takim jak ja jest trudno – dlatego właśnie nie wytrzymałem do końca sezonu. A szkoda.



    (…)A mój trener, którego miałem we Włoszech, Zdenek Zeman, był najostrzejszy ze wszystkich. Moje treningi przy tym co on robił, to gry i zabawy z piłeczką. Gdybym zrobił w Wiśle to co on z nami we Włoszech, to by mnie zabili, gdzieś przy okazji. A to było moje pierwsze doświadczenie. Wszyscy płakali i kwiczeli, ale Zeman miał wyniki. Ale gdy poszedł do Turcji, po 10 treningach piłkarze zaczęli symulować kontuzje. I go wywalili. To samo byłoby w Wiśle. A jednak to Zeman miał sukcesy. Weźmy przykład Capello – gdy zapyta pan jego byłych piłkarzy powiedzą: „O Boże, to sadysta”. Ale proszę popatrzeć na jego wyniki. Czego chcesz – wyników czy miłości zawodników? Każdy sam musi zadecydować.



    (…)Ale nie jestem jakimś tyranem. Jeśli pan spyta moich piłkarzy, to ja lubię pożartować. Ale gdy wychodzimy na trening, to żarty się kończą. A w Polsce tego nie rozumieją. A szkoda, bo Polscy piłkarze mają naprawdę ogromne możliwości, uważam że większe niż rumuńscy. To pewnie ta wasza mentalność… słowiańska i bałkańska są podobne. A ja nie jestem
    przyzwyczajony do takiego podejścia – mentalnie jestem Brytyjczykiem. Zawsze chcę więcej, nigdy nie jestem do końca zadowolony z tego co mam. Dlatego byłem dwa razy na mistrzostwach świata, w Anglii wygrałem wszystko poza mistrzostwem, a polscy piłkarze? Proszę pokazać mi kogoś kto ma takie sukcesy”.



    Sama prawda, niestety Rumun nadział się w Polsce na mentalność olewaczy i minimalistów, którym nie chce się ciężej pracować, no bo po co, skoro i bez tego dostają dużo pieniędzy i osiągają sukcesy – co z tego, że tylko w żałosnej polskiej lidze. Petrescu był gromiony za to, że się wymądrza i jest zbyt pewny siebie, ale może trzeba było się czegoś nauczyć od człowieka, który w piłce osiągnął więcej niż wszyscy zawodnicy Wisły razem wzięci? Wiślakom się nie chciało. Piłkarzom Unirei tak i są efekty.



    2. Piłkarze rządzą klubami i zwalniają trenerów.



    Petrescu: „ – W Wiśle zabrakło profesjonalnego podejścia do zawodu trenera.
    (…) Idealny układ jest taki, że menedżer powinien mieć pełną władzę i czas – wiele lat na zbudowanie drużyny. Tak jak jest w Anglii, na przykład z Fergusonem – przez 5 lat nic nie wygrywał, a później się zaczęło… Wtedy piłkarz nie kalkuluje i nie czeka na odejście trenera, bo ma świadomość, że jeśli nie będzie zapieprzał, to sam musi sobie szukać klubu”.



    „Zwalnianie trenera” to specjalność polskich piłkarzy. W każdym kraju, w każdej lidze, nawet w Anglii, zdarza się, że piłkarze nie mogą dogadać się ze szkoleniowcem, dochodzi do kryzysu i trener odchodzi. Tylko w Polsce jednak zdarza się to tak nagminnie, a trenerzy są pomiatani przez rozbestwionych graczy. Wystarczy śledzić polską ligę, by takich przypadków jak Petrescu w Wiśle znaleźć dziesiątki.



    Ot choćby w sezonie 2005/2006 piłkarze drugoligowej Jagiellonii Białystok zbuntowali się przeciwko Adamowi Nawałce, który kazał im za ciężko trenować. Zawodnicy, na czele ze starszyzną - Jackami Chańko i Markiewiczem, zaczęli się kompromitować na boisku i specjalnie przegrywać, pokazując zero zaangażowania. Co znaczące, kpić zaczęli z ulubionego powiedzenia Nawałki: „praca, praca i jeszcze raz praca”. Na pracę nie mieli ochoty i Nawałkę, żegnanego wyzwiskami z trybun, zwolniono z klubu. Przez następne lata piłkarze Jagiellonii zdążyli zwolnić następnego trenera Artura Płatka, ponownie stosując manewr z umyślnymi porażkami. Dopiero niedawno leniwych piłkarzy pozbyto się z klubu, a Jagiellonia gra znacznie lepiej i z zaangażowaniem. Markiewicz za to zdążył zwolnić kolejnego trenera w Koronie Kielce. A Nawałka? W biednym jak mysz kościelna drugoligowym GKS-ie Katowice objął drużynę złożoną z prawie samych młodych chłopaków. Wiosną tego roku, GieKSa, grając niemal tylko „młodymi” i słabo opłacanymi zawodnikami, była czwartym zespołem ligi z bilansem 7-6-2, podźwignęła się ze strefy spadkowej i utrzymała w lidze. Obecnie zajmuje 6 miejsce i gra bardzo dobrze mimo, że w kadrze ma ledwie sześciu graczy powyżej 25 lat. Widać tym piłkarzom chciało się pracować i czegoś nauczyć od Nawałki.



    Nie trzeba zresztą sięgać tak daleko, w Ekstraklasie mieliśmy niedawno znakomity przykład. Piłkarzom Zagłebia Lubin nie chciało się pracować z trenerem Lesiakiem, więc kompromitowali się i przegrywali z kim popadnie, byle wymusić jego zwolnienie. Przegrali nawet z piątoligowymi amatorami z trzytysięcznego Kobylina. Nie przejęli się lżeniem i wyzwiskami z trybun. Przyszedł nowy trener, odmieniło im się i od razu wygrali. Czy tacy piłkarze, pozbawieni jakiegokolwiek honoru i poczucia godności osobistej, ośmieszający siebie i swój klub, mają szansę wejść na poziom europejski i dużo osiągnąć?



    Zgadzam się całkowicie z oceną polskich piłkarzy dokonaną przez Petrescu. To mentalność jest najważniejszą przyczyną kolejnych kompromitacji klubów i reprezentacji, przyczyną tego, że zaledwie kilku polskich piłkarzy gra w niezłych klubach europejskich. Nie kupuję wytłumaczenia, że winien jest dziadowski związek piłkarski i korupcja. W Bośni i Hercegowinie liga jest niesamowicie skorumpowana, a jednak rodzą się tam talenty, którym ciężką pracą udaje się dostać do dobrych zachodnich klubów, reprezentacja tego państwa zaś ma szansę pojechać na Mistrzostwa Świata. Nie jest winne też państwo i „brak boisk”. Państwo budowaniem boisk w ogóle nie powinno się zajmować to raz, a dwa, że jak widać w Afryce, gdzie w niektórych krajach w ogóle o boiska trawiaste jest ciężko, czy w brazylijskich slumsach mogą rozwijać się wspaniałe talenty, ale trzeba wpierw „trochę” popracować. Dopóki polscy piłkarze nie zechcą patrzeć w górę i ciężko zapieprzać, nie nabiorą właściwej mentalności i będą przegrywać. Dopóki właściciele klubów będą pozwalać graczom na zwalnianie każących „zbyt ciężko” trenować trenerów przez celowe porażki, nici z sukcesów. W innym wywiadzie, lipcowym dla „Dziennika”, Petrescu ponownie zaprezentował te tezy. To świetnie, że polskie gazety publikują jego wypowiedzi. Dobrze byłoby, gdyby przeczytali i zrozumieli je właściciele klubów. Świetnie byłoby, gdyby słowa Rumuna wzięli sobie do głowy i serca polscy piłkarze, choć na to ciężko liczyć. W wywiadzie dla „Dziennika” Petrescu zapytany czy któryś z Polaków poradziłby sobie w lidze angielskiej odpowiedział: „Myślę, że kilku tak, ale tylko pod względem umiejętności piłkarskich. A w Anglii ważny jest także charakter i psychika. Nie ma miejsca dla mięczaków i lalusiów. Gdyby któryś z piłkarzy Premiership przyszedł do prezesa i poskarżył się na zbyt ciężkie treningi, to... Właściwie nie jestem nawet w stanie wyobrazić sobie takiej sytuacji”. I tyle, dlatego piłkarzom Wisły miłego oglądania Ligi Mistrzów przed TV, a walczakom z Unirei i Danowi Petrescu powodzenia w meczach przeciw najlepszym!
    Tomasz Wąsowicz (16:40)
    Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
    1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

    Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
    Mein Schlesierland, mein Heimatland,
    So von Natur, Natur in alter Weise,
    Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
    Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

    Comment

    • kiszot
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🍼🍼
      • 2001.08
      • 8107

      Dzisiaj 3:1 z Arką.Ło matko jak tak dalej pójdzie to zagramy w pucharach.
      Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
      1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

      Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
      Mein Schlesierland, mein Heimatland,
      So von Natur, Natur in alter Weise,
      Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
      Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

      Comment

      • kiszot
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🍼🍼
        • 2001.08
        • 8107

        Dzisiaj 3:1 z Arką.Ło matko jak tak dalej pójdzie to zagramy w pucharach.
        Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
        1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

        Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
        Mein Schlesierland, mein Heimatland,
        So von Natur, Natur in alter Weise,
        Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
        Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

        Comment

        • Surri
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2009.09
          • 13

          A jutro rusza LM
          Zapowiada się fajne oglądanie i sympatyczne browarowanie

          Comment

          • VanPurRz
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2008.09
            • 4229

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot
            Dzisiaj 3:1 z Arką.Ło matko jak tak dalej pójdzie to zagramy w pucharach.
            Rany jak życzę Wam abyście wyprzedzili Lecha i Legię Moja tabela to Wisła (bo jednak nie sądzę aby ktoś ich wyprzedził) a potem Ruch Chorzów, Polonia Bytom (jest wysoko i ma sporo punktów)...

            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

            Comment

            • ziomal-111
              Porucznik Browarny Tester
              • 2006.09
              • 288

              Po cichu kibicuje równiez Poloni Bytom. Z tego wzgledu, że trenerem tam jest Baaaardzo dobrze zapamietany w Gostyniu Jurij Wprowadził nasz klub z 4 ligi do 2 . Niestety w niej nie zagralismy ale to juz inna kwestia. Teraz Kulpaka I Nowak (dawni zawodnicy Kani) graja w Poloni. Życze im jak najlepiej.
              Browar gawron to witaminy!!

              Comment

              • Pogoniarz
                † 1971-2015 Piwosz w Raju
                • 2003.02
                • 7971

                No niestety słabiutko zagraliśmy, ale delegat to już super giguś.Tych pajaców z pzpn , to raz sierpem , raz młotem i wtedy wyplenimy na dobre czerwoną hołotę.
                Kolejne niemiłe zaskoczenie spotkało dziś kibiców Pogoni Szczecin na stadionie przy ulicy Twardowskiego. Najpierw delegat zawodów żądał zdjęcia transparentu, bowiem uznał, że zawarty na nim tekst 'Lato... To Kolejny przykład na to jak bohater stał się ...' zawiera treść obraźliwą. Straszył przerwaniem meczu i stratą punktów, jeśli nie zniknie on z płotu. Protestujący przeciw polityce PZPN w ciszy kibice dobitnie wyrazili wówczas swoje zdanie na temat Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ostatecznie po kilkuminutowych pertraktacjach hasło pozostało na płocie. - Obserwator się ośmieszył. - komentowali szeroko niemal wszyscy zgromadzeni na trybunach. - Ten tekst nie zawiera żadnych treści rasistowskich, politycznych czy wulgaryzmów. W żaden sposób nie narusza regulaminu. - dodawali. Kolejnym niemiłym zaskoczeniem była również postawa piłkarzy, podopieczni Piotra Mandrysza zupełnie nie mieli pomysłu na grę i po jednym z najsłabszych spotkań w tej rundzie przegrali z ŁKS-em 0:2.


                Prawie jak Piwo
                SZCZECIN

                Comment

                • genea
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.02
                  • 1515

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
                  i po jednym z najsłabszych spotkań w tej rundzie przegrali z ŁKS-em 0:2.
                  W Łodzi natomiast wszyscy mówią i piszą, że ŁKS po jednym z najlepszych meczy w końcu wygrał na wyjeździe To kolejny dowód na to, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
                  Zbieram wszystko związane z browarem Stella Artois.
                  Bractwo Piwne

                  Czasami najlepszym wyjściem jest wyjście na piwo...
                  Wolę być znanym piwoszem niż anonimowym alkoholikiem...

                  Comment

                  • Gopher
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2007.10
                    • 450

                    Co do "popisów" pzpn-u to transparent w Szczecinie to pikuś, na środowym meczu Motor-GKS Katowice obserwator opóźnił rozpoczęcie drugiej połowy oraz zagroził przerwaniem meczu przez ten jakże obraźliwy i wulgarny transparent http://www.lublinforum.com/files/thu...lin_11_891.jpg
                    Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát

                    Comment

                    • Pogoniarz
                      † 1971-2015 Piwosz w Raju
                      • 2003.02
                      • 7971

                      Nie dość ,że dyrektorem Pogoni ma być rzecznik KWP, to jednak będzie ...
                      ...Aktualności
                      Bez kibiców gości do końca rundy
                      środa, 7 października 2009 r., godz: 13:51
                      Dziś do siedziby klubu wpłynął fax z Polskiego Związku Piłki Nożnej z pozytywną decyzją dotyczącą wniosku o nie przyjmowanie kibiców gości do końca rundy jesiennej.

                      Z takim wnioskiem do PZPN wystąpiła Pogoń Szczecin SA. Ma to związek z problemem odpowiedniego zabezpieczenia spotkań rozgrywanych na stadionie im. Floriana Krygiera przez budowę trybuny VIP.
                      W związku z tym spotkań przy Twardowskiego nie zobaczą kibice: Dolcanu Ząbki, Widzewa Łódź, KSZO Ostrowiec i GKP Gorzów.

                      foto: Pogoń On-Line/Arat źródło: pogonszczecin.info autor js
                      Masakra.Piłka nożna dla kibiców, nie dla pier...Vipów.


                      Prawie jak Piwo
                      SZCZECIN

                      Comment

                      • bury_wilk
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 2655

                        Polonia stacza się tam, gdzie wydaje się, że już nie można się stoczyć. Bęcki od Pogoni już nie zrobiły na mnie najmniejszego wrażenia. Ciekaw jestem tylko co dalej, kiedy, i jak to się skończy...
                        Lubię kiedy się zieleni
                        Lubię jak się piwo pieni...

                        ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                        Comment

                        • Pinio74
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.10
                          • 3881

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bury_wilk
                          Polonia stacza się tam, gdzie wydaje się, że już nie można się stoczyć. Bęcki od Pogoni już nie zrobiły na mnie najmniejszego wrażenia. Ciekaw jestem tylko co dalej, kiedy, i jak to się skończy...
                          A kibice śpiewają:
                          "Ch...j z wynikami
                          Wygramy Taniec z gwiazdami..."
                          BIRRARE HUMANUM EST

                          Comment

                          • Pogoniarz
                            † 1971-2015 Piwosz w Raju
                            • 2003.02
                            • 7971

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bury_wilk
                            Polonia stacza się tam, gdzie wydaje się, że już nie można się stoczyć. Bęcki od Pogoni już nie zrobiły na mnie najmniejszego wrażenia. Ciekaw jestem tylko co dalej, kiedy, i jak to się skończy...
                            Tylko fatalnej skuteczności Portowców zespół z Konwiktorskiej przegrał tylko 0:2.
                            Jak się to skończy...hm, prawdopodobnie jak każda fuzja(mamy to przerobione )


                            Prawie jak Piwo
                            SZCZECIN

                            Comment

                            • leona
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2009.07
                              • 5853

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
                              Tylko fatalnej skuteczności Portowców zespół z Konwiktorskiej przegrał tylko 0:2.
                              Jak się to skończy...hm, prawdopodobnie jak każda fuzja(mamy to przerobione )
                              No to jeszcze Lech "który nigdy nie był Amicą" Poznań i w tzw ekstraklasie zrobi się względny porządek... do następnej fuzji czy przeszczepu

                              Comment

                              • Pogoniarz
                                † 1971-2015 Piwosz w Raju
                                • 2003.02
                                • 7971

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
                                Nie dość ,że dyrektorem Pogoni ma być rzecznik KWP, to jednak będzie ...
                                ...Aktualności
                                Bez kibiców gości do końca rundy
                                środa, 7 października 2009 r., godz: 13:51
                                Dziś do siedziby klubu wpłynął fax z Polskiego Związku Piłki Nożnej z pozytywną decyzją dotyczącą wniosku o nie przyjmowanie kibiców gości do końca rundy jesiennej.

                                Z takim wnioskiem do PZPN wystąpiła Pogoń Szczecin SA. Ma to związek z problemem odpowiedniego zabezpieczenia spotkań rozgrywanych na stadionie im. Floriana Krygiera przez budowę trybuny VIP.
                                W związku z tym spotkań przy Twardowskiego nie zobaczą kibice: Dolcanu Ząbki, Widzewa Łódź, KSZO Ostrowiec i GKP Gorzów.

                                foto: Pogoń On-Line/Arat źródło: pogonszczecin.info autor js
                                Masakra.Piłka nożna dla kibiców, nie dla pier...Vipów.
                                Są prowadzone rozmowy by Widzew wszedł z boku, Dolcan i KSZO, to wiadomo, jeśli chodzi o Stilon , to na 99% mogą zapomnieć.
                                Swoją drogą dwa mecze w poniedziałek o 19:15,, potem dziwią się, że pustki na stadionach.Mecz oglądać zamiast na stadionie w telewizji, to ostateczność, ale jak się jest w pracy i nie możliwości zamiany, to cóż zrobić(jeśli oczywiście będzie czas na zerknięcie w telewizor.


                                Prawie jak Piwo
                                SZCZECIN

                                Comment

                                Przetwarzanie...