A co mnie obchodzą zawodnicy? Ktoś ich zatrudnia, ktoś im płaci z własnej kieszeni. Co mi do cudzych pieniędzy? Nawet Zythum, który zwykle pluje na wszelkiej maści przedsiębiorców, mówi o właścicielu Klubu Sportowego Widzew Łódź Spółka Akcyjna per "pan Cacek". Od rozliczania piłkarzy jest bowiem właściciel klubu, zarząd, trener. Kibic, jeśli czuje się zawiedziony, może zrobić to, co widzowie w teatrze: zmienić teatr, zrezygnować z wizyt w teatrze w ogóle. Kiszot, wyobrażasz sobie, że jakiś zdegustowany widz tetralny składa deklaracje, że jakiś aktor ma zakaz knajpiany? Albo, że spuści mu manto, bo nie wzniósł się na wyżyny swoich aktorskich możliwości?
Wyobraź sobie, że płacisz szewcowi za naprawę butów, którą ewidentnie zawalił. I co wówczas? Masz prawo go wyzywać, brzydko się wyrażać o jego mamusi, przyłożyć mu szewskim kopytem? Czym się różni szewc czy aktor od piłkarza? Chyba tylko fiksacjami usługobiorców, które część z nich z jakichś tajemniczych powodów uważa za usprawiedliwione.
Wyobraź sobie, że płacisz szewcowi za naprawę butów, którą ewidentnie zawalił. I co wówczas? Masz prawo go wyzywać, brzydko się wyrażać o jego mamusi, przyłożyć mu szewskim kopytem? Czym się różni szewc czy aktor od piłkarza? Chyba tylko fiksacjami usługobiorców, które część z nich z jakichś tajemniczych powodów uważa za usprawiedliwione.
Comment