przy piwie o piłce kopanej

[Pogoniarz]

20 kwietnia 2010, 14:08:43 - prof
Kara finansowa dla Pogoni Szczecin

25 tysięcy złotych musi zapłacić Pogoń Szczecin za zachowanie kibiców podczas meczów z Flotą i Zagłębiem.

10 tysięcy złotych klub zapłaci za zdarzenia z 12 marca podczas spotkania z Flotą Świnoujście. Wydział Dyscypliny ukarał Pogoń za brak należytej kontroli osobistej kibiców zarówno gości jak i gospodarzy, co pozwoliło na odpalenie rac świetlnych i lamp stroboskopowych oraz wywieszenie transparentów o treści niezwiązanej z meczem.

Dotkliwsza kara, 15 tysięcy złotych, spadła na klub po meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Główne powody: to odpalenie petard, świec dymnych i rac świetlnych, nadmiar rzuconych serpentyn (co opóźniło wznowienie gry). Za wybitnie chuligańskie i niedopuszczalne uznano rzucanie przedmiotami w zawodników.

Kara została zaostrzona ze względu na recydywę, gdyż klub został w tym sezonie ukarany już sześć razy.

W przypadku powtórzenia się podobnych przypadków w kolejnych meczach Wydział Dyscypliny może orzec w stosunku do Pogoni zakaz rozgrywania meczów z udziałem publiczności na części lub całym stadionie.

źródło: Pogoń Szczecin
Ło matko kryminał normalnie.Kibice Floty jadąc do nas wiedzieli o naszych psach i ochronie dlatego wyjechali prawie sześć godzin wcześniej.Na trasie już ich trzepali-nie wiem czego oni szukali.(przecież my mamy z nimi jakby układ i jest spory ich fan club w Świnoujściu)Co ciekawe z grupy ponad 500 osobowej ostatni weszli dopiero w drugiej połowie , a pod stadionem byli dwie godziny wcześniej, a race i tak przemycili )
Druga sprawa w taryfikatorze PZPN czy jest napisane ile można rzucić serpentyn w jednym meczu ?Problem przedłużyć mecz?Obserwator widać miał ochotę już pochlać, albo śpieszył się na pociąg.
Robi się coraz "ciekawiej"Będziemy mieli u nas wymarzone Walterowskie stadiony

[Krzysiu]

... 25 tysięcy złotych musi zapłacić Pogoń Szczecin za zachowanie kibiców podczas meczów z Flotą i Zagłębiem...

Pogoniarz, nie odczuwasz jakiegoś pewnego dyskomfortu, stosując takie formy "wspierania" swojego ukochanego klubu?

[pieczarek]

Krzysiu, nie ośmieszaj się takimi pytaniami!
Zdolność kibiców do identyfikowania związków przyczynowo-skutkowych stoi na bardzo niskim poziomie. Zamiast się choć odrobinę zastanowić, to na każde Twoje pytanie odpowiedzą, że masz się odwalić ponieważ złożyli wieniec przed Pałacem Prezydenckim, zorganizowali spotkanie świąteczne z sierotami, psy się na nich uwzięły, bilety są za drogie.

[Pogoniarz]

My za to płacimy, proszę wszechwiedzących WIELKICH ZNAWCÓW.
Za to ,że psiarnia i ochrona nie potrafiła u kibiców Floty znaleźć rac też, a my akurat się na ewentualne restrykcje cały czas się składamy i jest już blisko i co powiecie MĄDRALE?
Odnośnie wieńców i przebywania w Domach Dziecka , to świadczy tylko o Was wielcy prawicowcy.

[becik]

(...)Przedstawiciele kibiców zapalili także znicze w barwach naszego klubu. (...)Nie byliśmy jedynymi. Takie to z nas tylko bydło.

Tak się zastanawiam nad jednym....w chwili gdy cały naród (dosłownie) składa kondolencje w ten czy inny sposób, wyraża swój żal i smutek jak tylko może, to zaznaczanie na forum, że akurat kibice Pogoni złożyli wieniec (bez względu na to czy w imieniu kibiców, czy swoim własnym) jest aż tak wielkim dla nich wydarzeniem, że trzeba o tym pisać w ogóle? Jeśli tak to faktycznie była to bardzo wielka rzecz...., a dla mnie jest to najzwyklejszy, patriotyczny odruch serca kazdego Polaka, o którym nie trzeba nigdzie pisać czy rozgłaszać, a juz szczególnie się tym chwalić.

[leona]

Dlaczego w wątku piłkarskim nie rozmawia się o piłce nożnej? Dlaczego nikt nie założy wątku kibicowskiego?

Ja wolałbym podywagować o tym czy Małecki rozegrał wczoraj swój najlepszy mecz w ekstraklasie albo czy Grzelakowi nie należy się wykluczenie na kilka meczy za deptanie po nerkach i kopnięcie w głowę zawodnika Jagiellonii?

[pieczarek]

My za to płacimy, proszę wszechwiedzących WIELKICH ZNAWCÓW.
Za to ,że psiarnia i ochrona nie potrafiła u kibiców Floty znaleźć rac też, a my akurat się na ewentualne restrykcje cały czas się składamy i jest już blisko i co powiecie MĄDRALE?
Odnośnie wieńców i przebywania w Domach Dziecka , to świadczy tylko o Was wielcy prawicowcy.

Pogoniarz, dziękuję za szybkie potwierdzenie mojej tezy o niskim poziomie identyfikowania związków przyczynowo-skutkowych.

Wierzę Ci na słowo, że płacicie wszelkie kary nakładane na klub. Ale naprawdę trzeba mieć nierówno pod sufitem, aby najpierw prowokować wymierzenie kary, a później bohatersko robić składkę na tę karę. Już przedszkolacy wiedzą, że głupio jest wkładać rękę do ogniska. Ale mamy wolny kraj (jeszcze, bo nie wiadomo co to się będzie w Tuskmenistanie działo) i dorośli mogą na swoją odpowiedzialność, także finansową, wkładać ręce do ognia.

[pieczarek]

Ja wolałbym podywagować o tym .... czy Grzelakowi nie należy się wykluczenie na kilka meczy za deptanie po nerkach i kopnięcie w głowę zawodnika Jagiellonii?

Ależ do omawiania podobnych przypadków trzeba założyć wątek sado-maso.

[kiszot]

Ludzi na stadionie mało (sam oglądałem mecz w pubie) ale to moim zdaniem raczej przez termin spotkania.

Tzn w pubie o 16:30 można mecz obejrzec a na stadionie juz nie koniecznie? Mi termin kolidował z byciem na stadionie ale tobie?

[Jimmy_jb]

No właśnie tak się złożyło że dopiero po 16 wychodziłem z domu a z braku samochodu korzystam z komunikacji publicznej. Dojazd na czas był nierealny więc wolałem obejrzeć cały mecz w pubie. Tak po prostu wyszło.

[kiszot]

Fragment wspomnień jednego ze starszych kibiców Polonii,który przelewa swoje wspomnienie na razie na strony forum ale może w przyszłości i na strony książki.

"Pod koniec lat 60. niektórzy członkowie "wielkiej Polonii" kończyli już karierę, a innym marzył się wyjazd za granicę, gdyż władze zaczęły właśnie wydawać takie pozwolenia dla zasłużonych piłkarzy po trzydziestce. Pierwszy wyjechał Liberda, ale w kolejce czekali już następni. Kiedy zabrakło w bramce Szymkowiaka, w ataku Jóźwiaka, do Górnika odszedł Banaś, a do Francji podążył Grzegorczyk wiadomo było, że skończyła się "epoka".

W takich właśnie warunkach przyszło mnie i moim kamratom "wchodzić na poważnie" w to nasze kibicowanie Polonii. I nie powiem, że było nam z tym tak źle. Ciągle w żywej pamięci mieliśmy też te piękne lata sukcesów, a w sercach wiarę i nadzieję na lepsze jutro. Musiało wystarczyć tej nadziei na wiele, wiele chudych i coraz chudszych piłkarskich lat. Czasami rzeczywiście nachodziły nas refleksje, że być może lepiej było urodzić się wcześniej i przeżyć to apogeum w wieku dojrzalszym? Jednakże prawda jest taka, że prawdziwa przygoda kibicowska nie wymaga wielkich sukcesów drużyny (choć takowe z pewnością nie przeszkadzają!). Niektórzy młodsi kibice ujmują to w prostej formule "Polonia to My!". Zarządcy klubu odchodzą, piłkarze i trenerzy się zmieniają, przychodzą lata chudsze, a tylko prawdziwi i wierni kibice są ciągle z klubem. I pod tym względem nasza działalność w Polonii była z wszech miar udana (mimo słabszego okresu gry Polonii). I w tym sensie mogę śmiało powiedzieć, iż rzeczywiście (i mimo wszystko) wtedy z Polonią "żyłem w ciekawych czasach".

[Marusia]

Moje lużne refleksje i gówno mnie obchodzi co o tym pomyślą apologegi milicyjnego gestapostw(...)Rozbija mnie cytowanie gówna wyborczego. (...)To jest wasz zawszony gówaniany świat gówna wyborczego i gestapowców policyjnych

Proszę o kontrolowanie języka używanego na tym forum

[biermann]

Proszę o kontrolowanie języka używanego na tym forum

Nie proś... wyrzuć w niebyt

[Pogoniarz]

Wczoraj miałem okazję oglądać kilka meczyków i ten Wisła -"Lech" , pokazał w jakim miejscu jesteśmy.Wisła grała jakby nie chciała wygrać , a Amikorz chciał , ale kompletnie nie miał pojęcia jak to zrobić-jednym słowem NUDA.
ŁKS-Sandecja był ciekawszy, a poziom według mnie lepszy i walka na całego.
Kolejny mecz w czwartej lidze zachodniopomorskiej i derby Szczecina Stal-Hutnik zacząłem oglądać po przerwie i byłem zdumiony...poziomem sędziowania.Kości trzeszczały, sędziowie boczni machali chorągiewkami jak cepami, jak był spalony , to puszczali akcje, jak nie było to chorągiewka była w górze,Chłopcom do podawania piłek futbolówka co rusz lądował na placu gry i zero interwencji.
Piłkarzy i trenerzy co chwilę po "kosach" rywali krzyczeli znane słowo na K i też nic.Ciekawa sytuacja miała miejsce pod koniec meczu, po kolejnym faulu gości, zawodnik gospodarzy wstał i powiedział no chyba ci zaraz przypierd...adwersarz podbiegł do niego stuknęli się czołami, po czym podbiegł kolejny z ekipy gości i z całej siły pchnął faulowanego.Zlecieli się wszyscy będący na boisku, doszło do ostrych przepychanek , ale po jakiejś minucie trenerzy uspokoili zawodników.Efektem tych zdarzeń była reprymenda sędziego
Po chwili rzut wolny i wrzutka w pole karne, strzał i piękna parada bramkarza gośc, piłka wychodzi na rzut rożnyi i sędzia nakazuje wznowić grę od bramki .Piłkarze Stali podbiegają i protestują, wyskakuje trener i sędzia wtedy przypomniał sobie co trzeba pokazać, choć piłkarze i trener mieli w tym przypadku rację.
W drugiej połowie emocji nie brakowało, i na boisku i poza nim też .

[Pogoniarz]

Na takim szczeblu rozgrywkowym takie rzeczy-szacunek http://www.chrobry.glogow.pl/index.p...chrobry-gornik.
Ciekawe czy my po wygranej jeszcze załapiemy się o walkę o awans...?