przy piwie o piłce kopanej

[kiszot]

Ale pojechałeś teraz po kancie ...

PS. Takie podchwytliwe pytanie do Kiszota i Pogoniarza: to policja zdemolowała stadion?

Oczywiście,ze nie ale dlaczego nasza policja musi reagowac w sposób agresywny tym samym wywołując agresję tłumu? Czemu na zachodzie można takie sprawy załatwić w sposób nieprowokujący tłumu?

[kiszot]

Wytłumacz mi proszę jak popcorn jedzony przed kogoś kto jest parę-paręnaście metrów od Ciebie może przeszkadzać w żywiołowym reagowaniu na mecz. Bo jak rozumiem Ty chodzisz na trybuny dla tru kibiców a tam nie jedzą podczas meczu. Więc w czym problem?

Co to są kibice tru?

Ten popcorn im przeszkadza reagowac na mecz.A jeżeli nie reagują żywiołowo to lepiej niech idą do opery.Tam można w spokoju bez reakcji obejrzec przedstawienie.Nie sorry tam nie wolno jeść popcornu.

[kiszot]

To teraz szczerze powiedz jak obstawiałeś dwumecz z Dnipro, albo szanse Lecha na mistrzostwo po 28. kolejce sezonu 09/10. Bez głupich tlumaczeń.

I spójrz na podpisy pod moimi postami. To jest coś, co ciężko wam zrozumieć.

Trafiło wam się jak ślepej kurze ziarno a ty się podniecasz jak kibice Ruchu po przejściu(nie ograniu) kelnerów z Malty.

[arcy]

I jak kibice Polonii Bytom wygraniem sto lat temu jakiegoś zapomnianego pucharu turystycznego.

[arcy]

Czemu na zachodzie można takie sprawy załatwić w sposób nieprowokujący tłumu?

Podasz jakiś przykład, jak na Zachodzie w sposób nieprowokujący tłumu poradzono sobie z bandą zamierzającą zaatakować ekipę przyjezdną, a następnie demolującą stadion?

[kiszot]

I jak kibice Polonii Bytom wygraniem sto lat temu jakiegoś zapomnianego pucharu turystycznego.

Widzisz w tamtych latach Polonia grała z naprawdę dobrymi klubami.A powiedz czego tu się wstydzić że jesteśmy jedynym polskim klubem który zdobył Europejski Puchar? Może i ten Puchar nie był najważniejszym w Europie ale żaden inny polski klub nie zdobył nawet mniej ważnego Pucharu.

[arcy]

Nie przypominam sobie, żeby w Europie był jakiś mniej ważny puchar.

Wstydzić się nie ma czego, ale chwalić też nie za bardzo jest czym.

[kiszot]

Podasz jakiś przykład, jak na Zachodzie w sposób nieprowokujący tłumu poradzono sobie z bandą zamierzającą zaatakować ekipę przyjezdną, a następnie demolującą stadion?

Na przykład mecz Utrecht - Legia gdzie nie było żadnej prowokacji,żadnego strzelania do ludzi czy polewania wodą.A jednak poradzono sobie.

W żadnym kraju nie strzela się do ludzi co najwyżej używa pałek i tarcz.U nas jest normą,że czy to mecz czy manifestacja to trzeba zaraz używać broni palnej.

[arcy]

Popatrz sobie, jak się zachowują Holendrzy: http://www.youtube.com/watch?v=4ARkX19psu0

Jakoś nie rzucili się zgrają na policjantów, raptem paru załapało się na pałki, paru rzuciło krzesełkami, a reszta pokrzyczała.

Ale masz rację, nasi niepotrzebnie strzelają. Lepsze byłyby kary finansowe, na wzór angielski. A nawet ostrzej. Jakby tak komornicy kilkudziesięciu cwaniaczków wyczyścili do zera, łącznie z eksmisją na bruk, od razu by się poprawiło.

[kiszot]

Jakoś nie rzucili się zgrają na policjantów, raptem paru załapało się na pałki, paru rzuciło krzesełkami, a reszta pokrzyczała.

Tylko zauważ,ze policja nie pchała się na sektor pałując wszystkich jak popadnie.Nie wjechałą armatka wodna polewając wszystkich naokoło.Ni ustawił się pluton egzekucyjny z bronią palną i nie strzelał na oślep.Może kiedyś widziałeś jak działa nasza policja.Ładuje się do środka pałując czy strzelając do wszystkiego co się rusza.Przykładem nie kibicowskim był fotoreporter który stracił oko gdy robił fotki w czasie jakiejś manifestacji.

Ale masz rację, nasi niepotrzebnie strzelają. Lepsze byłyby kary finansowe, na wzór angielski. A nawet ostrzej. Jakby tak komornicy kilkudziesięciu cwaniaczków wyczyścili do zera, łącznie z eksmisją na bruk, od razu by się poprawiło.

A co ma strzelanie do kar finansowych.W czasie akcji trzeba uspokoic tłum,a wyłapywanie i karanie to już inna bajka.U nas zamiast uspakajać tłum doprowadza się do eskalacji zdarzeń.

[leona]

Przebrani kibole zaatakowali ochronę na koncercie KSU. Ochrona działała profesjonalnie i z godnością.

[Pogoniarz]

Popatrz sobie, jak się zachowują Holendrzy: http://www.youtube.com/watch?v=4ARkX19psu0

Jakoś nie rzucili się zgrają na policjantów, raptem paru załapało się na pałki, paru rzuciło krzesełkami, a reszta pokrzyczała.

Ale masz rację, nasi niepotrzebnie strzelają. Lepsze byłyby kary finansowe, na wzór angielski. A nawet ostrzej. Jakby tak komornicy kilkudziesięciu cwaniaczków wyczyścili do zera, łącznie z eksmisją na bruk, od razu by się poprawiło.

Może byś wtedy poszedł w końcu na mecz live
Spokojnie w Anglii

http://www.dailymotion.pl/video/xaadk8_hooligans-west-ham-millwall-25-08-2_sport

[pieczarek]

Faktycznie, spokojnie w Anglii. Chłopaki stoją bez specjalnego napinania, grzecznie spieprzają przed konikami, pokornie biorą pałowanie, nie ważą się na atak na kilkunastu policjantów. Czyli wychowanie karami dało rezultat. Myślę, że u nas, mając taką przewagę liczebną, pewnie rzucili by się na policjantów. W ogóle jakieś statyczne te rozróby w Anglii, bez dymu, bez małpich podskoków. Nuda, u nas dużo bardziej malowniczo.

Pogoniarz, czy w Polsce rośnie środowiskowa ranga kibica po tym, gdy weźmie wpierdol od policji, zaliczy gaz, pałowanie? Czy też uważany jest za buraka, który szkodzi własnej drużynie?

[Mason]

Mój znajomy policjant mówił, że na większe rozróby najlepiej użyć kawalerii - zupełnie jak w średniowieczu . Efekt psychologiczny podobno jest powalający (a na pewno lepszy niż armatki wodne) i nawet nie trzeba dużo pałować. Tak więc nie ma co się dziwić Anglikom że spieprzają przed kawalerią, konni policjanci mają też specjalne pałki, dłuższe niż tradycyjne. A i zamach może wziąć znacznie lepszy więc jak któryś kibol weźmie po łbie czymś takim to odechciewa mu się rozrób na dłużej. Oczywiście często taka pałka nie idzie w ruch, bo nie ma nawet takiej potrzeby - sam widok kawalerii najczęściej wystarcza

[arcy]

Może byś wtedy poszedł w końcu na mecz live

Ależ byłem, i to nie raz. Na piłce nożnej, żużlu, koszykówce, siatkówce, rugby. Tyle, że w odróżnieniu od Ciebie, nie uważam tego za największe życiowe osiągnięcie.