przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pogoniarz
    † 1971-2015 Piwosz w Raju
    • 2003.02
    • 7971

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
    Faktycznie, spokojnie w Anglii. Chłopaki stoją bez specjalnego napinania, grzecznie spieprzają przed konikami, pokornie biorą pałowanie, nie ważą się na atak na kilkunastu policjantów. Czyli wychowanie karami dało rezultat. Myślę, że u nas, mając taką przewagę liczebną, pewnie rzucili by się na policjantów. W ogóle jakieś statyczne te rozróby w Anglii, bez dymu, bez małpich podskoków. Nuda, u nas dużo bardziej malowniczo.

    Pogoniarz, czy w Polsce rośnie środowiskowa ranga kibica po tym, gdy weźmie wpierdol od policji, zaliczy gaz, pałowanie? Czy też uważany jest za buraka, który szkodzi własnej drużynie?
    Fakt stali grzecznie , a ten typ w białej koszulce który leżał i był zawijany , to chyba za rzucenie papierka Ten brzęk rozbijającego się co chwilę szkła to pewnie odgłosy z pobliskiej huty.
    Co do osobistego pytania do mnie , zostawię to bez komentarza -po prostu wszystko opada.


    Prawie jak Piwo
    SZCZECIN

    Comment

    • pieczarek
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.06
      • 5011

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
      Co do osobistego pytania do mnie , zostawię to bez komentarza -po prostu wszystko opada.
      Pogoniarz, pytam bo nie wiem. Zostawianie "bez komentarza" prostego w sumie pytania z powodu "opadania wszystkiego", jest dla mnie niezrozumiałe. To np. brak odwagi w ujawnieniu swojego uznania/pogardy dla takich kibiców? Brak wiedzy w temacie? Brak wśród znajomych spałowanych kibiców?

      Comment

      • VanPurRz
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2008.09
        • 4229

        Pieczarku, naprawde jeżeli osoba która nie ma pojęcia na jakiś temat stale się w nim wypowiada, to na początku wypowiadane przez nią farmazony są nawet śmieszne, potem stają się tylko żałosne.
        Zapraszam do Anglii na stadion innny niż Chelsea czy Man.Utd, a zobaczysz ten swój "spokój i spokornienie"
        Proponuję też wyprawę poza stadiony
        "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

        Comment

        • dipeone
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2010.05
          • 741

          Czyli o gdyński klub chodzi.
          W sumie to młyn tam do dzisiaj istnieje. Miał co prawda długą przerwę ,ale Kadłuby znów coś tam działają.

          Comment

          • pieczarek
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.06
            • 5011

            Zythum, Twoje zarzuty o "braku pojęcia" i "farmazonach" traktuję z rozbawieniem. Ty nie umiesz nakręcić filmu, a wypowiadasz się ze swadą o filmach. Nie umiesz zorganizować jakiegokolwiek skutecznego działania gospodarczego, a z lubością wypowiadasz się krytycznie o wszystkich, którzy działają i dają pracę ludziom. No chyba, że jest to "pan Cacek", wstrętny krwiopijca, przysięgły kibic Legii, który jednak obiecał, że z Klubu Piłkarskiego Widzew S.A. zrobi przy budżecie kilkunastu milionów rocznie pierwszy klub w Polsce, a potem w Europie. Dajmy więc spokój Twoim zarzutom, bo sam skazujesz się na śmieszność.

            Czytam sobie o kibicach-masochistach, którzy lubią być pałowani, traktowani gazem czy armatkami wodnymi. Gdyby nie lubili, to przecież by przestali jeździć na mecze. Lub chociaż zaczęli by się zachowywać w sposób nie prowokujący działań policji. Małe dziecko świadomie nie wsadza dwukrotnie ręki do gorącej wody. Kibole, jak widać, nie dorastają do tego poziomu. Związki przyczynowo-skutkowe, to dla nich zupełnie obca materia.

            Czy to naprawdę tak trudno napisać czy kibol lubi być pałowany? Pamiętam, że gdy jako dzieciak chodziłem do sadu na tzw. "załamanki", to fakt ucieczki przed właścicielem, oberwania kijem były powodem do podwórkowej chwały. Chcę wiedzieć, czy podobna dziecinada ma miejsce wśród "prawdziwych kibiców".

            Comment

            • zgroza
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼
              • 2008.03
              • 3605

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
              Pamiętam, że gdy jako dzieciak chodziłem do sadu na tzw. "załamanki"
              Patrz, a u mnie mówiło się na "pachty".
              Lotna ekspozytura browaru

              Też Was kocham.

              Comment

              • kiszot
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2001.08
                • 8107

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                Pamiętam, że gdy jako dzieciak chodziłem do sadu na tzw. "załamanki", to fakt ucieczki przed właścicielem, oberwania kijem były powodem do podwórkowej chwały. Chcę wiedzieć, czy podobna dziecinada ma miejsce wśród "prawdziwych kibiców".
                Czyli w zasadzie nie różnisz się niczym od "kiboli"

                A powiedz czmu dziecinada? Czyżby złodziej też był dzieciakiem który nie wyrósł z "załamanki"?
                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                So von Natur, Natur in alter Weise,
                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot
                  Czyli w zasadzie nie różnisz się niczym od "kiboli"
                  Wreszcie konkretna odpowiedź.
                  Rozumiem zatem, że kibol (przynajmniej ci z nich, których znasz) biorący wpierdol od policji czy innych służb porządkowych robi to dla chwały, zdobycia uznania w oczach innych kiboli. Późniejsze publiczne żalenie się i skomlenie (np. na forach internetowych), koloryzowanie zajść, to tylko taka gra mająca dodatkowo poprawić samopoczucie kibica.
                  Nie wykluczam, że w Szczecinie czy Łodzi motywacje pałowanych kibiców mogą być inne. Naprawdę chętnie je poznam.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot
                  A powiedz czmu dziecinada? Czyżby złodziej też był dzieciakiem który nie wyrósł z "załamanki"?
                  Nie znam tego środowiska. Trudno mi odpowiedzieć na takie pytanie. Nie sądzę, by musiał jako dziecko podkradać jabłka, aby stać się dorosłym złodziejem. Wiem też, że takie szczeniackie zajadanie się twardymi i kwaśnymi jabłkami nie musi się ciągnąć przez całe życie, większość z tego wyrasta. Pewnie podobnie jak się wyrasta z bycia kibolem. Jakoś na polskich relacjach ze stadionowych ruchawek nie widać osób dojrzałych.

                  Comment

                  • leona
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2009.07
                    • 5853

                    Pogoniarz, skrobnij coś na temat Stolarczyka i jego sposobu prowadzenia zespołu. Jestem ciekaw jak mu idzie, czy widać niedoświadczoną rękę czy może młodzieńczy entuzjazm?

                    Comment

                    • leona
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2009.07
                      • 5853

                      A to ci dopiero
                      UEFA oficjalnie zakazała używania wuwuzeli w europejskich pucharach, tłumacząc to tym, że zagłuszają one doping kibiców i odciągają ich uwagę od prawdziwych emocji towarzyszących spotkaniom
                      Czekam na zakaz klaskania w podniesione do góry dłonie albo fali meksykańskiej , też odciągają uwagę od "prawdziwych emocji".
                      Wuwuzele zakłócałyby typową dla Europy atmosferę meczów piłkarskich. Na Starym Kontynencie wspieranie piłkarzy ma zupełnie inną formę i chcemy jej bronić
                      Już się gubię przez powyższy wątek i nie wiem czy typowe dla Europy jest śpiewanie, klaskanie, machanie szalikami, robienie sektorówek czy może siedzenie na pupach a'la Tottenham?
                      Last edited by leona; 2010-09-01, 13:16.

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        Wszystko po trochu, z dodatkiem materiałów pirotechnicznych, siekier, pałek, noży, łańcuchów i dużej ilości alkoholu.

                        PKP Intercity przekaże kilkadziesąt wagonów, a PCP Cargo dwie lokomoty ET22 do demolki.
                        Last edited by Krzysiu; 2010-09-01, 14:49.

                        Comment

                        • kiszot
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🍼🍼
                          • 2001.08
                          • 8107

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek


                          Nie sądzę, by musiał jako dziecko podkradać jabłka, aby stać się dorosłym złodziejem.
                          Ha,tego nie wiesz na pewno.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek


                          Wiem też, że takie szczeniackie zajadanie się twardymi i kwaśnymi jabłkami nie musi się ciągnąć przez całe życie, większość z tego wyrasta. Pewnie podobnie jak się wyrasta z bycia kibolem. Jakoś na polskich relacjach ze stadionowych ruchawek nie widać osób dojrzałych.
                          Ale ja nie pisałem o zajadaniu się jabłek tylko o złodziejstwie.Bo kradzież zielonych czy nie zielonych jabłek to złodziejstwo.A z tego mozna wyrosnąć albo i nie.Mozesz zostać wyrosnąć na człowieka który wykonuje normalny zawód a możesz wyrosnąć na złodzieja który żyje z zabierania innym.
                          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                          So von Natur, Natur in alter Weise,
                          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                          Comment

                          • pieczarek
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.06
                            • 5011

                            Oczywiście, że kradzież zielonych jabłek, to złodziejstwo. Byłem kilkuletnim złodziejem. Gdy miałem 10 lat zostałem opisany w gazecie (z grupą takich samych jak ja chojraków) za strzelanie na parapetach mieszkań na parterze z magnezji fotograficznej. Skończyło się to wizytą w komendzie milicji. Taki to byłem bandzior.

                            Tak jak kradzież jabłek jest złodziejstwem, bandytyzmem jest kibicowanie za pomocą noży, pałek, siekier i innych tego typu ustrojstw. Żadne deklaracje gorącej miłości do klubu nie zmienią tego faktu.

                            Comment

                            • kiszot
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🍼🍼
                              • 2001.08
                              • 8107

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek

                              Tak jak kradzież jabłek jest złodziejstwem, bandytyzmem jest kibicowanie za pomocą noży, pałek, siekier i innych tego typu ustrojstw. Żadne deklaracje gorącej miłości do klubu nie zmienią tego faktu.
                              Ależ oczywiście,ze masz rację.
                              Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                              1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                              Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                              Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                              So von Natur, Natur in alter Weise,
                              Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                              Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                              Comment

                              • Pogoniarz
                                † 1971-2015 Piwosz w Raju
                                • 2003.02
                                • 7971

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona
                                Pogoniarz, skrobnij coś na temat Stolarczyka i jego sposobu prowadzenia zespołu. Jestem ciekaw jak mu idzie, czy widać niedoświadczoną rękę czy może młodzieńczy entuzjazm?
                                Za wcześnie jeszcze go oceniać.Robi roszady w składzie i na pozycjach i czas pokaże co z tego wyjdzie.
                                Styl gry niestety się nie zmienił.Patrząc na wynik z Dolcanem (3:0) pomyślałby, że jest dobrze , ale tak nie jest.Chłopaki oddali tylko 4 celne strzały i przeprowadzili raptem kilka składnych akcji.Goście nie zagrozili naszej bramce ani razu.Nie muszę chyba pisać na jakim poziomie stał ten mecz...


                                Prawie jak Piwo
                                SZCZECIN

                                Comment

                                Przetwarzanie...