Rozumiem intencje, ale uważam, że nieźle Cię pogięło.
Twoja propozycja z prawnego punktu widzenia jest nie do przeprowadzenia. Jak sobie wyobrażasz taką operację? Mówisz komuś, że jakkolwiek jest pełnoprawnym obywatelem Polski i nieźle kopie piłkę, to jednak ma felery uniemożliwiające powołanie go do reprezentacji Polski? Wolałbyś coś takiego jak w Egipcie, że graczem nie tylko reprezentacji, ale także tamtejszej pierwszej ligi, może być tylko muzułmanin? Kilka lat temu jakiś Egipcjanin wyznania koptyjskiego odważył się grać w jakimś egipskim klubie. Przez zwolenników czystości egipskiego futbolu został zamordowany. Od tego czasu żadnemu Koptowi czy innemu takiemu (10% populacji Egiptu) takie głupoty do głowy nie przychodzą.
Bariery powinny być nie przy powoływaniu do kadry, a przy nadawaniu obywatelstwa. Gdy dostawał je Olisabede jedynym znaczącym politykiem, który przeciw temu gorąco protestował i wskazywał na niebezpieczeństwa takiego postępowania był Wiesław Chrzanowski, marszałek Sejmu I kadencji. Inni, szczególnie po jego bramkach strzelonych reprezentacji Ukrainy wprost sikali w majtki z radości ("Mają inne państwa swoich Murzynów, my też mamy swojego.").
Wiem, wiem, Chrzanowski to oszołom z ZChN, który z zasady nie może mieć racji. Ale owoce przyznawania lekką ręką obywatelstwa będziemy zbierali jeszcze długo, może zawsze.
Powoływanie wg kryterium narodowości (tej jedynej właściwej - polskiej) też rodzi poważne problemy. O ile reprezentantami Polski mogliby być Polacy z krwi przodków i z przekonania zamieszkali na Litwie, Białorusi, Ukrainie, na Śląsku Cieszyńskim, w Brazylii, Niemczech, Rosji, USA, Rumunii, to co zrobić z polskimi Litwinami, Niemcami, Ukraińcami, Białorusinami, Tatarami, Ormianami, Karaimami, Łemkami. Co zrobić ze śliskim tematem Kaszubów, którzy gorąco kibicują reprezentacji Polski? A jak ktoś będzie radykalnie deklarował narodowość Śląską, to nadaje się do kadry, czy raczej nie za bardzo? Co zrobić z wszystkimi, którzy od dziecka dorastali w Polsce, dobrze im tutaj, kochają ten kraj, a za Polaków się absolutnie nie uważają?
Twoja propozycja z prawnego punktu widzenia jest nie do przeprowadzenia. Jak sobie wyobrażasz taką operację? Mówisz komuś, że jakkolwiek jest pełnoprawnym obywatelem Polski i nieźle kopie piłkę, to jednak ma felery uniemożliwiające powołanie go do reprezentacji Polski? Wolałbyś coś takiego jak w Egipcie, że graczem nie tylko reprezentacji, ale także tamtejszej pierwszej ligi, może być tylko muzułmanin? Kilka lat temu jakiś Egipcjanin wyznania koptyjskiego odważył się grać w jakimś egipskim klubie. Przez zwolenników czystości egipskiego futbolu został zamordowany. Od tego czasu żadnemu Koptowi czy innemu takiemu (10% populacji Egiptu) takie głupoty do głowy nie przychodzą.
Bariery powinny być nie przy powoływaniu do kadry, a przy nadawaniu obywatelstwa. Gdy dostawał je Olisabede jedynym znaczącym politykiem, który przeciw temu gorąco protestował i wskazywał na niebezpieczeństwa takiego postępowania był Wiesław Chrzanowski, marszałek Sejmu I kadencji. Inni, szczególnie po jego bramkach strzelonych reprezentacji Ukrainy wprost sikali w majtki z radości ("Mają inne państwa swoich Murzynów, my też mamy swojego.").
Wiem, wiem, Chrzanowski to oszołom z ZChN, który z zasady nie może mieć racji. Ale owoce przyznawania lekką ręką obywatelstwa będziemy zbierali jeszcze długo, może zawsze.
Powoływanie wg kryterium narodowości (tej jedynej właściwej - polskiej) też rodzi poważne problemy. O ile reprezentantami Polski mogliby być Polacy z krwi przodków i z przekonania zamieszkali na Litwie, Białorusi, Ukrainie, na Śląsku Cieszyńskim, w Brazylii, Niemczech, Rosji, USA, Rumunii, to co zrobić z polskimi Litwinami, Niemcami, Ukraińcami, Białorusinami, Tatarami, Ormianami, Karaimami, Łemkami. Co zrobić ze śliskim tematem Kaszubów, którzy gorąco kibicują reprezentacji Polski? A jak ktoś będzie radykalnie deklarował narodowość Śląską, to nadaje się do kadry, czy raczej nie za bardzo? Co zrobić z wszystkimi, którzy od dziecka dorastali w Polsce, dobrze im tutaj, kochają ten kraj, a za Polaków się absolutnie nie uważają?
Comment