przy piwie o piłce kopanej

[genea]

jakby Niemcy prowadzili 2:0, a wyrównalibyśmy to by była inna gadka :]

Wtedy to byłby szczęśliwy remis, a tak to jest pechowy

[PaPe]

boli tylko to, że tak frajersko ta wygrana odebrana...

Nie tak frajersko, oni byli dobrzy. Często strzelają w końcówkach - umieją to robić.
Dla nas był to super mecz z super bramkarzem i świetny wynik.
Ja też używałem wyrazów niecenzuralnych po wyrównaniu, ale z wyniku cieszę się.

[anteks]

Co mówi Szczęsny wychodząc z domu ?
- Będę przed 9

[jacer]

Chciałbym się tylko zapytać jak medialnie wypadł stadion? Widziałem, że zamontowali latająca kamerę.

[PaPe]

Chciałbym się tylko zapytać jak medialnie wypadł stadion?

Chyba nie zrobili z nim żadnego wywiadu.

[jacer]

No coś ty? Taki niekumaty jesteś aby zrozumieć o co chodzi?

[Latarnik]

Moze po tym remisie, w rankingu FIFA polska reprezentacja przeskoczy Libie, Gruzje a nawet i Paname?

[PaPe]

No coś ty? Taki niekumaty jesteś aby zrozumieć o co chodzi?

No chyba niestety tak. Pewnie zadowolenie z remisu-prawie wygranej cięgle wpływa na moje postrzeganie świata.

[żąleną]

Noż można się naprawdę wkur... czakować. Sam nie wiem, czy dobrze się stało (bo wynik niepotrzebnie zafałszowałby obraz rzeczywistości), czy źle (bo siądzie im na im psychice).

Ogólnie dziwny mecz. Katastrofalna liczba strat, worek sytuacji pod naszą bramką, ale i kilka świetnych kontr z setkami. Po strzeleniu pierwszej bramki przez jakiś czas bardzo ładnie neutralizowali Niemców przed polem karnym, później już było prawie tak samo źle, jak w pierwszej połowie.

Stadion w TV bardzo ładny. Powinni tylko prąd założyć w krzesełkach, bo atmosfera żenująca. Większość publiki chyba oglądała mecz na ekranach w nadziei, że zobaczą swoją gębę i będa mogli pomałpować przez 3 sekundy przed całą Polską. Wszystkich zakasował gość nagrywający kamerą samego siebie stojącego z kamerą.

[Rzeszowiak]

Bardziej przygnębiające niż wynik jest to, że poza nielicznymi wyjątkami w typie Szczesnego, Lewandowskiego czy Piszczka, jedynymi przyzwoitymi reprezentantami Polski są obcokrajowcy z Polskimi korzeniami. Porównanie Bónischa z Wawrzyniakiem, Perquisa z Głowackim czy Obraniaka z Peszką idealnie pokazuje prawde o polskiej piłce, kopaczach, szkoleniu, trenerach, działaczach....

[bury_wilk]

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony było tak blisko, żeby zrobić coś, czego jeszcze się nie udało i można się na to spinać, z drugiej, może to i lepiej. Wygramy z nimi na Euro a teraz nie będzie pompowania balona.
Inna sprawa, że Niemcy wykazali się mało dla siebie zwyczajnym brakiem skuteczności. Fakt, że i my (zwłaszcza Peszko) schrzaniliśmy kilka setek, ale, szczególnie w pierwszej połowie, Niemcy mogli nam napakować cały wór bramek i nikt nie miałby prawa powiedzieć, że niezasłużenie.

[bayern71]

To nie był dobry mecz. Wynik jest bardo pozytywny w stosunku do gry (zbyt pozytywny a mógł być dużo lepszy - nieprzypadkowo klasztor jasnogórski jest w Polsce).
Obrona na dzień dzisiejszy nie istnieje. Chaos, wybijanka. Na szczęście Niemcy zagrali dla nas czyli przede wszystkim nieskutecznie no i mocno do przodu, co pozwoliło grać z kontry a to polskie drużyny od zarania dziejów piłkarskich akurat trochę umieją.
Do pasji doprowadza mnie najmodniejsza ostatnio taktyka gry z jednym napastnikiem. Dzięki niej dochodzi do totalnego odwrócenia sytuacji. Ten, który umie strzelać rozgrywa (Lewandowski) i podaje, a ci mają podawać (Peszko i Blaszczykowski) strzelają (a obaj nie umieją).
Całość zamyka pos.....ny ze strachu trener szalejący przy linii. Strach udziela się piłkarzom i efektem jest bramka w ostatnich sekundach. Do ostatniego rogu wykonywanego przez Polaków do pola karnego przeciwnika wszedł jeden nasz piłkarz. Takiego kuriozum jeszcze chyba nie widziałem

[Promil03]

Bo nie jest zatrzymywany... ale zawsze trochę dłużej trzyma grę lub daję te ostatnią akcje dograć...

Przyjęta jest zasada, że na każdą zmianę sędzia dolicza ok. 40 sekund. Nie ważne jest, że zmiana jest dokonywana w doliczonym czasie gry. Też mi przyszło do głowy przy zmianie, że jest ona niepotrzebna. Wyszło, jak wyszło.

[leona]

Wynik rewelacyjny.
Gra kompromitująca. Nawet stałych fragmentów gry nie potrafimy wykonywać, to czego Smuda "uczy" na treningach? Bo na pewno nie taktyki. Każdego zawodnika z wyjściowego składu, poza Lewym i Szczęsnym, można się czepiać.
Trybuny to dno i metr mułu ale rozumiem, że to niezbędne wyrzeczenia przed cudowną metamorfozą w kierunku "W górę serca Polska wygra mecz"...

[arcy]

To nie widziałeś w TV, jak Adamiakowa centruje z rogala i ktoś inny na A główką strzela bramkę? To nie był stały fragment?