przy piwie o piłce kopanej

[Pogoniarz]

Wczoraj w zaległym meczu znowu w plecy tym razem z gołębiami 1:2.Mecz znowu na beznadziejnym poziomie i w sumie zasłużone zwycięstwo Sosnowiczan.
Ten mecz praktycznie to ksero spotkania z Elaną
.Trzeba przeprowadzić rozmowy wychowawcze,bo nawet zmiana trenera nie poskutkowała.
Na trybunach pustki raptem 2 koła z czego około 170 Zagłębia.
Nasz drugi bramkarz zawalił znowu bramkę.Oj ciemność widzę.
Ciekawe jak dzisiaj zagrają nasze druźyny w Pucharach,szczególnie ciekawi mnie Lech ,bo włodarze Austrii Wiedeń noszą już pampersy i ich zespół rozegra spotkanie na kameralnym stadionie i miast kilka tysięcy kibiców Kolejorza ,może być raptem 550.Mam nadzieję,że Lechici zleją cykorom tyłki.

[arcy]

Rozumiem, że włodarze Austrii powinni wynająć jak największy stadion i narazić swój klub na straty, aby zapewnić odpowiednią rozrywkę kibicom drużyny przeciwnej? To ja pójdę dalej - w trosce o kibiców drużyny przeciwnej Pogoń Szczecin powinna od teraz grać tylko na wyjazdach. A nie jak tchórze połowę meczów w Szczecinie.

Wracając do rozmów wychowawczych, to może po prostu oni lepiej nie potrafią?

[Pogoniarz]

Wracając do rozmów wychowawczych, to może po prostu oni lepiej nie potrafią?

Są potrzebne,bo im tylko balety,panienki i piwko w główkach i już jest ustalone,że jeżeli ktoś zauważy piłkarzyka żłopiącego piwo i bawiącego się do rana ma interweniować natychmiast.Nowy trener od razu odsunie delikwenta do rezerw i dodatkowo piłkarzyk dostanie karę finansową.Jeśli to nie pomoże,to...
Niektórzy faktycznie są słabi,ale biegać ,a nie chodzić to raczej powinni umieć...

[arcy]

Oglądam właśnie mecz Tottenhamu i zastanawiam się, kiedy wreszcie zwolnią Ramosa.

[kiszot]

Rozumiem, że włodarze Austrii powinni wynająć jak największy stadion i narazić swój klub na straty, aby zapewnić odpowiednią rozrywkę kibicom drużyny przeciwnej?

Ja głupi myślałem,że im więcej sprzedanych biletów to większa kasa dla klubu a już na zachodzie to coś normalnego.
Właśnie oglądam mecz BVB - Udinese.Niestety Borussia przegrywa 0:2 i jestem niepocieszony.

[arcy]

Ja głupi myślałem,że im więcej sprzedanych biletów to większa kasa dla klubu a już na zachodzie to coś normalnego.

Pominę złośliwości i zwrócę Ci uwagę na dwa fakty:

- liczba kibiców Austrii nie wystarczyła do zapełnienia małego stadionu
- grając na Praterze, musieliby zapłacić za jego wynajęcie.

Więc: liczy się nie przychód, a zysk.

[arcy]

http://jibe.blox.pl/2008/09/Jestesmy-zawsze-taaaam-gdzie-Wiselka-graaaa.html

[zgroza]

- grając na Praterze, musieliby zapłacić za jego wynajęcie.

Na Praterze to oni se mogą.
Na Happelu, a konkretnie stadionie im. Ernsta Happela.

[arcy]

Jestem przywiązany do starej nazwy.

[żąleną]

Lech zagrał jak banda drwali. Strasznie słabo technicznie i z mnóstwem fauli. Co prawda sędziowanie było do bólu aptekarskie (ten karny to jakiś żart), ale było to jasne już po 30 minutach, więc mogli się przystosować. Zwłaszcza że Austria zagrożenie stwarzała w zasadzie tylko po stałych fragmentach gry.

Wisła - duże zaskoczenie in plus. Kilka razy dali się po juniorsku objechać, ale bardzo ładnie wychodzili spod własnej bramki bez wybijania na pałę, piłka krążyła jak trzeba, nie oddali środka pola. Szkoda tylko, że pod polem karnym gorzej.

Obu drużynom po bramce zawalili bramkarze. To co zrobił Pawełek tylko potwierdza, że na Wisłę jest jeszcze za słaby.

Wydaje mi się, że Lech i Wisła mają większe szanse w rewanżu. Nieznacznie, ale zawsze.

[babalumek]

Lecha oglądałem piąte przez dziesiąte. Rzucał się w oczy duży chaos w grze obu drużyn. Karny z kapelusza i w sumie najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis. Jeśli chodzi o grajków, to dobre wrażenie na mnie zrobili Murawski i Lewandowski. Rengifo to widać że typowy zagraniczny przeciętniak, który blokuje miejsce młodym zdolnym, zaś Arboledzie na pewno nie wyszła na dobre przepychanka półroczna w Lubinie, bo nieco obniżył loty.
Mecz Wisły natomiast stał na wyraźnie lepszym poziomie. Piękna akcja po której padło wyrównanie i kilka niezłych fragmentów gry naszych. Niestety, były chwile że Wisła grała wręcz katastrofalnie, a prostych błędów i strat było mnóstwo. Fatalne zachowanie obrony przy bramce na 1:2 - dwóch naszych daje się ograć przy linii końcowej (w sumie było takich "kwiatków" sporo), po czym kolejnych dwóch nie powstrzymuje jednego napastnika Tottenhamu. Słabiutkie boki obrony - Diaz i ten Słowak Singlar czy jakoś tak, momentami kompletnie się gubili. Zaskakująco dobrą zmianę dał Łobodziński, dobrze grał też Boguski. Tottenham lepiej grał piłką i w sumie wynik zasłużony, ale w Krakowie Wiślacy nie raz udowodnili że potrafią wspiąć się na wyżyny. Myślę że chociaż jedna nasza drużyna jednak wejdzie do fazy grupowej...

[arcy]

Przeciętniak Rengifo strzelił w ubiegłym sezonie 12 bramek w 28 meczach. Młody zdolny Bartłomiej Grzelak strzelił 11 bramek w 56 meczach, na co potrzebował 5 sezonów.

Rengifo ma 25 lat. Grzelak - 27 lat.

Więc może przestań chrzanić pierdoły.

[babalumek]

Pierdoły to chrzanisz Ty koleś, jak wyciągasz jakiegoś Grzelaka i mi go tutaj do wypowiedzi w poście przyrównujesz ni stąd ni zowąd. Patrząc na grę napastników takie skojarzenia od razu się nasuwały - trzeba więcej wyciągać takich Lewandowskich z niższych lig i dawać im szansę. Przy jego ambicji i ciągu na bramkę ten cały Regnifo wypadł właśnie tak jak napisałem. Choć przyznam że to wnioski z jednego meczu. Kropka.

[arcy]

A nie przyszło Ci do głowy, że skoro taki Lewandowski pojawia się raz na wiele lat, to znaczy że więcej takich nie mamy? Nie podoba Ci się przykład Grzelaka? To może Matusiak? Niedzielan? Zahorski?

[arcy]

A Grzelak mimo że 4 gole nie robią wrażenia, to jednak w kadrze pokazał że ma potencjał.

Ni stąd?