Znalezione na Onecie:
Szok i niedowierzanie w Czechach. Radość ze zwycięstwa nad Polską została całkowicie zmącona.
- Dlaczego nie cieszy się pan ze zwycięstwa? - zapytał dziennikarz przygnębionego Milana Barosa.
- Oni... Oni... - Barosowi aż trząsł się głos. - Oni mieli osiem rzutów rożnych.
- Osiem? - dziennikarz nagle zbladł.
- Osiem do przerwy - cichutko, ze wstydem wyznał najlepszy czeski napastnik. Zawiesił wzrok gdzieś na martwym punkcie. Dziennikarz też już nic nie mówił. Milczeli razem. Wiedzieli, że radość z dwóch goli - wobec takiej dominacji Polski w rzutach rożnych - byłaby co najmniej nie na miejscu.
Wieść o liczbie kornerów wykonywanych przez reprezentację Polski szybko obiegła cały kraj. W czasie oglądania spotkania, nikt nie zwrócił na to uwagi. Ale od faktów nie dało się uciec. Dopadły czeskich piłkarzy i kibiców chwilę po końcowym gwizdku.
- Kompromitacja naszej kadry! Przegrywamy w rogach! - donosiło internetowe wydanie gazety "Blask".
- Co tam rogi, Polacy przed przerwą mieli lepsze posiadanie piłki, 55 do 45. Natychmiast zażądam wyjaśnień - stwierdził czeski premier. - Ale co do rogów, muszę powiedzieć, że Polacy mi zaimponowali. Każdy wykonali inaczej. My tak nie potrafimy. My zawsze kopiemy tak samo.
Z każdą sekundą robiło się coraz bardziej nerwowo. - Hańba! - grzmiali wściekli fani na stronach internetowych. Ledwie chwila, a już powstała strona www.zanikcfs.com, na której zarejestrowało się ponad 100 000 wściekłych kibiców. Nikt nie wyzywał ich od chuliganów czy terrorystów. - Możemy tylko przeprosić - wymamrotał prezes federacji.
Wobec winnych "afery kornerowej" mają zostać wyciągnięte dotkliwe konsekwencje. Prawdopodobnie już nigdy w kadrze nie zagrają Marek Jankulowski oraz Petr Cech.
- Dlaczego nie cieszy się pan ze zwycięstwa? - zapytał dziennikarz przygnębionego Milana Barosa.
- Oni... Oni... - Barosowi aż trząsł się głos. - Oni mieli osiem rzutów rożnych.
- Osiem? - dziennikarz nagle zbladł.
- Osiem do przerwy - cichutko, ze wstydem wyznał najlepszy czeski napastnik. Zawiesił wzrok gdzieś na martwym punkcie. Dziennikarz też już nic nie mówił. Milczeli razem. Wiedzieli, że radość z dwóch goli - wobec takiej dominacji Polski w rzutach rożnych - byłaby co najmniej nie na miejscu.
Wieść o liczbie kornerów wykonywanych przez reprezentację Polski szybko obiegła cały kraj. W czasie oglądania spotkania, nikt nie zwrócił na to uwagi. Ale od faktów nie dało się uciec. Dopadły czeskich piłkarzy i kibiców chwilę po końcowym gwizdku.
- Kompromitacja naszej kadry! Przegrywamy w rogach! - donosiło internetowe wydanie gazety "Blask".
- Co tam rogi, Polacy przed przerwą mieli lepsze posiadanie piłki, 55 do 45. Natychmiast zażądam wyjaśnień - stwierdził czeski premier. - Ale co do rogów, muszę powiedzieć, że Polacy mi zaimponowali. Każdy wykonali inaczej. My tak nie potrafimy. My zawsze kopiemy tak samo.
Z każdą sekundą robiło się coraz bardziej nerwowo. - Hańba! - grzmiali wściekli fani na stronach internetowych. Ledwie chwila, a już powstała strona www.zanikcfs.com, na której zarejestrowało się ponad 100 000 wściekłych kibiców. Nikt nie wyzywał ich od chuliganów czy terrorystów. - Możemy tylko przeprosić - wymamrotał prezes federacji.
Wobec winnych "afery kornerowej" mają zostać wyciągnięte dotkliwe konsekwencje. Prawdopodobnie już nigdy w kadrze nie zagrają Marek Jankulowski oraz Petr Cech.
Comment