Przecież tam nie chodzi o to aby widzieć mecz. Kumpla syn idzie nieraz na sektor ultrasów żużla i tam się tak drą, że nikt nie wie jaki jest wynik, kto jedzie itd. Tam chodzi o to aby się drzeć, nic więcej
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Co do anty okrzyków pod adresem związku piłkarskiego ,to każdy kto chciażby minimalne rozeznanie ma w tym ,jak związek działał przez ostatnie lata i jak obecnie działa to chyba nie dziwi się tym śpiewom?
I właśnie dlatego na stadiony nie chodzą rodziny z dziećmi. A, zapomniałem że to źle - to są pikniki. W sumie racja - lepiej żeby było 200 kibiców z racami, kurwiących na drużyny przeciwne i tym podobne niż 20.000 spokojnie oglądających mecz. Zaraz, zaraz, chyba coś nie tak...
Ale nie żebym tylko krytykował - bardzo podobały mi się elementy oprawy w stylu "pozdrowienia do więzienia", czy chóralne śpiewy "jeszcze jeden" kiedy umarł jeden z właścicieli Legii - to na pewno zachęca zawodników do gry i buduje pozytywny wizerunek polskiego kibica
I właśnie dlatego na stadiony nie chodzą rodziny z dziećmi. A, zapomniałem że to źle - to są pikniki. W sumie racja - lepiej żeby było 200 kibiców z racami, kurwiących na drużyny przeciwne i tym podobne niż 20.000 spokojnie oglądających mecz. Zaraz, zaraz, chyba coś nie tak...
Ale nie żebym tylko krytykował - bardzo podobały mi się elementy oprawy w stylu "pozdrowienia do więzienia", czy chóralne śpiewy "jeszcze jeden" kiedy umarł jeden z właścicieli Legii - to na pewno zachęca zawodników do gry i buduje pozytywny wizerunek polskiego kibica
Niedawno czytałem o holenderskich kibicach a głównie o meczach Ajaxu i Feyenordu. Jak wiadomo Ajax jest klubem żydowskim, bo własciciel jest Żydem. I to nie dziwne, bo od kilkaset lat burmistrzami A'damu są Żydzi. Feyenord to klub typowo robolski, robotników portowych w Rotterdamie.
No i gdy się te dwie drużyny zejdą to jest wesoło. Gdy tylko piłkarz Ajaxu przejmuje piłkę to na stadionie rozlega się syczenie. Jan Buruma, który to opisywał w książce, pyta się kumpla o co tu biega? Okazało się, że syczenie ma naśladować ... wpuszczany gaz do komory gazowej.
Także nasi kibole niewiele się różnią od światowej czołówki.
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Wreszcie w Lidze Mistrzów będzie coś ciekawego - dwa mecze Tottenhamu z Werderem. Ale i tak w Polsce ich nie pokażą, dadzą Barcelonę z Kopenhagą.
A kogo obchodzą mecze? Prawdziwy kibic bez ustanku się naparza, a jak się nie naparza to ćpa koks i pakuje żeby potem lepiej się naparzać.
Są też kibice, ale to pikniki pogięte, którzy wykupują abonamenty odpowiednich stacji aby oglądać mecze "swoich" ukochanych drużyn.
Wrzuty na Jana W. były owocem tego ,że był jednym z współwłaścicieli ITI ,czyli holdingu, właściciela klubu Legia Warszawa miał gdzies tradycję (zmiana herbu na jakieś czarną tarczę będącą nieporozumieniem), działał na szkodę kibiców którzy tworzyli niesamowitą atmosferę na meczach ,współpracował z policją przy nakładaniu na kibiców zakazów stadionowych (akcja widelec ,gdzie wypłapywano przypadkowych ludzi wmawiając im ,że plastikowy widelczyk do kiełbasy jest niebezpiecznym i groźnym narzędziem do walki z policją). Poza tym to były ubek i komunista ,a dla mnie tacy.. zresztą wystarczy. Szkoda słów. Życzę ,żeby i Ciebie kiedyś policja przypadkowo spałowała i żebyś dostał zakaz chodzenia na mecze za plastikowy widelczyk.
Tak ,to po których ,po minucie śladu już nie ma.
jacer dosbre jest zdjęcie ,gdzie kibice Ajaxu jako sektorówki używają gigantycznej flagi Izraela.
Niedawno czytałem o holenderskich kibicach a głównie o meczach Ajaxu i Feyenordu. Jak wiadomo Ajax jest klubem żydowskim, bo własciciel jest Żydem. I to nie dziwne, bo od kilkaset lat burmistrzami A'damu są Żydzi. Feyenord to klub typowo robolski, robotników portowych w Rotterdamie.
No i gdy się te dwie drużyny zejdą to jest wesoło. Gdy tylko piłkarz Ajaxu przejmuje piłkę to na stadionie rozlega się syczenie. Jan Buruma, który to opisywał w książce, pyta się kumpla o co tu biega? Okazało się, że syczenie ma naśladować ... wpuszczany gaz do komory gazowej.
Także nasi kibole niewiele się różnią od światowej czołówki.
Zawsze twierdziłem, że taki Towiański czy Mickiewicz to trochę przesadzają z ta naszą wyjątkowością
Wrzuty na Jana W. były owocem tego ,że był jednym z współwłaścicieli ITI ,czyli holdingu, właściciela klubu Legia Warszawa miał gdzies tradycję (zmiana herbu na jakieś czarną tarczę będącą nieporozumieniem), działał na szkodę kibiców którzy tworzyli niesamowitą atmosferę na meczach ,współpracował z policją przy nakładaniu na kibiców zakazów stadionowych (akcja widelec ,gdzie wypłapywano przypadkowych ludzi wmawiając im ,że plastikowy widelczyk do kiełbasy jest niebezpiecznym i groźnym narzędziem do walki z policją). Poza tym to były ubek i komunista ,a dla mnie tacy.. zresztą wystarczy. Szkoda słów. Życzę ,żeby i Ciebie kiedyś policja przypadkowo spałowała i żebyś dostał zakaz chodzenia na mecze za plastikowy widelczyk.
Innymi słowy, postanowił zrobić porządek na meczach swojego klubu, którego poza nim nie miał kto finansować. Jeden z elementów jego wrogiej działalności to podniesienie cen biletów, a jak dzięki Pogoniarzowi wiemy, płacić mało to święte prawo prawdziwego kibica.
Nie wiem, jak jest teraz w Orkanie (bo nie byłem na jego meczu z 6-7 lat), ale w Legii piłkarze nie przyjmowali wypłat w niesamowitej atmosferze, tylko w PLN lub innych, wymienialnych walutach.
Co do klubów żydowskich, za taki w Anglii uchodzi Tottenham. Potocznie (i w zamierzeniu obraźliwie) na jego kibiców mówi się Yido. Ci z kolei są dumni z tego przezwiska i już sami siebie oraz swoich piłkarzy tak nazywają.
Jacer, a jednak się mylisz co do wyjątkowości. O ile w Amsterdamie czy Londynie kibice (wcale nie wyłącznie Żydzi) są z tych tradycji dumni, o tyle w Łodzi strasznie się tego wypierają.
Comment