przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    Panowie, a skąd te złudzenia? Mówicie o ludziach (?), którzy z nauki Papieża, jak zresztą z żadnej innej nauki, nie byli w stanie zrozumieć ani jednego słowa. Ich reakcja to tylko poddanie się nastrojowi telewizji.

    Dziwi mnie wasza reakcja na moje słowa. Strasznie się oburzyliście. A teraz oburzacie się na kiboli. To zdradźcie mi tajemnicę - jak chcecie to zmienić, skoro nie zmieniło tego odejście Papy?

    Comment

    • YouPeter
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.05
      • 2379

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
      ...jak chcecie to zmienić, skoro nie zmieniło tego odejście Papy?
      Co prawda to prawda śmierć Ojca Świętego to była jedyna szansa, drugiej już nie będzie. Chociaż jestem kibicem Wisły to wstyd mi za Cracovię bo oglądałem mecz i kibicowanie było na dobrym poziomie dopiero potem dresy wszystko spieprzyły.
      Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

      Comment

      • arcy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.07
        • 7538

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
        Panowie, a skąd te złudzenia? Mówicie o ludziach (?), którzy z nauki Papieża, jak zresztą z żadnej innej nauki, nie byli w stanie zrozumieć ani jednego słowa. Ich reakcja to tylko poddanie się nastrojowi telewizji.

        Dziwi mnie wasza reakcja na moje słowa. Strasznie się oburzyliście. A teraz oburzacie się na kiboli. To zdradźcie mi tajemnicę - jak chcecie to zmienić, skoro nie zmieniło tego odejście Papy?
        Krzysiu, oburzanie się na Twoje wypowiedzi jest równie modne, jak okazywanie nieutulonego żalu po śmierci Jana Pawła II.
        Smutna prawda jest taka, że dopóki któryś z rządzących nie pokaże twardej ręki i nie rozprawi się z hołotą, nic się nie zmieni.
        Tymczasem rozwiązaniem mógłby być konsekwentnie egzekwowany zakaz stadionowy. W porze meczu (niezależnie czy u siebie, czy na wyjeździe), delikwent melduje się na komisariacie. Nie przyjdzie - 1 000 PLN. Zdarzy mu się to ponownie - 5 000 PLN. Za trzecim razem rok obozu pracy (jakieś kamieniołomy chyba nam zostały). Myślę, że czwartego razu już nie będzie.

        Comment

        • szarpik
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2002.02
          • 676

          My tu gadu gadu , a przecież dzisiaj jest 1\8 Pucharu Polski. Mam nadzieje że Lechowi w końcu uda się przezwyciężyć fatum wronieckiego stadionu. Zwolnienie jest , piwko zakupione i już niedługo ruszam do Wronek
          WWW.EKSTRAKLASA.NET

          Comment

          • kalifat
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.10
            • 1168

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
            Tymczasem rozwiązaniem mógłby być konsekwentnie egzekwowany zakaz stadionowy. W porze meczu (niezależnie czy u siebie, czy na wyjeździe), delikwent melduje się na komisariacie. Nie przyjdzie - 1 000 PLN. Zdarzy mu się to ponownie - 5 000 PLN. Za trzecim razem rok obozu pracy (jakieś kamieniołomy chyba nam zostały). Myślę, że czwartego razu już nie będzie.
            Akurat o kamieniołomy bym się nie martwił, bo mamy tego jeszcze trochę (szczególnie w Sudetach, Beskidach, w Świętokrzyskiem - choć tutaj degradacja środowiska nieco wyhamowała ekpolatację - i ... na Roztoczu), a zadbać należałoby o infrastrukturę takiego "obozu pracy". Zakwaterowanie, zaopatrzenie, przewóż osób, budynki gospodarcze, mesy, kibelki, czy choćby organizacja "fajrantu na papierosa"

            Dałoby się to wszystko zrobić, ale ... po co?
            Czasy ręcznej pracy w kamieniołomach dawno minęły, a do podkładania dynamitu raczej bym nie zatrudnił takiego typka
            bla bla bla

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kalifat
              Akurat o kamieniołomy bym się nie martwił, bo mamy tego jeszcze trochę (szczególnie w Sudetach, Beskidach, w Świętokrzyskiem - choć tutaj degradacja środowiska nieco wyhamowała ekpolatację - i ... na Roztoczu), a zadbać należałoby o infrastrukturę takiego "obozu pracy". Zakwaterowanie, zaopatrzenie, przewóż osób, budynki gospodarcze, mesy, kibelki, czy choćby organizacja "fajrantu na papierosa"

              Dałoby się to wszystko zrobić, ale ... po co?
              Czasy ręcznej pracy w kamieniołomach dawno minęły, a do podkładania dynamitu raczej bym nie zatrudnił takiego typka
              Zapominasz o efekcie wychowawczym

              Comment

              • kalifat
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.10
                • 1168

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                Zapominasz o efekcie wychowawczym
                A co to za efekt wychowawczy jak robisz "robotę głupiego"?

                ps. coś mało piłkarski ten dialog
                bla bla bla

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kalifat
                  A co to za efekt wychowawczy jak robisz "robotę głupiego"?
                  Jak będzie zapieprzał z kamieniami na plecach, to może zacznie się zastanawiać i dostrzeże związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wyczynami kibola i robotą w kamieniołomie. Ta praca nie ma być mądra - ma być tańszym rozwiązaniem niż więzienie.

                  Żeby było piłkarsko - można by uruchomić ligę kamieniołomów z corocznym finałem z Skarżysku-Kamiennej

                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    Zaprawdę piękną rzecz znalazłem w sieci. Jeśli jest prawdziwa, to naprawdę tylko proponowane wyżej radykalne metody mogą naprawić sytuację. Przytaczam całość, bo myślę, że warto się nad tym zastanowić.


                    Na początku br. w Poznaniu chuligani z większości klubów w Polsce zawarli tajny pakt o nieużywaniu noży, kastetów, siekier, kijów bejsbolowych, tasaków, broni palnej i coraz ostatnio modniejszych kijów golfowych.
                    Pod paktem nie podpisali się kibice krakowskich drużyn Wisły i Cracovii. – U nas jest taka tradycja w Krakowie, że walczymy na noże i siekiery – bez żadnych zasad. Tak było jest i będzie i nic tego nie zmieni – mówią krakowscy pseudokibice.
                    W Poznaniu wprowadzono także w życie „pakt o nieagresji na meczach reprezentacji”. Chodzi w nim o to, aby na meczach kadry narodowej nie eksponowano klubowych gadżetów, a jedynie barwy narodowe. Podczas meczów reprezentacji na stadionie ma panować zgoda.
                    Chuligani nie tylko walczą podczas ustawek, czyli zaplanowanych bijatyk, ale także, to nowa moda, wyłapują bojówkarzy innych klubów, najczęściej z tego samego miasta, i katują.
                    Ostatnio jednak w Warszawie Polonia wyłamała się z umowy. Na Gocławiu raniła nożem jednego z fanów Legii. Zgodnie z umową legijni chuligani (Tedy boys, Turyści) zgłosili ten fakt do centrali w Poznaniu. Kibicom Polonii wojnę wydała cała polska kibicowsko-chuligańska brać, czego dowodem była awantura w Katowicach na meczu GKS – Polonia.
                    Chuligani pytani o pojednanie w ubiegłym tygodniu podczas żałoby narodowej, wzruszali tylko ramionami. – Wojna między fanami drużyn będzie trwała bez względu na sytuację w kraju. To jest nasze życie, wiara w klub, dla którego jesteśmy gotowi zrobić wszystko. Chodzimy na mecze, bijemy się za drużynę. Łączą nas więzy krwi, cel i wiara w pomyślną przyszłość naszego klub. Nie było mowy o żadnym pojednaniu. To wymyśliły jakieś mięczaki – księża, piknikowcy i młodzież, a rozdmuchała prasa. My przeżywaliśmy śmierć papieża sami, w głębi duszy. Nie musieliśmy chodzić na marsze i bratać się z kibicami innych drużyn. Bo nie moglibyśmy przyrzec, że nie będziemy się bić. My bronimy honoru naszego klubu – Legii – mówi Tedy boy.

                    Comment

                    • arcy
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.07
                      • 7538

                      Zastanawiam się, czy kamieniołomy to nie za mało. Może trzeba usypiać?

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        Właśnie wymyśliłem coś, za co powinienem dostać Nobla.

                        [pauza]

                        Zapędzić ich do budowania stadionów!

                        Comment

                        • Wujcio_Shaggy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.01
                          • 4628

                          Pomysł jest w sumie nienowy, albowiem za peerelu pensjonariusze pewnego mokotowskiego zakładu wykonywali prace porządkowo-remontowe na stadionie Gwardii...
                          Tyle, że twórczo rozwinięty.

                          Chociaż z drugiej strony - przy budowie stadionu używa się wielu ciekawych narzędzi i materiałów, za pomocą których możnaby solidnie przyp*** wrogom...
                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                          Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                          @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            No to postawić przed nimi głazy z tak zmyślnie wymalowanymi insygniami wrogich drużyn, żeby w szale zniszczenia wykuli z nich trybuny.

                            Comment

                            • Pogoniarz
                              † 1971-2015 Piwosz w Raju
                              • 2003.02
                              • 7971

                              Jak było na Papricanie na meczu z Dyskobolią można zerknąć na stronie www.pogon.v.pl i ściągnąć filmik.Co do tematu.Mamy zaproszenie od Wisły na ich sektor(wiadomo jak to w Polsce budowa trybuny w trakcie sezonu oczywiście dla przyjezdnych)nikt normalny się nie zdecyduje i nie ma zamiaru jechać.Jeszcze mi życie miłe.Jak nie kosa od Cracovii to od Wiślaków,po drodze Żabole ze swoimi koktajlami i kamionką. W środę PP i liczę na awans Portowców.Niestety po ewentualnym awansie trafiamy na Wisłę-i wszystko jasne...


                              Prawie jak Piwo
                              SZCZECIN

                              Comment

                              • YouPeter
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.05
                                • 2379

                                Wisła Kraków zremisowała z Polonią w Warszawie 2:2 (0:2) i awansowała do następnej ryndy PP (pierwszy mecz było 5:0 dla Wisełki)
                                Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X