Emocje bywają różne... i nie zależy to od "narodowości" drużyny klubowej, jak jeszcze przy reprezentacji to od biedy może mieć znaczenie tak przy klubach wcale. Nie ma możliwości żadnej bym kibicował Legii czy Widzewowi tak samo jak nie kibicuję nigdy bayernowi Monachium czy Juventusowi Turyn. Legia dostarczyła mi niezdrowych emocji bo pierwsza sztrzeliła bramkę, na szczęście po 10 minutach było juz ok.
Co do rankingów i co z tego... po prostu za większą ilość drużyn trzeba by sie wstydzić.
Co do rankingów i co z tego... po prostu za większą ilość drużyn trzeba by sie wstydzić.
Comment