...to widocznie grali tam sami Anglicy!?
Ale tak poważnie to nie należy żerować na cudzym nieszczęściu tylko trzeba zabrać się do roboty!
Te same błędy popełniane od ponad 3 sezonów należy jak najwcześniej wyleczyć albo ,jeśli p.Nawałka nie czuje się na siłach to niech odda drużynę w lepsze ręce albo przynajmniej obetnie sobie i zawodnikom wynagrodzenie za spartaczone mecze bez walki.
Dla jednych nieszczęście a dla innych szczęście, w tym jest równowaga. Mnie cieszy jak takie zespoły odnoszą sukces. W barażach kibicowałem Islandii i bardzo szkoda że nie weszli do mundialu, chyba nawet większa niż naszych.
A co do Nawałki, to widziałem jego Dossier w jednej z telewizji, a ponieważ była to telewizja publiczna to całość wyglądała mniej więcej tak:
Weźmiesz się piiiii do roboty, jak piiii to piiiiii się piiiiii piii ...wa mać. Piiii, piiii.
Taka dyktatura zmobilizuje kopaczy ze środka tabeli ekstraklasy a nie reprezentantów którzy na co dzień mają do czynienia np. z Kloppem czy Wengerem.
Autorytetu Nawałka nie ma i mieć nie będzie, dlatego na wybór selekcjonera trzeba znów poczekać 2 lata.
Swoją drogą ciekawe ilu jest bramkarzy, którzy w repertuarze mają taki wachlarz klopsów - nie trafienie w toczącą się piłkę, wpuszczenie za kołnierz zagrania od bramkarza przeciwnika i widowiskowa acz nieskuteczna kiwka?
Swoją drogą ciekawe ilu jest bramkarzy, którzy w repertuarze mają taki wachlarz klopsów - nie trafienie w toczącą się piłkę, wpuszczenie za kołnierz zagrania od bramkarza przeciwnika i widowiskowa acz nieskuteczna kiwka?
No ale mamy też pozytywną stronę. Ten bramkarz odcisków na tyłku od siedzenia na ławce nie ma. Legenda Celticu a potem też nie było dużo gorzej. Przydomek "King Artur" nie wziął się znikąd.
Swoją drogą ciekawe ilu jest bramkarzy, którzy w repertuarze mają taki wachlarz klopsów - nie trafienie w toczącą się piłkę, wpuszczenie za kołnierz zagrania od bramkarza przeciwnika i widowiskowa acz nieskuteczna kiwka?
Nie będę już pastwił się nad pewnym forumowiczem o bawarskim nicku, który rzucał się po mnie kilka miesięcy temu jak prorokowałem kompromitacje legiuni w pucharach, ale trudno dziwić się, że liga polska jest niżej w rankingu od haitańskiej, skoro dominator z tej ligi w LE dostaje 5 meczów w plecy bez zdobycia bramki.
Ale kompromitacja na wyższym poziomie jest bardziej zauważalna, a więc paradoksalnie bardziej kompromitująca. Śląsk przegrał i sprawa zaczęła przysychać, Legia wciąż ciągnie swój serial. Muszę powiedzieć, że takiej katastrofy się nie spodziewałem.
Ciekawe czy Legia zdobędzie gola w tej fazie LE. Jesli udałoby się z Apollonem choćby zremisować to myślę, ze zawodnikom należą się premie - wszak to sporo ponad cel minimum.
Comment