przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • VanPurRz
    Senior
    • 09-2008
    • 4229

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika albeertos
    Skup się na Widzewie. Może to Ci lepiej wyjdzie.

    Skakałbyś z radości jakby miał przejść na Piłsudskiego.
    Ja na pewno nie skakałbym, mamy lepszych
    A poważnie dlaczego odbierasz komuś prawo do komentowania gry piłkarzy innych klubów? Czy o Lechu i jego piłkarzach można tylko dobrze? A korupcje i machlojki w tym klubie oraz słabą postawę niektórych piłkarzy MUSIMY przemilczać?

    A co do meritum - mimo, że Franza lubię to jednak czasem gada od rzeczy. Jego stwierdzenia, że Lech w dwumeczu był lepszy są po prostu śmieszne. Lech był lepszy przez 20 minut pierwszego meczu gdy Udine miało 2 do kółka i przestało się wysilać i jedną połowę meczu rewanżowego do czasu gdy Udine zaczęło grać. I tgaka jest obiektywna prawda - gdy tylko Udine podkręcało tempo Lech przestawał istnieć.
    Co nie zmienia postaci rzeczy, że Lech jest najpoważniejszym kandydatem do mistrzostwa Polski co tylko świadczy o słabości naszej ligi.
    W ogóle pierwsza kolejka rozczarowała. Chyba ze dwa mecz do oglądania (obejrzałem większość na orange sport i w canalu) - świetna gra Jagi, szczęście Lecha, marna gra Polonii, Legii, Wisły to tyle w skrócie.

    O Widzewie - dobrze i źle będę pisał jak zacznie się I liga. Na razie wszystko wyglada dobrze ale prawdziwy sprawdzian to liga i awans.
    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

    Comment

    • VanPurRz
      Senior
      • 09-2008
      • 4229

      Co do sytuacji na Zawiszy to zbliżamy się szybkimi krokami do państwa totalitarnego. Przeciez na tych transach nie było nic obraźliwego. To tak jakby kazac każdego kto na demonstracji czy proteście napisze cokolwiek na transparencie. Podobno mamy wolność słowa ale to jak wiele w naszym kraju tylko teoria.
      "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

      Comment

      • albeertos
        Senior
        • 10-2001
        • 2313

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
        Ja na pewno nie skakałbym, mamy lepszych
        A poważnie dlaczego odbierasz komuś prawo do komentowania gry piłkarzy innych klubów? Czy o Lechu i jego piłkarzach można tylko dobrze? A korupcje i machlojki w tym klubie oraz słabą postawę niektórych piłkarzy MUSIMY przemilczać?
        VanPurRze - niech komentuje ile chce, ja też mogę na jego komentarze odpowiedzieć, co zrobiłem.
        A co do krytyki - nie szukaj daleko, poczytaj mój komentarz o naszych bramkarzach. Wystarczy?
        Last edited by albeertos; 05-03-2009, 14:38.
        (_)>
        Nigdy się nie poddawaj!!!
        Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
        Lech jest tam gdzie jego wiara
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • Jadoo
          Senior
          • 10-2008
          • 339

          Miłosierni ludzie, widział ktoś łks-craxa?? Jezuu jakie emocje, niby dół tabeli... Co prawda Sędzia raz pomógł gościom aaaaale Djenic strzelił ze spalonego więc po równo. Niezły meczyk...

          Comment

          • dyrektor
            Pomorska Ława Piwna
            • 05-2005
            • 1039

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jadoo
            Miłosierni ludzie, widział ktoś łks-craxa?? Jezuu jakie emocje, niby dół tabeli... Co prawda Sędzia raz pomógł gościom aaaaale Djenic strzelił ze spalonego więc po równo. Niezły meczyk...
            Ja widziałem, normalnie horror meczyk, a bramka Cracovi na 2-3 stadiony swiata. Szkoda, że przegrali, obrona do wymiany.

            P.S. oooo Arka strzeliła na 0-1 w Zabrzu
            http://www.for-nails.pl/
            http://stanbud.biz/
            https://www.facebook.com/pages/Sklep...89562121174566

            Comment

            • Jadoo
              Senior
              • 10-2008
              • 339

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyrektor
              P.S. oooo Arka strzeliła na 0-1 w Zabrzu
              koniec na 2:2...

              elegancko 11 bramek w dwóch meczach...

              Comment

              • Promil03
                Senior
                • 10-2007
                • 2833

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jadoo
                ....elegancko 11 bramek w dwóch meczach...
                No wiesz, z jednej strony dobrze, bo dużo emocji. Z drugiej jednak strony, koneser doczepi się do gry w obronie wszystkich 4 drużyn.

                Comment

                • Jadoo
                  Senior
                  • 10-2008
                  • 339

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Promil03
                  No wiesz, z jednej strony dobrze, bo dużo emocji. Z drugiej jednak strony, koneser doczepi się do gry w obronie wszystkich 4 drużyn.
                  Nie jestem koneserem i obstaje przy tym pierwszym stanowisku

                  Comment

                  • kiszot
                    Senior
                    • 08-2001
                    • 8103

                    Niestety Festung Breslau został niezdobyty.Ciekawe czy Śląsk ma faktycznie taka silną drużynę czy ida rozpędem tak jak Ruch kiedy zdobywał ostatnie mistrzostwo awansują z II ligi.
                    Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                    1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                    Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                    Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                    So von Natur, Natur in alter Weise,
                    Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                    Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                    Comment

                    • kiszot
                      Senior
                      • 08-2001
                      • 8103

                      Dla tych co twierdzą,że kibicowanie w Anglii idzie w dobrym kierunku.

                      Cicha Brytania: Podsumowanie
                      Treść:

                      W ciągu 20 lat wyspiarski futbol przeszedł długą drogę. Od wielkich tragedii do nadmiernej regulacji. Od bandytyzmu do ciszy i spokoju. Od taniej rozrywki do markowego produktu. Gdzie teraz zmierza?

                      Cicha Brytania: Stand up, sit down | Czytaj >>>

                      Nikt w Europie nie doznał tylu tragedii piłkarskich, co Anglicy. Dlatego trudno się dziwić tendencji władz do dmuchania na coraz zimniejszy problem bezpieczeństwa na stadionach. Od publikacji Raportu Taylora przepisy stają się bardziej rygorystyczne i prowadzą do ograniczenia wolności kibiców. Zmieniły się nie tylko same stadiony, na których obecnie trzeba siedzieć, a nie można stać, palić, przeklinać, zasłaniać, irytować innych, robić zdjęć, kręcić filmików, wdawać się w dyskusje ze służbami porządkowymi, a w niektórych przypadkach nawet śpiewać. Oczywiście kilka z tych zapisów nie ma i pewnie nie znajdzie zbyt prędko zastosowania w praktyce, ale są już częścią stadionowych regulaminów.

                      Dali bezpieczeństwo, zabrali wolność
                      Poziom bezpieczeństwa bezsprzecznie należy do najwyższych w Europie. Poziom komfortu już niekoniecznie. Poczynając od trybun, na których niektóre kluby chcą upchnąć jak najwięcej widzów kosztem ich wygody, a kończąc na czujnym spojrzeniu stewarda spoczywającym na każdym aktywniejszym kibicu. Jeszcze bardziej absurdalny jest przepis pozwalający policji na zatrzymywanie i wywożenie kibiców w dowolne miejsce, jeśli ich obecność może powodować zagrożenie. Na tej zasadzie już kilkaset osób zatrzymano za picie w pubach lub chodzenie po mieście bez łamania przepisów – zareagowała nawet organizacja praw obywatela.

                      Fanom odebrano potencjalnie niebezpieczne narzędzia, jakimi były drzewce od flag, zakazano wnosić zbyt dużych płócien. Ale władze zapomniały, że te drzewce i flagi to oznaka przywiązania i miłości do klubu, a także (jeśli nie przede wszystkim) wolności do tworzenia i wyrażania emocji. Tony Evans, dziennikarz The Times, zauważył, że zupełnie czym innym jest przygotowywanie przez samych kibiców okazjonalnych flag, niż zasponsorowanie ich przez klub. I choć Roman Abramowicz kupił kibicom Chelsea ok. 40 000 flag, to dziennikarz zdecydowanie stwierdził, że to na Anfield była lepsza atmosfera, bo kilkadziesiąt flag i transparentów zrobili kibice Liverpoolu. Kiedy fani wygwizdali Chelsea po słabym meczu, trener powiedział, że mieli święte prawo. Tymczasem wielu za widownię na stadionie się wstydziło. To samo oburzenie wyrażali kibice Arsenalu, kiedy ich koledzy na Emirates Stadium wygwizdywali własnego zawodnika za słabą grę po kontuzji.

                      Dlaczego? Bo nie da się kupić pasji. Nie można jej udawać. Nie wystarczy dać kibicowi do ręki flagę i kazać nią machać. Co wyraża 40 000 identycznych plastikowych chorągiewek z chińskiej fabryki? Na pewno mniej, niż 40 płócien z własnymi myślami i staraniami włożonymi w ich przygotowanie. W imię bezpieczeństwa, wiele klubów odebrało lub ograniczyło swoim kibicom możliwość takiej ekspresji, bo władze chcą utrzymać kontrolę nad przekazem – nie mają zaufania do własnej publiczności.

                      Wolność jest atrakcyjna
                      Zupełnie inaczej myślą organizacje piłkarskie w Niemczech. Choć i tam jest dużo regulacji, kluby i władze czują różnicę – nie chcą odbierać kibicom ich przestrzeni do wyrażania siebie. Nie godzą się na race, ale na flagi i transparenty tak, nawet gdy są problematyczne. Kiedy niemiecka federacja zagroziła karami dla klubów jeśli ich kibice będą dalej krytykować Dietmara Hoppa, część zespołów nie miała zamiaru zakazywać swoim kibicom tej krytyki. Ich władze wolały płacić kary. Pewnie – zdarzają się incydenty, ale reagują na nie i policja, i inni kibice. Bo wiedzą, że mogą.

                      Mogą też liczniej przychodzić na stadiony - średnio aż o 4000 - niż w Anglii. Po pierwsze, mają nawet kilkakrotnie tańsze bilety. Po drugie, mają wybór. Mogą na stadionie stać, mogą siedzieć. Niemiecka federacja nie dopuszcza do rozgrywek stadionów, na których są tylko miejsca siedzące (za wyjątkiem olimpijskiego w Berlinie – przyp. red.). Bo kibicowi trzeba dać wybór, nawet jeśli klub na tym straci.

                      Na stadionie Eintrachtu Frankfurt trybuna stojąca jest większa, niż zakładają przepisy federacji. Czemu? – Bo jest takie zapotrzebowanie. Kibice chcą tam chodzić, wystarczy spojrzeć na sprzedaż karnetów – trybuna stojąca jest zawsze wyprzedana, choć na pozostałych sektorach też nie trzeba wcale siedzieć – mówi w rozmowie z nami Marcel Boye, manager Commerzbank Arena. – Klub mógłby pewnie zarabiać trochę więcej na biletach, gdyby wstawić tam krzesełka. Ale wtedy na stadion weszłoby o 4000 widzów mniej i atmosfera byłaby gorsza – kontynuuje. Uwagę na atmosferę zwracają też władze federacji, które w liście do Anglików uznały, że dla całych rzesz kibiców to właśnie atmosfera jest magnesem. Gdzie będą bogaci klienci, kiedy klub spadnie z ligi? Zapewne na lożach innego stadionu. Gdzie będą wtedy kibice tworzący atmosferę? Tam, gdzie są teraz – na trybunie stojącej. Bo dla nich stadion to wspólnota i grupa odniesienia, a nie tylko przyjemność z „fetowania Kaki”.

                      Futbol to nie pierwszy lepszy biznes
                      Tymczasem w Wielkiej Brytanii nie tylko ogranicza się możliwość dopingowania czy kupna biletu zaporowymi dla niektórych cenami. Parę lat temu władze Premier League wpadły na pomysł, by przenieść jedną kolejkę rozgrywek poza granice Anglii i tym samym poza zasięg swoich własnych kibiców. Po co? By maksymalizować zyski ze sprzedaży pamiątek na chłonnych rynkach Azji i Ameryki Północnej. I choć kibice się buntują (pierwszą bitwę wygrali – projekt odsunięto w czasie), a do tego mają wsparcie w prezesie federacji, rozmowy o 39. kolejce niedawno wznowiono.

                      Tym bardziej, że dodatkowe źródła dochodów mogą okazać się koniecznością dla niektórych klubów Premiership. Od kiedy Manchester został przejęty na giełdzie przez amerykańskiego miliardera Malcolma Glazera, z najbardziej dochodowego klubu na Wyspach stał się zakałą. W minionym sezonie przyniósł ponad 57 milionów strat, ma już przeszło 600 milionów długu. A gdy Amerykanin go kupił 3 lata temu, nie miał ani funta na minusie. To samo stało się z Liverpoolem, choć jego długi są mniejsze. Toną Portsmouth i West Ham. Kibice Arsenalu już wyszli na ulice, bo na ich klub czyha dwóch potentatów: Rosjanin i Amerykanin. I obaj jeszcze w tym roku mogą klub przejąć.



                      Niektórzy kibice mieli dość – odeszli od macierzystych klubów. Dość czekania latami [sic!] na karnet za grube setki funtów. Dość komercjalizacji i dość ograniczeń. Założyli własne kluby, zaczęli od najniższych lig. Największy z tych klubów, FC United of Manchester, gromadzi po kilka tysięcy widzów, choć gra tylko w szóstej lidze (a zaczynał od dziesiątej). Jego powodzenie przysporzyło mu wielu wrogów na trybunach Old Trafford – niektórzy nazywają FCUM zdrajcami. Czy to właśnie takie inicjatywy się rozwiną? A może pod wpływem oporów piłkarskie władze pójdą po rozum do głowy i przypomną sobie, że piłka jest też dla kibiców, a nie tylko dla czerpiących z nich zyski milionerów. Z jednej strony może być o to trudno – podobno najnowsza umowa o prawa telewizyjne przyniesie rekordowe zyski. Z drugiej, liczba widzów spada, a poziom frustracji rośnie. Według niektórych analityków części klubów grozi upadek, jaki nie tak dawno wypchnął Leeds United z Premier League. Ceny biletów osiągnęły najwyższy poziom na świecie. Według prezesa federacji wyżej już nie można i niedawno po raz pierwszy zgodziło się z nim kilku managerów z klubów Premiership. Ale trudno liczyć na cuda, skoro z okazji kryzysu zespoły obniżyły ceny biletów o funta, by swym kibicom ulżyć.
                      Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                      1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                      Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                      Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                      So von Natur, Natur in alter Weise,
                      Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                      Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                      Comment

                      • ziomal-111
                        Senior
                        • 09-2006
                        • 288

                        Kibol, który podczas niedzielnego meczu Legii z Odrą Wodzisław krzyczał "ITI spierd..." do końca marca nie wejdzie na stadion Legii. Kolejnym dwóm warszawski klub wyśle ostrzeżenia. - Analizowaliśmy nagrania z monitoringu. Człowiek, który został ukarany zakazem stadionowym był prowodyrem wulgarnych okrzyków. Dwójka, która dostanie ostrzeżenie podchwytywała przyśpiewkę. Pozostali byli kibicami Odry - tłumaczy "Gazecie Wyborczej" Jarosław Ostrowski z zarządu Legii.

                        legia.com.pl

                        W wolnym kraju nie wolno juz krzyczeć ?
                        Browar gawron to witaminy!!

                        Comment

                        • pieczarek
                          zwykle cham i prostak
                          • 06-2001
                          • 5011

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ziomal-111
                          W wolnym kraju nie wolno juz krzyczeć ?
                          W wolnym kraju właściciel cyrku nie ma nie mieć prawa decydować kogo wpuści na widownię? Nie za duże ograniczenia?

                          Comment

                          • ziomal-111
                            Senior
                            • 09-2006
                            • 288

                            I podoba Ci się zycie w takim kraju ?
                            Browar gawron to witaminy!!

                            Comment

                            • pieczarek
                              zwykle cham i prostak
                              • 06-2001
                              • 5011

                              Nie podobałoby by mi się, gdyby każdy miał prawo przyjść do mojego domu i krzyczeć "pieczarek jest gooopi". W swoim domu może krzyczeć ile chce.

                              Comment

                              • kiszot
                                Senior
                                • 08-2001
                                • 8103

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                                Nie podobałoby by mi się, gdyby każdy miał prawo przyjść do mojego domu i krzyczeć "pieczarek jest gooopi". W swoim domu może krzyczeć ile chce.
                                Legia organizuje mecz na własnym podwórku,zgadza się.Ale Legia jest w pewnym sensie podwykonawcą Ekstraklasy.Ona nie organizuje prywatnego meczu tylko mecz ogólnopolskich rozgrywek i sa to mecze ogólnie dostępne.Jedyny ktoś kto mógłby zakazac wpuszczania kogoś na mecze to mogłaby być co najwyżej Ekstraklasa SA.A tak na prawde to takie sprawy powinny być rozpatrywane przez sąd.
                                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                                So von Natur, Natur in alter Weise,
                                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                                Comment

                                Przetwarzanie...