przy piwie o piłce kopanej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pieczarek
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.06
    • 5011

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baklazanek
    Miałem na myśli zakaz powoływania do kadry takich zawodników, a nie odmowę nadania obywatelstwa.
    To nie jest kwestia czucia się Polakiem, tylko rzeczywistej narodowości lub korzeni. Rozumiem jeszcze osoby, które dorastały w danym kraju, jak np. Klose, który w jakimś stopniu może czuć się Niemcem. Ale Arboleda czy Roger na pewno za Polaków się nie uważają.
    Rozumiem intencje, ale uważam, że nieźle Cię pogięło.

    Twoja propozycja z prawnego punktu widzenia jest nie do przeprowadzenia. Jak sobie wyobrażasz taką operację? Mówisz komuś, że jakkolwiek jest pełnoprawnym obywatelem Polski i nieźle kopie piłkę, to jednak ma felery uniemożliwiające powołanie go do reprezentacji Polski? Wolałbyś coś takiego jak w Egipcie, że graczem nie tylko reprezentacji, ale także tamtejszej pierwszej ligi, może być tylko muzułmanin? Kilka lat temu jakiś Egipcjanin wyznania koptyjskiego odważył się grać w jakimś egipskim klubie. Przez zwolenników czystości egipskiego futbolu został zamordowany. Od tego czasu żadnemu Koptowi czy innemu takiemu (10% populacji Egiptu) takie głupoty do głowy nie przychodzą.

    Bariery powinny być nie przy powoływaniu do kadry, a przy nadawaniu obywatelstwa. Gdy dostawał je Olisabede jedynym znaczącym politykiem, który przeciw temu gorąco protestował i wskazywał na niebezpieczeństwa takiego postępowania był Wiesław Chrzanowski, marszałek Sejmu I kadencji. Inni, szczególnie po jego bramkach strzelonych reprezentacji Ukrainy wprost sikali w majtki z radości ("Mają inne państwa swoich Murzynów, my też mamy swojego.").
    Wiem, wiem, Chrzanowski to oszołom z ZChN, który z zasady nie może mieć racji. Ale owoce przyznawania lekką ręką obywatelstwa będziemy zbierali jeszcze długo, może zawsze.

    Powoływanie wg kryterium narodowości (tej jedynej właściwej - polskiej) też rodzi poważne problemy. O ile reprezentantami Polski mogliby być Polacy z krwi przodków i z przekonania zamieszkali na Litwie, Białorusi, Ukrainie, na Śląsku Cieszyńskim, w Brazylii, Niemczech, Rosji, USA, Rumunii, to co zrobić z polskimi Litwinami, Niemcami, Ukraińcami, Białorusinami, Tatarami, Ormianami, Karaimami, Łemkami. Co zrobić ze śliskim tematem Kaszubów, którzy gorąco kibicują reprezentacji Polski? A jak ktoś będzie radykalnie deklarował narodowość Śląską, to nadaje się do kadry, czy raczej nie za bardzo? Co zrobić z wszystkimi, którzy od dziecka dorastali w Polsce, dobrze im tutaj, kochają ten kraj, a za Polaków się absolutnie nie uważają?

    Comment

    • baklazanek
      † 2014 Piwosz w Raju
      • 2001.08
      • 3562

      Krążysz koło tematu, ale nie poruszasz jednej ważnej kwestii. Obywatelstwo to nie wszystko! Tu chodzi o tożsamość i związek z danym krajem.
      Podajesz w ostatnim akapicie liczne przykłady, ale zarazem sam sobie odpowiadasz na postawione pytanie. Jeżeli ktoś uważa się za Ślązaka czy Wietnamczyka, a nie za Polaka to, sprawa jest prosta. Po co ma grać dla Polski, skoro czuje się kimś innym?! Dla promocji i pieniędzy? Też są to jakieś powody, ale, po co nam tacy gracze, którzy nie będą z kadrą na dobre i złe?
      Poza tym pomijasz jeden ważny fakt. To, że masz polskie obywatelstwo nie oznacza, że musisz od razu grać w reprezentacji! Mnie jakoś nie powołali(ale ciągle się łudzę, że Franek na konferencji wyczyta moje nazwisko ), a nie zrobili tego, bo jestem za słaby. A jest to tylko jedno z kilku najważniejszych kryteriów, którymi kieruje się sztab reprezentacji. Dlatego jeżeli okazałbyś się Pieczarku Eskimosem z polskim paszportem, który znakomicie gra w piłkę, nie powinno to ciebie z automatu uprawniać do gry dla Polski! Powinieneś pokazać najpierw, że naprawdę zależy tobie na tym i udowodnić kibicom, że jesteś godzien założenia koszulki z orzełkiem na piersi.
      Pamiętaj obywatelstwo to jedno, a zasłużenie na grę to, co innego – a przynajmniej tak powinno być, ale niestety rzeczywistość jest inna -, a za Eskimosa się nie gniewaj.

      Comment

      • arcy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.07
        • 7538

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baklazanek
        Dlatego jeżeli okazałbyś się Pieczarku Eskimosem z polskim paszportem, który znakomicie gra w piłkę, nie powinno to ciebie z automatu uprawniać do gry dla Polski! Powinieneś pokazać najpierw, że naprawdę zależy tobie na tym i udowodnić kibicom, że jesteś godzien założenia koszulki z orzełkiem na piersi.
        Jak miałby to udowodnić?

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          Ostatnio zwróciłem uwagę na drużynę Francji, która rozgrywała z nami mecz. Na 11 facetów na boisku, 9 czarnych, jeden arab i tylko jeden biały francuz na bramce. Trochę mnie to rozbawiło...
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • Pendragon
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛
            • 2006.03
            • 13952

            To i tak nieźle, kiedyś krążyło takie zdjęcie, gdzie Francja była cała czarna.

            moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


            Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              Zachciało im się być potęgą kolonialną.

              Comment

              • pieczarek
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.06
                • 5011

                Przypominam zdjęcie sprzed kilku lat.
                Czy gdyby kolor koszulek był inny, ktoś by się domyślił, że może chodzić o młodzieżową reprezentację Holandii?
                Attached Files

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  Gdyby Polska w porę zbudowała flotę, miałaby podobnie.

                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baklazanek
                    Obywatelstwo to nie wszystko! Tu chodzi o tożsamość i związek z danym krajem. ...
                    Żal, ale piszesz farmazony. Jeśli już ktoś ma obywatelstwo, to jeśli tylko chce i ma po temu stosowne kwalifikacje, to może grać w reprezentacji Polski. Nie ma silniejszego związku z danym państwem niż obywatelstwo. Z punktu prawa każdy posiadacz polskiego paszportu, umiejący dobrze kopać piłkę, ma prawo grać w reprezentacji.

                    Kwestią smaku jest to, z jaką ochotą rozdajemy na lewo i prawo polskie paszporty. Po otrzymaniu obywatelstwa wszelkie rozważania są już jałowe.
                    Jeśli Arboleda mieszka w Polsce 5 lat i w normalnym trybie dostaje paszport, spełnia inne warunki formalne (nie grał dla innego kraju), to w naszej reprezentacji ma prawo grać.
                    Jeśli działacze i trenerzy wciskają komuś paszport, a on się łaskawie zastanawia czy chce reprezentować Polskę, to na kopa zasługują działacze, a nie zawodnik.


                    Dziwię się też tobie, że z okoliczności nazwy naszego kraju wywodzisz, że jego obywatelami są tylko ludzie narodowości polskiej. Gdyby - drogą historycznych zaszłości - nazwa brzmiała Kraj Nadwiślański, to w reprezentacji mogliby grać tylko ci, którzy mieszkają bezpośrednio nad Wisłą?

                    Comment

                    • baklazanek
                      † 2014 Piwosz w Raju
                      • 2001.08
                      • 3562

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                      Żal, ale piszesz farmazony. Jeśli już ktoś ma obywatelstwo, to jeśli tylko chce i ma po temu stosowne kwalifikacje, to może grać w reprezentacji Polski. Nie ma silniejszego związku z danym państwem niż obywatelstwo. Z punktu prawa każdy posiadacz polskiego paszportu, umiejący dobrze kopać piłkę, ma prawo grać w reprezentacji.

                      Ale właśnie o tym dyskutujemy przecież. Nie tworzymy tutaj nowych norm prawnych, tylko roztrząsamy pewne piłkarskie przypadki. Nie mam nic do tego, żeby obcokrajowcy dostawali polskie paszporty. Mają do tego prawo i z niego korzystają. To nie jest żaden problem, a przynajmniej dla mnie.

                      Rozmawiamy tutaj przede wszystkim o tym czy powoływać takich graczy do kadry. Uważam, że to jest meritum sprawy. I powtarzam, nie piszemy tutaj o prawie, na które tak się powołujesz Pieczarku. Brniesz w ślepą uliczkę, bo piszesz ciągle o tym, co każdy wie i patrzysz tylko przez pryzmat prawa. Natomiast każdy kibic może mieć swoje zdanie na temat powoływanych zawodników! Równie dobrze można stwierdzić, że Ty wypisujesz farmazony, gdyż nie dajesz prawa głosu innym? A to przecież kibice są ponoć najważniejsi i dla nich oraz ojczyzny grają reprezentanci.
                      Nie zabraniam Rogerowi czy Arboledzie grać w kadrze, gdyż doskonale wiem o tym, że mają do tego prawo, a ja nie mam takiej mocy sprawczej. Po prostu nie zgadzam się, żeby tacy gracze byli powoływani tylko za same umiejętności i do tego mam prawo.

                      Podsumowując:
                      - Każdy kto ma polski paszport może grać w naszej reprezentacji(chyba, że został zdyskwalifikowany).
                      - Może, nie znaczy, musi! Obywatelstwo to nie wszystko i jest wiele innych czynników, którymi powinien się kierować selekcjoner. A, że chce ratować własną dupę, to już inna sprawa.

                      A przypadki Francuzów i Holendrów nie są tutaj do końca analogiczne. Oni mieszkają w tych krajach od dziecka, lub urodzenia! Jeżeli nie widzicie różnicy to, po co przepłacać

                      Comment

                      • pieczarek
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.06
                        • 5011

                        Baklazanek, świetnie, że się zgadzamy.

                        Każdy spełniający określone warunki ma prawo wystąpić o polskie obywatelstwo. Prawo pozwala każdemu obywatelowi Polski grać w reprezentacji (pomijamy ograniczenia FIFA tj. wcześniejszą grę w innej reprezentacji).
                        Gra nowo pozyskanych obywateli polskich (Olisabede, Roger, wkrótce Arboleda), a nawet takich, co do których po prostu potwierdzono istnienie polskiego obywatelstwa (Boenisch, Obraniak), w polskiej reprezentacji nie wszystkim się podoba.

                        Pytanie, czy pretensje można mieć do zawodników, czy raczej do trenerów i działaczy gwałcących prezydenta. Czy tak samo traktować Olisabede i Rogera, którzy dostali obywatelstwo z kapelusza, jak Arboledę, który 5 lat mieszka w Polsce.
                        I jak powiedzieć Arboledzie - przyjmując na potrzeby naszych rozważań, że jest najlepszy na swojej pozycji - że w kadrze grać nie będzie, bo jest felernym obywatelem. Czy kolor skóry takiego obywatela ma być większą przeszkodą w reprezentowaniu Polski (a raczej PZPN, bo FIFA, to nie jedyna piłkarska federacja i teoretycznie może istnieć równolegle kilka polskich reprezentacji), niż np. wcześniejsza kryminalna przeszłość?

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          Sprawa z udowadnianiem przywiązania dokraju i wiedzy o nim to oczywista utopia. Takiego egzaminu nie zdałoby pewnie 90% "rdzennie" polskich piłkarzy.

                          Drugą utopią jest państwo jednonarodowe. Czegoś takiego chyba na świecie nie ma, w związku z czym termin "reprezentacja narodowa" jest już na starcie nieprawdziwy, jeżeli oczywiście przez naród rozumiemy jedną grupę etniczną tworzącą całość ludności danego państwa. Ludzkość po prostu w ten sposób nie funkcjonuje, choć część idealistów bez wątpienia by tego chciała.

                          Ale ja też jestem przeciwny zagranicznemu zaciągowi do kadry. Nie mam żadnego problemu z mozaiką narodowościową w reprezentacji, byle składała się ona z ludzi mających głębszy związek z Polską niż praca na tutejszych boiskach od kilku lat. Jeśli ktoś żyje w Polsce od dziecka lub urodzenia, ma polskiego rodzica lub nawet małżonka - dla mnie bomba. Widzę tylko jedno minimum: niech delikwent mówi też po polsku, bo język jest jednym z najważniejszych wyznaczników więzi danej społeczności, dla mnie dużo bardziej niż mityczna i w dużej mierze utopijna czystość krwi. Egzamin z polskiego jest chyba wykonalny i wymierny. Wiem, wielu naszych kopaczy też miałoby z nim problem.

                          Chętni z zagranicy do gry w reprze powinni podpisać cyrograf, że osiedlą się w Polsce na resztę życia - od razu by kilku wyfiltrowało.

                          Comment

                          • arcy
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.07
                            • 7538

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                            Jak miałby to udowodnić?
                            Bakłażanku?

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              Masz rozdwojenie jaźni?

                              Comment

                              • arcy
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2002.07
                                • 7538

                                Nie, ponawiam swe pytanie do Bakłażanka.

                                Comment

                                Przetwarzanie...