Speedway czyli żużel :-)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • babalumek
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.02
    • 1207

    No i druga porażka dzisiaj z Toruniem, zresztą było to do przewidzenia.
    Mimo że Toruń to faworyci ligi, mecz był do wygrania. No ale jak 2 zagranicznych jeźdzców przywozi łącznie 2 punkty a Sitera gdyby nie defekt Sulliwana miałby praktycznie 1 pkt, no to o czym tu marzyć. Jędrzejak pojechał chyba mecz życia, Crump mógł te 2-3 pkt więcej przywieźć na własnym torze, młody Janowski miał niezłe starty, ale dość szybko był bezlitośnie objeżdżany. Widać że płaci frycowe. Jeleniewski bardzo przeciętnie, po niezłym początku kiedy Toruń nie był jeszcze dobrze spasowany ze sprzętem, kilka pkt zrobił, potem już szło mu słabo. Dwa upadki Maxa i Schleina (który może mieć przerwę w startach) spowodowały że w 14 biegu musiał junior Sitera pojechać i było po meczu. Zresztą nad nimi trzema trzeba się zastanowić bo kompletnie zawodzą. Sitera jest już objeżdżony, a punkty robi tylko na słabych krajowych juniorach, Max gdyby nie upadek może by 1 pkt zdobył w 4 startach, Schlein miał 2 pkt bodajże po 3 biegach... Frekwencja tradycyjna, coś koło 6 tys tylko.
    MRKS Kuźnia Jawor

    WTS Sparta Wrocław

    Comment

    • pirackamuza
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.12
      • 1908

      Apator!!!
      Toruń przeprasza za Radio Maryja
      www.bobofruty.pl

      Comment

      • iommi
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.07
        • 1522

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot Wyświetlenie odpowiedzi
        Ciekawe czy kibice Rybnika,o ile tacy są,pojechali na ligowy mecz za granicę?
        Kibiców Rybnika (ultrasów, czy jak ich tam zwał) możesz najczęściej spotkać na meczach Górnika Zabrze. Na żużel przychodzą posiedzieć raczej. A do Daugavpils pojechało 8 pikników, którzy wynajęli sobie busa...
        *****************************

        Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

        *****************************

        Comment

        • kiszot
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🍼🍼
          • 2001.08
          • 8109

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommi Wyświetlenie odpowiedzi
          A do Daugavpils pojechało 8 pikników, którzy wynajęli sobie busa...
          No,to już nie takie pikniki."Normalny" kibic nie jedzie na mecz ligowy 2000 km.
          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
          So von Natur, Natur in alter Weise,
          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

          Comment

          • iommi
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.07
            • 1522

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot Wyświetlenie odpowiedzi
            No,to już nie takie pikniki."Normalny" kibic nie jedzie na mecz ligowy 2000 km.
            Zwykłe pikniki. Pięciu emerytów i trójka młodych, która siada na meczu ze słonecznikiem, a w przerwie zajada kiełbaskę.
            Kiszocie, w żużlu jest nieco inaczej niż w piłce. Tutaj pikniki też są skłonne do wielkich poświęceń.
            *****************************

            Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

            *****************************

            Comment

            • iommi
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.07
              • 1522

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika babalumek Wyświetlenie odpowiedzi
              No i druga porażka dzisiaj z Toruniem, zresztą było to do przewidzenia.
              (...)
              Cieślak musi postawić na Węgorza chyba. To zresztą może być dobry strzał, bo w tym roku chłopak jest zdeterminowany jak nigdy wcześniej. Wie, że skończył się minimalizm i jeśli chce jeszcze na żużlu zarabiać (a chce), musi zaliczyć sezon życia. Na regularne 6-8 oczek w meczu go stać.
              *****************************

              Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

              *****************************

              Comment

              • arcy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.07
                • 7538

                I na dodatek pieniądze od pikników mają dla klubów większe znaczenie. Bo piknik to nie tylko bilet, to również bilety jego rodziny/znajomych, programy, to także gadżety (oficjalne klubowe), napoje, kiełbaski, przysłowiowy popcorn.

                To coś, do czego zmierza ITI.

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  Początek sezonu wskazuje, że liga może podzielić się dość szybko na dwie grupy, których przedstawiciele walczyć będą tylko między sobą. A wyniki meczów "międzygrupowych" będą łatwe do przewidzenia. To, oraz rosnące oczekiwania finansowe żużlowców może spowodować, że na tapetę wróci temat KSM.
                  Last edited by arcy; 2008-04-14, 11:18.

                  Comment

                  • iommi
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.07
                    • 1522

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                    Początek sezonu wskazuje, że liga może podzielić się dość szybko na dwie grupy, których przedstawiciele walczyć będą tylko między sobą. A wyniki meczów "międzygrupowych" będą łatwe do przewidzenia. To, oraz rosnące oczekiwania finansowe żużlowców może spowodować, że na tapetę wróci temat KSM.
                    Rosnące oczekiwania finansowe żużlowców to jedno, a ludzie którzy je spełniają to drugie. Moim zdaniem za dwa lata na przykład po gorzowskiej potędze pozostaną tylko wspomnienia. Komarnicki przeinwestował w tym roku zdecydowanie, zbudował zespół na kredytach które chce sfinansować z planowanych na razie wpływów m.in. z biletów i od sponsorów.
                    Nie chcę krakać, ale w przypadku Gorzowa może być tak jak z niedawną potęgą Tarnowa, który teraz ledwo wiąże koniec z końcem.
                    KSM to ostateczność rodząca patologie. Do dziś pamiętam, jak kilka lat temu Gdańsk licytował stawki dla Roberta Kempińskiego. Przeciętniaka, ale mającego taką średnią jaka odpowiadała temu klubowi (coś koło 4 punktów na mecz). W efekcie chłopak zarabiał krocie, bo był odpowiednio słaby.
                    Jestem przeciwny KSM. Niech rynek reguluje.
                    *****************************

                    Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

                    *****************************

                    Comment

                    • arcy
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.07
                      • 7538

                      Jeśli nie KSM, to może salary cup. I nie chodzi mi o ograniczanie wolnego rynku, a o dwie rzeczy:

                      1. Zachowanie atrakcyjności widowisk we wszystkich żużlowych ośrodkach.

                      2. Uchronienie kibiców przed radosną działalnością pseudodziałaczy (którzy nie ryzykują własną kasą, bo nie są właścicielami klubów).

                      Sytuacja Kempińskiego raczej by się już nie powtórzyła - wtedy obowiązywały jeszcze limity cudzoziemców. A i klubów w Polsce było chyba więcej.

                      Comment

                      • kiszot
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🍼🍼
                        • 2001.08
                        • 8109

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                        I na dodatek pieniądze od pikników mają dla klubów większe znaczenie.
                        Ale ty naiwny jesteś.Dla klubu pieniądz to pieniądz i nikogo tu nie obchodzi skąd one pochodzą.
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                        Bo piknik to nie tylko bilet, to również bilety jego rodziny/znajomych, programy, to także gadżety (oficjalne klubowe), napoje, kiełbaski, przysłowiowy popcorn.
                        Ja czy inny nie piknik wydajemy tak samo kasę jak pikniki i zapewniam cię że często sa to dużo większe sumy.
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi

                        To coś, do czego zmierza ITI.
                        Zmierza,zmierza i jakoś dotrzeć nie może.A jak już dotrze to nagle może się okazać,że jednak się to nie opłaca.Bo parę przegranych meczy może skutecznie wyczyścić stadion ze wszystkich pikników.Albo okaże sie,że jednak tych pikników wcale tak dużo nie ma.
                        Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                        1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                        Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                        Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                        So von Natur, Natur in alter Weise,
                        Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                        Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                        Comment

                        • bulkowski
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2005.03
                          • 76

                          My tu gadu gadu a tymczasem Falubaz ponownie zwycięzki! Czuję, że Dobrucki bardzo szybko zostanie naszym ulubieńcem
                          „Piwo to dowód, że Bóg nas kocha i chce, byśmy byli szczęśliwi" – Benjamin Franklin

                          Comment

                          • pirackamuza
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.12
                            • 1908

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bulkowski Wyświetlenie odpowiedzi
                            My tu gadu gadu a tymczasem Falubaz ponownie zwycięzki! Czuję, że Dobrucki bardzo szybko zostanie naszym ulubieńcem
                            Gratulacje z miasta aniołów!
                            Piękna wygrana, mimo kombinacji alpejskiej z terminem meczu.
                            Jak to się u nas wołało: "A my razem z Falubazem!"
                            Toruń przeprasza za Radio Maryja
                            www.bobofruty.pl

                            Comment

                            • arcy
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2002.07
                              • 7538

                              Kiszot, pieniądze od pikników mają większe znaczenie, bo jest ich więcej - i pikników, i pieniędzy. I nie martw się tak o niepowodzenia Legii - tak naprawdę dla piknika ważny jest nie tylko wynik, ale też cała otoczka meczu, warunki w jakich go ogląda itp. Porażki mają mniejsze znaczenie, o ile jakość widowiska pozostaje na odpowiednim poziomie. To jest główny problem polskich stadionów - przy takiej kopaninie trzeba być prawdziwym fanatykiem, żeby to znieść.

                              Comment

                              • dzidek1960
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.01
                                • 1548

                                Jako piknik powiem tak. Bilet i program meczu stanowią nierozerwalny komplet. Będąc na meczu chcę aby Unia wygrała, ale bardziej jestem zadowolony z przegranej po pięknej walce na torze niż po meczu bez historii. Wynik oczywiście jest bardzo ważny, wszak decyduje o pozycji w tabeli, ale dla mnie jako widza liczy się widowisko. Co prawda po każdym przegranym meczu pozostaje pewien niedosyt, że jednak było można to wygrać. W sporcie jednak jest tak, że przegrać musi ktoś aby wygrać mógł ktoś.
                                Co do Ultrasów to stanowią oni znaczący fragment oprawy widowiska i dopóki są kulturalni to jest bardzo fajnie, niestety często nie jest fajnie
                                "Ma jednak kraj polski napój warzony
                                z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
                                piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
                                do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
                                mieszkańców, lecz i cudzoziemców
                                wybornym smakiem"
                                Jan Długosz, Historie Piwne
                                Moja strona www w początkowym okresie budowy

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X