"Hotel Rwanda", ciekawy film pokazujący autentyczną historię jednego hotelu w Kigali, którego kierownik zrobił na jego terenie miejsce dla uchodźców.
Dobry film ale bez ochów i achów.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Jeden z najlepszych dla mnie filmów wszechczasów. Oglądałem go chyba z 10 razy, mimo to w końcowej scenie filmu, gdy Matylda wsadza w ziemię roślinę Leona, przy dźwiękach "Shape of my heart" Stinga, to zawsze przechodzą mnie dreszcze.
Właśnie wróciłem z filmu 'Deja vu'. Taka sensacyjna historia z elementami SF.
Nie znudził mnie, ale także nie powalił.
Jedna rzecz mnie zaskoczyła - miałem wrażenie, że momentami to reklama Google Earth
Długo się zastanawiałam, w jakim wątku umieścić wczoraj obejrzane "Pachnidło". Jako fanka książki czuję się zawiedziona. Kompletne wypaczenie znaczenia, złagodzenie wymowy...Jak dla mnie film, w którym budżet wziął górę nad treścią i kręcony pod widza....amerykańskiego: taki intelektualny McDonald's, ale może zostawić wrażenie dobrze spełnionego obowiązku: film europejskiego reżysera i nawet jakieś gołe cycki są (pozostawiają poczucie uczestniczenia w czymś nieprzyzwoitym-nie na darmo ma kategorię "R" w USA).
Cóż, niedosyt...wielki...i złość na reżysera, że zmarnował taką fabułę.
W tych minusach są i plusy:
- wciskający w fotel 1. kwadrans filmu
- niektóre ujęcia jak z Veermeera
- ścieżka dzwiękowa
Jednak jest ich za mało, abym film zaliczyła do udanych.
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
Długo się zastanawiałam, w jakim wątku umieścić wczoraj obejrzane "Pachnidło". [...]Jednak jest ich za mało, abym film zaliczyła do udanych.
Miałam z JAcksonem iść na ten film, ale wybraliśmy "Deja vu".
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
Jako fanka książki czuję się zawiedziona. Kompletne wypaczenie znaczenia, złagodzenie wymowy
Tego zawsze obawiam się najbardziej, oglądając ekranizacje książek.
Jeszcze chyba nigdy nie oglądałam dobrej.
Przynajmniej teraz nie mogę sobie takowej przypomnieć.
Wiesz, nie oczekiwałam cudów. Jakby nie patrzeć, trudno przenieść na ekran książkę, której odbiór zależy w 90% od wyobraźni i narracji. Natomiast spłaszczenie jej do thrillerka (żeby było gorzej: waidomo kto zabił, pozostaje pytanie: kiedy go złapią) i zrobienie z bohatera ograniczoną umysłowo osobę (takie miałam wrażenie)....Nie tędy droga. Zupełnie wypaczono znaczenie książki, która jest przerażająca. Podano taką milusia papkę, z elementami ...słabej grozy i erotyki, zamiast zmusić do zastanowienia się nad fabułą. W pewnym momencie miałam wrażenie, że wszyscy siedzą do końca, bo będzie ORGIA i każdy chce to zobaczyć. Niestety, nawet tak "uroczy i chodliwy" temat został przez Tykwera zabity.
Pal licho zarżnięcie książki przez film, ale dorabianie do tego znaczenia "działa bardzo intelektualnego" jest śmieszne.
Można iść, ale emocji wielkich się nie należy spodziewać. Smaczkiem są piękne kobiety i D. Hoffmann...
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
Wiesz, nie oczekiwałam cudów. Jakby nie patrzeć, trudno przenieść na ekran książkę, której odbiór zależy w 90% od wyobraźni i narracji. Natomiast spłaszczenie jej do thrillerka (żeby było gorzej: waidomo kto zabił, pozostaje pytanie: kiedy go złapią) i zrobienie z bohatera ograniczoną umysłowo osobę (takie miałam wrażenie)....Nie tędy droga. Zupełnie wypaczono znaczenie książki, która jest przerażająca. Podano taką milusia papkę, z elementami ...słabej grozy i erotyki, zamiast zmusić do zastanowienia się nad fabułą. W pewnym momencie miałam wrażenie, że wszyscy siedzą do końca, bo będzie ORGIA i każdy chce to zobaczyć. Niestety, nawet tak "uroczy i chodliwy" temat został przez Tykwera zabity.
Pal licho zarżnięcie książki przez film, ale dorabianie do tego znaczenia "działa bardzo intelektualnego" jest śmieszne.
Można iść, ale emocji wielkich się nie należy spodziewać. Smaczkiem są piękne kobiety i D. Hoffmann...
Na szczęście nie jestem kinomanką - wolę czytać książki.
Właśnie zaraz to będę robić. Tym razem "Ciało obce" Ziemkiewicza.
Mógłby być niezły film z tego, ale jeszcze żaden scenarzysta i reżyser nie powalił mnie swoją wyobraźnią, więc lepiej, żeby tego nie filmował.
Hihih...Ja też nie jestem kinomanką..I może właśnie dlatego jako maniaczkę czytania mnie tak bardzo ten film boli. Bo lepiej było nie ruszać
Miłej lektury
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
Długo się zastanawiałam, w jakim wątku umieścić wczoraj obejrzane "Pachnidło". Jako fanka książki czuję się zawiedziona. Kompletne wypaczenie znaczenia, złagodzenie wymowy...Jak dla mnie film, w którym budżet wziął górę nad treścią i kręcony pod widza....amerykańskiego: taki intelektualny McDonald's, ale może zostawić wrażenie dobrze spełnionego obowiązku: film europejskiego reżysera i nawet jakieś gołe cycki są (pozostawiają poczucie uczestniczenia w czymś nieprzyzwoitym-nie na darmo ma kategorię "R" w USA).
Cóż, niedosyt...wielki...i złość na reżysera, że zmarnował taką fabułę.
W tych minusach są i plusy:
- wciskający w fotel 1. kwadrans filmu
- niektóre ujęcia jak z Veermeera
- ścieżka dzwiękowa
Jednak jest ich za mało, abym film zaliczyła do udanych.
Ksiązki nie czytałem, byłem, widziałem i co? Podobał mi się jak cholera (i nie tylko mi).
Dowód na to, że trzeba samemu obejrzeć wbrew wszelkim opiniom Gorąco polecam.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Nie twierdzę, że to kandydat do złotej maliny. Mnie się nie podobał..Może dlatego, że czytałąm książkę....I tak naprawdę nie wiem, o co we filmie chodziło
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Zainspirowana doniesieniami przedoscarowymi..oglądam "BloodRayne". Jest jednym z bardzo mocnych kandydatów do otrzymania "Złotej Maliny". Zasłużenie.
Reżyserowi, aktorom i pozostałym...wielkie dzięki..Dawno nie oglądałam niczego, co by mnie tak bawiło
Młode koty mają adhd, niestety.
Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kot_z_cheshire
Zainspirowana doniesieniami przedoscarowymi..oglądam "BloodRayne". Jest jednym z bardzo mocnych kandydatów do otrzymania "Złotej Maliny". Zasłużenie.
Reżyserowi, aktorom i pozostałym...wielkie dzięki..Dawno nie oglądałam niczego, co by mnie tak bawiło
Etam w kinie Malta dwa lata temu był festiwal najgorszych chororów jakie kiedy kolwiek zostały dopuszczone do kin. Kurde tydzień w kinie siedziałem po 3 seanse dziennie! Nie da się podrobić takich nonsensów.
Wczoraj w obszernych fragmentach przypomniałem sobie "Dzień Świstaka". Dziś zaglądam do programu TV... i co widzę? Dzień Świstaka dziś o 19:30 na Polsacie. Oczywiście będę oglądał jeszcze raz i wszystkim polecam to samo!
Comment