Przy piwie o filmie

[pieczarek]

Zythum, popełniasz podstawowy błąd metodologiczny. Historia opowiedziana przez kogoś to nie są fakty. Przypuszczam, że na studiach na zajęciach z filozofii przeprowadzaliście eksperyment pewnego starożytnego filozofa (nie pomnę jak się nazywał). Polegało to na tym, że osoby wyproszone z pokoju kolejno opowiadały tę historię, którą usłyszały od osób, które weszły wcześniej z powrotem do pokoju. Rezultay były zdumiewające. Skąd wiesz czy Moor i Loach nie są którymiś tam z kolei osobami w opowiadanej historii?

[zythum]

Hmm tu mnie trochę złapałeś, ale w końcu:
a) muszę czemuś wierzyć więc czasem wierzę obrazom szczególnie
b) do tego porównuję to z tym co czytam
c) oczywiście żeby daleko nie sięgać (nie trzeba do filozofii - trzymajmy się filmu) to Kurosawa nakręcił świetny film o tej samej sytuacji widzianej inaczej przez każdego.
Podsumowując: żyjemy w Matriksie i nie wierzmy nikomu i niczemu. Ale to ideał a ja na razie jestem ułomny więc wierzę obrazom przekazywanym przez niektórych filmowców, nie zapominając o krytycyzmie i konfrontowaniu tego co widzę, z innymi źródłami i tekstem pisanym. Szkoda tylko, że to raczej jedna strona ma zdecydowaną przewagę w budowaniu wizerunku i przekazywaniu obrazów - i nie jest to"moja" strona

[Marusia]

Drogi Pieczarku, a oglądał Ty któryś z filmów, które przytacza Zythum, zwłaszcza "Tereskę"?

Tereska faktycznie, po 22.00 wg mnie powinna być.

[crizz]

celt_birofil napisał
Wczoraj TVP 1 pokazała film "Cześć Tereska". Nie oceniam filmu, stawiam natomiast pytanko: co sądzicie o porze emisji - 20.20, bez jakiejkolwiek zapowiedzi i z żółtym trójkącikiem w rogu ekranu?
Moim skromnym zdaniem zdecydowanie film kwalifikował się na późniejszą godzinę i z zastrzeżeniem "Dla widzów dorosłych"

Czy tylko na podstawie znaczka w rogu ekranu i godziny emisji podejmuje się decyzję, czy dziecko może oglądać film/program? Ja na pierwszym miejsciu postawię swoją decyzję, a nie komisji kolaudacyjnej.

[pieczarek]

Marusia napisał(a)
Drogi Pieczarku, a oglądał Ty któryś z filmów, które przytacza Zythum, zwłaszcza "Tereskę"?

"Rashomon" Kurosawy - tak (dużo wcześniej niż Zyziek)
"Cześć Tereska" Glińskiego - tak
"Zabawy z bronią" - nie

[arzy]

crizz napisał(a)
Czy tylko na podstawie znaczka w rogu ekranu i godziny emisji podejmuje się decyzję, czy dziecko może oglądać film/program? Ja na pierwszym miejsciu postawię swoją decyzję, a nie komisji kolaudacyjnej.

Nie zawsze wiadomo co to za film lub program.

[celt_birofil]

Znaczek pojawia się "w trakcie". Czasem wystarczy stosowne ostrzeżenie.

[easy]

Ja w pewnym sensie zgadzam się z crizzem - to ja mam zamiar decydować co i o której będzie ogladało moje dziecko. GOdzina 20:00 to już moim zdaniem pora kiedy dzieci nie powinny brać się za oglądanie telewizji! A w ogóle lepiej by było gdyby jej wcale nie ogladały...

[easy]

Wczoraj mąż zabrał mnie do kina na "Pewnego razu w Meksyku - Desperado 2". Film mozna określić mianem fajny. Osobiście najbardziej podobał mi się humor w nim zawary i scenografia. Jeśli chodzi o fabułę niczym mnie nie zaskoczył... No i ten Antonio coraz starszy

[ART]

No to i ja dodam coś od siebie: wczoraj na C+ leciał (norweski bodaj) film pt. Elling. Można było boki zrywać. dobra fabuła i humor na poziomie. pewnie będą powtórki więc polecam obejrzeć

[Pudlarz]

...momenty były?

[becik]

Jestem własnie po wrażeniach związanych z "Dogville" Larsa von Triera. Ci, którzy znają jego twórczość wiedzą czego można się spodziewać, a w tym wypadku i ja byłem zaskoczony. Film zrobiony w postaci spektaklu teatralnego z prologiem i 9-oma aktami. Mimo początkowej trudności w oglądaniu filmu tak zrobionego w czasie projekcji zapomina sie o tym. Film jest fantastyczny, jesli ktoś lubi dobre (ale i cięzkie kino) zdecydowanie polecam.
Uwaga, byłem na 3 godzinnej wersji, która w Warszawie jest wyswietlana tylko w kinie Muranów. Pozostałe seanse są 2-godzinne

[ppns]

Widziałem niedawno "Starą baśń". Książkę Kraszewskiego przeczytałem tak dawno , że w ogóle nie pamiętałem fabuły.

Film zrobiony przyzwoicie warsztatowo, nie jest nużący. Jedyny minus , to Żebrowski , który jest ciemięgą aktorską , i nie wiem , po jaką cholerę on gra w tym filmie. Facet typu smutas .[ Nasuwa mi się skojarzenie z polskim filmem tzw. moralnego niepokoju , gdy najczęściej Cybulski odgrywał rolę etatowego snuja ekranowego , który zamęczał otoczenie swymi wydumanymi problemami ]

Żebrowski w tym filmie to kompletny niewypał. Na szczęście jest to jeden z niewielu polskich filmów bez udziału PAZURY.

Dobry , zręcznie zrobiony film. Polecam.
***********
I dla miłośników urody pewnej bardzo ładnej i zgrabnej aktorki z
pewnego serialu o lekarzach tym bardziej wart obejrzenia , bo jest
co oglądać.

[maleństwo]

Ja ostatnio byłam na filmie pt.: "Pogoda na jutro" Jerzego Stuhra. Bardzo fajny film.Pokazuje współczesny świat i jego realia. Taką szarą rzeczywistość, która nas otacza, ale nie każdy chce ją dostrzec.Nie chcę pisać o czym dokładnie jest, ale polecam. Film jest opisany, że niby komedia, ale to jest raczej komediodramat. Chociaż śmieszne momenty są (jak to ze Stuhrem). Zobaczcie sami, myślę, że warto.

[ART]

Wczoraj zawitałem na Kill Bill cz. I, Q. Tarantino. muszę przyznać że już dawno tyle krwi w filmie nie widziałem (nawet filmy wojenne się chowają)

sam film całkiem niezły, sceny walk nieźle zrealizowane, może chwilami total brutal, ale to w końcu tylko kino. szkoda że podzielony na części. ogólnie rzecz biorąc jak zwykle klimatyczny film QT.