Przy piwie o filmie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    #76
    zythum napisał(a)ale też Tam gdzie rosną truskawki, [/B]
    "Tam gdzie rosną poziomki"
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • zythum
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.08
      • 8305

      #77
      Coś dzisiaj mi nie idzie (wypowiadam się za Marusię w innym temacie, tutaj mylę rośliny) Ale to dlatego, że wczoraj nie piłem ani jednegopiwa a dzisiaj Miłka zerwała mnie z samego rana bo wrednie umówiła się na 08.00 rano przed pracą z hydraulikiem.
      To inaczej miało być, przyjaciele,
      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

      Rządzący światem samowładnie
      Królowie banków, fabryk, hut
      Tym mocni są, że każdy kradnie
      Bogactwa, które stwarza lud.

      Comment

      • eM-Ski
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2003.09
        • 93

        #78
        zythum napisał(a)

        Filmy: Podawane już polskie Kanał, Popiół i Diament, cykl Kieślowskiego itp
        Z zagranicznych cała twórczość Kena Loacha, filmy z francuskiej strony to np.: Hiroszyma moja miłość (gdzie bardzo udanie połączono wątek osobisty z ogólnymi pytaniami i sytuacją Japonii) czy 400 Batów (jeden z moich ulubionych) z włoskiej chociażby La Strada czy Złodzieje Rowerów, ze szwedzkiej cały wielki Bergman a przede wszystkim najważniejszy chyba film w historii kina Siódma Pieczęć ale też Tam gdzie rosną truskawki, z amerykańskiej Chaplin (oczywiście jako aktor, nie pamiętam reżysera po piszę teraz z głowy ale treż bym się nie zdwiwił gdyby on to reżyserował) przerażający obraz kapitalizmu w Brzdącu czy Dyktator (obraz każdego totalitaryzmu), węgierskie filmy IStvana Szabo (Mefisto - granice kompromisu z totalitaryzmem i tragedia wyborów). NIe wiem czy to Ci wystarczy ale to właśnie te filmy tworzą i tworzyć bedą historię KINA, to one też są całym życiem KINA. Filmy dla zabawy są może zabawne i pozwalają się odprężyć ale kto je będzie za 20 lat pamiętał, a poza tym sztuka (kino, teatr, muzyka) bez swoje siły sprawczej, zmieniającej ludzkie życie , wpływającej na społeczeństwa, kształtujące je, pozostaje tylko sztuką martwą.
        Tak, ale historię kina tworzą również takie filmy jak Arizona Dream Kusturicy - film zupełnie oderwany od czasu i rzeczywistości, Głowa do wycierania Lyncha, PI Aronofskiego - kiedy to się dzieje???, i wiele, wiele innych filmów, które robione są po to, by bawić widza (w ten czy inny sposób). Bo na ten przykład twoim zdaniem Jackson nie powinien był kręcić Martwicy Mózgu, nie mówiąc już o Władcy Pierścieni.
        Obstaję przy swoim. Film ma dostarczyć mi pewnego rodzaju emocji, rozrywki. Nie musi kształtować rzeczywistości.
        zythum napisał(a)

        To tak jak z muzyką. Muszą istnieć zespoły grające bardzo dobrą muzykę bez przekazu ale muszą też istnieć zespoły trochę słabsze muzycznie ale za to mające coś do powiedzenia.
        A nie uważasz, że jest to do połączenia? Wykluczasz istnienie dobrych zespołów grających muzykę z przekazem?

        Comment

        • eM-Ski
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2003.09
          • 93

          #79
          Z resztą nikt nie każe nikowu zgadzać się ze swoim zdaniem.
          Ja zawsze tak jakoś dziwnie wolałem formę.
          Na przykład Pulp Fiction - banalna treść podana we wspaniałej formie - i mamy perłę kina. Drugi przykład - Urodzeni Mordercy - nieomal całkowicie odrealniony film a jednak pięknie zrobiony. I w końcu Kill Bill... a z resztą, po prostu obejrzyjcie.
          Jednym słowem wolę, jak coś jest ładnie podane. Co z tego, że Dekalog Kieślowskiego jest genialny scenariuszowo, skoro ciężko się go ogląda. (Uwielbiam Dekalog, ale takie jest moje zdanie - po prostu ciężko się go ogląda i już)

          Ale, dość tego, czas na

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #80
            zythum napisał(a)
            to właśnie te filmy tworzą i tworzyć bedą historię KINA, to one też są całym życiem KINA. Filmy dla zabawy są może zabawne i pozwalają się odprężyć ale kto je będzie za 20 lat pamiętał, a poza tym sztuka (kino, teatr, muzyka) bez swoje siły sprawczej, zmieniającej ludzkie życie , wpływającej na społeczeństwa, kształtujące je, pozostaje tylko sztuką martwą.
            i masz racje ale współczesne kino tak się zmieniło, ze nie mogę sobie przypomnieć żadnego tytułu, który by wszedł do kanonu Kina (nie gatunku) w ciągu ostatnich 15 lat;pewnie nie mogę dlatego, że takiego filmu nie było. (przepraszam - moze jeden - "Underground")Klasykę mozna obejrzeć jedynie w Iluzjonie badź w coraz rzadszych powtórkach w tv, takich filmów jak "Wniebowstąpienie", "Lecą żurawie", "Tron we krwi", "Obywatel Kane", "Lot nad kukułczym gniazdem", "pies andaluzyjski" i całą masę innych zaden z ostatnio nakręconych nie przebije niczym poza efektami. Chwała nielicznym rezyserom, że pozostaja wiernymi swojemu stylowi do końca (Trier, Herzog, Bergmann, Kurosawa, Jarmusch). Szkoda tych, którzy gdzies po drodze zgubili swoją tożsamość jak np Peter Weir, którego fanem stałem się po obejrzeniu "Pikniku po Wiszącą Skałą" - obecnie czysta komercja.
            za dobre kino
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • zythum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.08
              • 8305

              #81
              I tutaj się niestety z Tobą muszę zgodzić. Ja też (może poza kilkoma filmami) nie widziałem dobrego filmu wyprodukowanego w ostatnich 12-15 latach. Takie wielkiego filmu który by mógł wpłynąć namoje/czyjeś życie czy był poważnym głosem w dyskusji światopoglądowej (a jednocześnie wielkim KINEM). I o tym tak naprawdę pisałem, że zalewają nas filmy co prawda sprawnie zrobione, bawiące się formą ale nie wnoszące nic, nie dyskutujące, nie denerwujące itd. Są takie jak dzisiejsze piwo - mają nikomu nie przeszkadzać, nie wzbudzać prawdziwych emocji.

              Do eM-Ski, większość filmów o których mówisz za 5 lat będzie całkowicie zapomniana. Z tych filmów może jedynie PulpFiction (jako krwawa jatka bo ten film był wyjątkowy ale tylko w krótkim momencie czasu) się ostanie i wmniejszym stopniu Aronofsky (zawsze będzie tylko dla bardzo wąskiego kręgu ludzi). I o tym pisze, że brak jest kina które jednocześnie będzie przechodziło do historii a z drugiej będzie nie tylko sprawnym widowiskiem lub filmem dla bardzo wąskiej grupy ludzi.

              Oczywiście może tak być, że zespół jest bardzo dobry muzycznie i jednocześnie ma przekaz ale dzieje się tak rzadko (ze względu, że jeżeli masz przekaz, nikt Cię nie wydaje, nikt Cię nie wydaje musisz więc pracować zamiast skoncetrować się na muzyce i tak dalej). A z drugiej strony ja nie napisałem, że tak nie mooże być. To był tylko przykład obrazujący że chciałbym istaniało i kino takie jak Pulp Ficktion (fajna zabawa formą ale nic więcej) jak ikino społeczne (takie jak Ziemia i Wolność). I mówię tylko o tym, że w dzisiejszym kinie występuje jedynie ten pierwszy typ.

              I naprawdę chyba nie sądzisz, że można Pulp Fiction czy Aronofskiego czy Kusturice porównać do Bergmana na przykład. Według mnie Ci pierwsi są prawie niczym w porównaniu z większością reżyserów tworzących kiedyś.

              O i proszę jednak kino może budzić dziś jeszcze emocje
              Last edited by zythum; 2003-10-21, 12:56.
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • eM-Ski
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2003.09
                • 93

                #82
                zythum napisał(a)

                (ciach)
                chciałbym istaniało i kino takie jak Pulp Fiction (fajna zabawa formą ale nic więcej) jak ikino społeczne (takie jak Ziemia i Wolność). I mówię tylko o tym, że w dzisiejszym kinie występuje jedynie ten pierwszy typ.

                I naprawdę chyba nie sądzisz, że można Pulp Fiction czy Aronofskiego czy Kusturice porównać do Bergmana na przykład. Według mnie Ci pierwsi są prawie niczym w porównaniu z większością reżyserów tworzących kiedyś.
                Zgodzę się z tobą. Nikt dziś nie tworzy takich filmów jak kiedyś. Ale też (może to i lekka przesada, ale jednak z lekkim ) spójrz od jak wielu lat nikt nie napisał nowej księgi Biblii.
                Nikt nie stworzy nowej świętości.
                Leśmian, Tuwim, Gałczyński, Caroll, nawet Kochanowski nie napisali Pieśni nad pieśniami, a jednak ktoś (no, może niewielu ) o nich pamięta. Nikt nie powtórzy Metropolis F. Langa czy Nosferatu Murnaua. Nikt nie powtórzy Det Sjunde Inseglet (a co, pochwalę się, że znam tytuł w oryginale) Bergmana. Żaden Aronofski, Lynch, Burton i inni Wachowscy. Ale ja (i podejrzewam, że nie tylko ja) nawet za te powiedzmy przysłowiowe pięćdziesiąt lat będę o nich pamiętał.



                I rzeczywiście, jednak kino nadal wzbudza emocje.

                Comment

                • zythum
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.08
                  • 8305

                  #83
                  No dobra.Ja też będę o nich pamiętał (mam nadzieję co do mojej pamięci ).
                  To inaczej miało być, przyjaciele,
                  To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                  Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                  Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                  Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                  Rządzący światem samowładnie
                  Królowie banków, fabryk, hut
                  Tym mocni są, że każdy kradnie
                  Bogactwa, które stwarza lud.

                  Comment

                  • ART
                    mAD'MINd
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.02
                    • 23929

                    #84
                    czy "Straight Story" Lyncha to jedynie bawienie się formą?
                    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #85
                      Ja tu z apelem do Zythuma: dziel posty na krótsze, bo ich w pracy nijak nie mam czasu przeczytać w całości


                      A co do narzekania - bez przesady, sama jestem wielbicielką starych mistrzów, ale takie klimaty jak Zagubiona Autostrada, Przełamując Fale, Requiem dla snu, American Beauty - te filmy też są warte zapamiętania i ponadczasowe przez swoją formę i treść. Po prostu są inne niż klimaty bergmanowskie czy herzogowskie... dokonamy oceny za 20 lat, ciekawe, co wtedy?
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #86
                        ART napisał(a)
                        czy "Straight Story" Lyncha to jedynie bawienie się formą?
                        Wybacz, ale pomimo, że podobał mi się ten film, to i tak uważam, ze był to zwykły, typowo hamerykański wyciskacz łez.
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • ART
                          mAD'MINd
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2001.02
                          • 23929

                          #87
                          Marusia napisał(a)
                          Wybacz, ale pomimo, że podobał mi się ten film, to i tak uważam, ze był to zwykły, typowo hamerykański wyciskacz łez.
                          to była odpowiedź na moje pytanie?
                          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                          Comment

                          • adam16
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.02
                            • 9865

                            #88
                            Koyanisquatsi - ten film zrobił i ciągle robi na mnie ogromnie wrazenie. I nic nie jest w stanie go przebić. Nawet dwie kolejne części Powaqqatsi i Nakoyaqatsi - to już nie to.
                            Browar Hajduki.
                            adam16@browar.biz
                            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                            Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                            Comment

                            • becik
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍼🍼
                              • 2002.07
                              • 14999

                              #89
                              Marusia napisał(a)
                              Wybacz, ale pomimo, że podobał mi się ten film, to i tak uważam, ze był to zwykły, typowo hamerykański wyciskacz łez.
                              ze mnie łez nie wycisnął ale miał swój klimat i nie sądzę aby Lynch robił cokolwiek z myślą o wyciskaniu łez. Jeśli chodzi o Lyncha to kultowe dla mnie są Głowa do wycierania, Blue Velvet i Twin Peaks

                              Wracając do wyciskaczy łez to najwiekszym jaki widziałem w ostatnim czasie jest "Zycie jest piękne". Film po prostu piękny.

                              Bardzo dobrym filmem wartym zapamiętania była też bośniacka "Ziemia niczyja"

                              Najwiekszym pozytywnym zaskoczeniem był "Blair Witch project"

                              Zgadzam się z Adamem, "Koyaanisquatsi" pierwszy raz widziałem na konfrontacjach jeszcze w latach 80-tych, jest to dla mnie jeden z najlepszych filmów i jeszcze ta muzyka Glassa...Czy do 3 części muzykę też skomponował Glass? wie ktoś moze?
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                #90
                                Marusia napisał(a)
                                Po prostu są inne niż klimaty bergmanowskie czy herzogowskie... dokonamy oceny za 20 lat, ciekawe, co wtedy?
                                Wtedy Zythum będzie wspominał, że kiedyś to byli reżyserzy: Lynch, Almodovar...

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X