Przy piwie o filmie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • emes
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.08
    • 4275

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baklazanek Wyświetlenie odpowiedzi
    .... Ważną rolę odegrał dylemat, który miałem, a mianowicie postać głównego bohatera. Jest on dobry, czy zły?
    ...
    Dylemat w przypadku zawodowego mordercy, zabijającego nawet swoją kochankę, jak się stała przypadkowym światkiem eliminacji nasłanych na głównego bohatera kilerów. ?
    Tak a propo "świetnych" krajobrazów, byłyby dużo bardziej świetne, gdyby realizowano je w innym terminie, a nie jesienno-zimowym. Byłem na tym filmie w kinie, nie żałuję pieniędzy wydanych na bilet, ale nie napisałbym dobrej recenzji o tym filmie w kategorii "fajny film". Ten film mnie bardziej zaskoczył postacią partnerki Clooneya, nie wiedziałem , że jeden z największych aktorów włoskich ma taką atrakcyjną córkę

    Comment

    • baklazanek
      † 2014 Piwosz w Raju
      • 2001.08
      • 3562

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
      Dylemat w przypadku zawodowego mordercy, zabijającego nawet swoją kochankę, jak się stała przypadkowym światkiem eliminacji nasłanych na głównego bohatera kilerów. ?
      I tu jest cały problem. Ja tego w taki prosty sposób nie odebrałem i stąd mój dylemat. W filmie nie jest jasno powiedziane, dla kogo główny bohater pracuje. Może ma to coś wspólnego z rządowymi sprawami, które trzeba ukrywać, a nie robiąc tego naraża nie tylko siebie, ale i innych. Zabijając jedną osobę, ratuję 1000 innych. Gdyby jednoznacznie był zły, odwiedziłby księdza i unicestwiłby go, jakimś prostym sposobem, a nie prowadził miłe konwersacje.
      Choć z drugiej strony można napisać, że chodzi tu o międzynarodową mafię, lub jakiś syndykat, który za wszelką cenę powinien zostać w ukryciu. Trzeba sprzątać po sobie, bez względu na to, jak bardzo można się pobrudzić.

      Comment

      • emes
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 4275

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika baklazanek Wyświetlenie odpowiedzi
        .....Gdyby jednoznacznie był zły, odwiedziłby księdza i unicestwiłby go, jakimś prostym sposobem, a nie prowadził miłe konwersacje.
        .....
        Czyli to dobry człowiek, bo nie zabił księdza

        Comment

        • ART
          mAD'MINd
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2001.02
          • 23932

          The Nine Lives of Tomas Katz.

          Klasa sama w sobie.

          There is no Dave.
          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
            Dylemat w przypadku zawodowego mordercy, zabijającego nawet swoją kochankę, jak się stała przypadkowym światkiem eliminacji nasłanych na głównego bohatera kilerów. ?
            Możecie nie strzeszaczać filmów w tym dziale?

            Jeśli chciecie sobie porównać dylematy co jest dobre, a co złe, to obejrzyjcie "Killer inside me". Psychologiczna sensacja/kryminał. Dość ciężki film. Opowieść o mlodym, grzecznym z pozoru policjancie, z niewinnym wyglądame mordującym z zimną krwią...nie bedę takim, nie napiszę kogo
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              Obejrzałem arcydzieło (10/10) - Persona Bergmana. Psychologiczny dramat z 1966r.
              Genialne studium załamania, kobiecości, aktorstwa, samotności. Niesamowity kunszt aktorski, reżyserski i operatorski. Przy czym film bardzo trudny w odbiorze.
              Dla mnie chyba numer 1 wszechczasów...

              Comment

              • baklazanek
                † 2014 Piwosz w Raju
                • 2001.08
                • 3562

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                Możecie nie strzeszaczać filmów w tym dziale?

                Jeśli chciecie sobie porównać dylematy co jest dobre, a co złe, to obejrzyjcie "Killer inside me". Psychologiczna sensacja/kryminał. Dość ciężki film. Opowieść o mlodym, grzecznym z pozoru policjancie, z niewinnym wyglądame mordującym z zimną krwią...nie bedę takim, nie napiszę kogo

                Dość ciekawy film, ale dylematów na temat zła nie miałem Zwłaszcza, że oprócz zabijania był również wątek pedofilii.

                Comment

                • baklazanek
                  † 2014 Piwosz w Raju
                  • 2001.08
                  • 3562

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
                  Czyli to dobry człowiek, bo nie zabił księdza
                  Ty to napisałeś nie ja

                  Comment

                  • snorre
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2006.02
                    • 655

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                    Obejrzałem arcydzieło (10/10) - Persona Bergmana. Psychologiczny dramat z 1966r.
                    Genialne studium załamania, kobiecości, aktorstwa, samotności. Niesamowity kunszt aktorski, reżyserski i operatorski. Przy czym film bardzo trudny w odbiorze.
                    Dla mnie chyba numer 1 wszechczasów...
                    A "Milczenie" też oglądałeś?
                    Mi bardzo podobała się mini seria norweskich thrillerów z cyklu Varg Veum (tłumaczone jako "Instynkt Wilka"), leciało to na Canal Plus. Fajny klimat, głowny bohater trochę Chandlerowski, nastroje typowo skandynawskie.
                    Warto też obejrzec brytyjską adaptację Wallandera - reżyseria i główna rola Kenneth Branagh. Były dwie serie po 3 filmy. Ktoś napisał, że bardziej szwedzkie w klimacie niż szwedzki oryginał
                    Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      Obejrzałem arcydzieło (10/10) - Persona Bergmana. Psychologiczny dramat z 1966r.
                      Genialne studium załamania, kobiecości, aktorstwa, samotności. Niesamowity kunszt aktorski, reżyserski i operatorski. Przy czym film bardzo trudny w odbiorze.
                      Dla mnie chyba numer 1 wszechczasów...
                      Oglądałam to jak miałam 17 lat, zatem nawet nie będę pisać, ile to lat temu było i pamiętam zarys do tej pory. Masakra - siadłam do oglądania w dobrym humorze, a wstałam z depresją, taki to człek akurat wiek przechodził, że łatwo w deprechy wpadał. Chętnie bym sobie odświeżyła ten film w celu sprawdzenia jak obecnie na mnie wpłynie.
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • Seta
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.10
                        • 6964

                        Cieszę się, że Bergman jest dobrze odbierany. Szacunek. To nie jest kino dla każdego...
                        Ze skandynawskich współczesnych produkcji, jakie oglądałem ostatnio mogę jeszcze polecić małomiasteczkowy dramat Strasznie szczęśliwi (8/10) oraz dużo cięższy Sztuka płakania (9/10). Kocham to kino...

                        Comment

                        • Seta
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.10
                          • 6964

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                          ... mogę jeszcze polecić małomiasteczkowy dramat Strasznie szczęśliwi (8/10) ...
                          Fajny cytat z FilmWebu:
                          "Strasznie szczęśliwi" są mariażem smoliście czarnej komedii i thrillera. Twórcy pozwalają sobie na wycieczki w stronę surrealistycznej twórczości Davida Lyncha, dodając od siebie charakterystyczny skandynawski chłód. Niełatwo jest się przebić przez lodową skorupę broniącą dostępu do wejścia w głąb psychiki bohaterów. Ich twarze przypominają wykute z granitu maski, na których z trudem można dostrzec ślady jakichkolwiek emocji.

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            Ze skandynawskich filmów to ostatnio obejrzałem (chyba na TV Kultura) szwedzki - "Skarb rodu Arne" z 1919 roku.
                            2-godzinny, niemy, dramat historyczny. Mi się podobał....
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • Lubiepiwo90
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2010.11
                              • 113

                              Iluzjonista - przepiękny, zupelnie niedzisiejszy film. Animacja Chometa (wcześniej rewelacyjne Trio z Bellevile), z tym, że animacja klasyczna, rysunkowa, żadnych komputerowych sztuczności. Opowieść o ludziachi Człowieku, o zachowaniu godności i człowieczeństwa w świecie i systemie który jest tak zbudowany, że tej godności człowieka często pozbawia. Tempo filmu zmusza widza do myślenia (nie ma tu, na szczęście, nic z amerykanizacji kina która polega na tym aby koncetrować się na akcji wyłączając myślenie, to typowe kino europejskie które każe się zatrzymać i zmusza do myślenia co może boleć ale tym wyróżnia się prawdziwe człowieczeństwo - myśleniem).
                              Przepiękny, plastyczny, głęboko humanistyczny film o sensie życia, o przemijaniu, o wielu prawdziwych wartościach ludzkich tak dzisiaj ztłamszonych i zdeptanych.

                              ps. Bardzo dobrze korespondowały z tym filmem obejrzane wczoraj a TVP1 "Dzienniki Motocyklowe" gdzie w zupełnie innym kinie można odnaleźć ten sam humanizm i próbę skierowania ludzi do przemyśleń o nieco chociaż bardziej sprawiedliwym świecie który nie jechał by po ludziach jak walec, albo nie wypluwał by ich jak zużytą gumę, gdy przestaną być już "efektywni" i "użyteczni", gdy nie można już ich wyzyskać albo zabrać godności.
                              "nie traćcie ani sekundy, zmarnowany jest czas, którego nie spędzacie w gospodzie", Ladislav Klima "Tragikomedia ludzka"

                              Comment

                              • slavoy
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🥛🥛🥛
                                • 2001.10
                                • 5055

                                Zythum?
                                Dick Laurent is dead.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X