Przy piwie o filmie

[supersklep]

Narodzenie

Wczoraj byłem w kinie na filmie Narodzenie i powiem szczerze że dla mnie to film pierwsza klasa ,będe go ogladał tak jak Pasję na Wielkanoc tak Narodzenie na Boże Narodzenie .Z tego co czytałem jest to film producentów z hollywodu ale bez takiej akcji czy efektów a za to
ktoś postarał się wiernie oddać klimat tamtych lat .Po obejrzeniu tego filmu przeskakuje się z takiego dziecięcego pojmowania Bożego Narodzenia jeszcze z lekcji religi w podstawówce do takiego już widzianego oczami dorosłych .Warto zobaczyć że nie było tak słodko jak to jest na kolorowanych obrazkach w zeszytach szkolnych

[żąleną]

Supersklepie, chyba nie w tym temacie chciałeś się wpisać

[supersklep]

Być może coś namieszałem ale jeszcze nie wiem co

[Maggyk]

Być może coś namieszałem ale jeszcze nie wiem co

Temat zaczyna się od Fajny w cudzysłowiu w odróznieniu od tematu Fajny..bez cudzysłowia. Niby jeden mały cudzysłów, ale ma niebagatelne znaczenie.
Ot to właśnie pokręciłeś. Nie ma łatwo

[Marusia]

Już wszystko gra

[żąleną]

Ta, zwłaszcza w moim komentarzu

[Marusia]

Ta, zwłaszcza w moim komentarzu

Spoko, komentarz Maggyka wszystko wyjaśnia, przyszłe pokolenia jakoś się zorientują, o co tu chodzi

[kiszot]

W nocy sobie oglądałem "Śmierć jak kromka chleba".

[peter007]

W nocy sobie oglądałem "Śmierć jak kromka chleba".

Zacząłem go oglądać ale niestety przysnęło mi się

[Marusia]

Zacząłem go oglądać ale niestety przysnęło mi się

Ja go też kiedyś oglądałam i też mi się przysnęło. No, ale zrozumiałe, że Kiszot inaczej ten film odbiera

[adam16]

Możliwe ze film był jakby pod podwójnym tytułem. Być może wtedy gdzieś wyczytałem to "Nazajutrz". W każdym razie tkwi taki właśnie tytuł głeboko w mej pamięci.

Co niedziela w kanale TV AXN jest emitowany serial "Jericho" - to coś dla osób którym podobało się "Nazajutrz". Nie powiem, że jest rewelacyjny ale i tak czekam na ciąg dalszy.

[becik]

Przed chwilą skończyłem oglądać doskonały obraz hiszpańskiego reżysera Alejandro González Inárritu - "Babel"

"Na film składają się trzy historie, rozgrywające się w Maroko, Meksyku i Japonii.
Marokańska pustynia. Mężczyzna kupuje od sąsiada strzelbę, która ma chronić jego stado kóz przed szakalami. Strzelba była prezentem dla sąsiada od japońskiego turysty w podziękowaniu za jego pracę jako przewodnika. Broń ląduje w rękach synów pasterza, którzy postanawiają sprawdzić jej zasięg i strzelają do jadącego w oddali autokaru pełnego zachodnich turystów.."

"Trzy historie ze wspólnym mianownikiem - jednym strzałem z karabinu. Rodzina z Maroka, małżeństwo amerykańskich turystów, niania z Meksyku, która opiekuje się dziećmi Amerykanów oraz niesłysząca córka znanego japońskiego biznesmena zostają wciągnięci w serię wypadków, których konsekwencje w zależności od punktu widzenia i od bohatera są tragiczne lub ratują życie."

Wydaje się, że jest to pomieszanie z poplątaniem ale nawet tak cięzki film potrafi wciągnąć przez ponad dwie godziny.

[Shlangbaum]

Oglądałem Babel. Ciekawy film. Szczególnie poruszył mnie styl bycia nastolatek w Japoni. Mam nadzieję, że u nas licealistki nie bawią się w ten sposób - nie ważne czy mówiące czy nieme.

[Latarnik]

Co niedziela w kanale TV AXN jest emitowany serial "Jericho" - to coś dla osób którym podobało się "Nazajutrz". Nie powiem, że jest rewelacyjny ale i tak czekam na ciąg dalszy.

A ile odcinkow juz bylo? Bo na osiolku sa dopiero dwa.

[Pucak]

Byłem wczoraj na przedpremierowym pokazie Apocalypto Mela Gibsona. Film podobał mi się, okazał się nie być aż tak brutalny jak go opisywano. Bardzo podobało mi się przedstawienie miasta Majów, gdzie poziom zamieszkania odzwierciedlał hierarchię społeczeną mieszkańców. Polecam!