Przy piwie o filmie

[jacer]

Jutro "Człowiek z blizną" a tu trza jechać do Wrocka chlać piwsko

[Basik]

"Butelki zwrotne" - dobrze zrobiona obyczajowa komedia czeska, mozna momentami się pośmiać i wzruszyć.

W końcu obejrzałam ten film i uważam, że jest przesympatyczny i wzruszający. Może nie jakaś super komedia, ale nie raz głośno się zaśmiałam. W rolach drugoplanowych występują butelki i skrzynki z czeskich browarów

[żąleną]

Dziś zaserwowałem sobie "Dzień czwarty" o powstaniu warszawskim i Baczyńskim. Pomaga uzyskać dystans do problemów dnia codziennego. Piosenkę z czołowych napisów odtwarzam sobie właśnie po raz dwudziesty.

[pirackamuza]

Specjalnie dla kolegi pirackamuza Radyjko Babuni
http://www.youtube.com/watch?v=agLk2hJboOA

Ach dziękuję! Jestem wzruszony

[becik]

Frontiere(s) - film francusko-szwajcarski, reklamowany jako wyjątkowo drastyczny i brutalny, owszem jest taki ale mnie jakoś nic nadzwyczaj nie poruszyło, ot, francuska wersja "Hostelu", czyli było nie było - dla amatorów mocniejszych wrażeń. Załączam plakat filmowy, który przereklamowywuje film. No chyba, ze ja już jakiś spaczony jestem

[becik]

Jestem po hiszpańskim filmie "[Rec]." Napiszę w skrócie tyle, że gdyby film trwał dłużej niż 75 minut to chyba bym się sfajdał ze strachu. Od dawna tak dobrego horroru nie widziałem. Obowiązkowy dla fanów gatunku i naprawdę dla osób mających stalowe nerwy.

Fragment recenzji: Jedni uważają go za jeden z najlepszych filmów grozy ostatnich lat, inni nie zostawiają na nim suchej nitki. Podobno najstraszniejszy film jaki kiedykolwiek powstał.
Jaki jest naprawdę, osądźcie sami. Horrory uwielbiam ale ten dał mi nieźle popalić.

[zythum]

Ja ostatnio kilka filmów obejrzałem. Polecam przede wszystkim Zonę (kiedy doczekam się w Polsce filmu który wykorzystując komercyjną formę podniesie ważne sprawy społeczne????).
Po raz kolejny obejrzałem świetny słowacki film - Tysiącletnia pszczoła - świetne przedstawienie klimatu, zyhcia ludzi epoki Austro-Węgier, budzącej się świadomości ludzi, ich miłości, życia .
Zaliczyłem także Mrocznego Rycerza - oczywiście film jest hollywódzki ale to jest klasa A filmó rozrywkowych podszytych tez trochę poważniejszymi treściami. Ale Joker Nicholsona, według mnie, bardziej robiący wrązenie, może przez to, że ten w Mrocznym Rycerzu jest zbyt "ludzki", a NIcholsona bardziej "magiczny, nieokreślony".

[żąleną]

No no, muszę się zainteresować kilkoma pozycjami powyżej.

Ostatnio obejrzałem krótki metraż Wajdy pt. "Przekładaniec". Doskonała rzecz i wciąż na czasie. Świetne aktorstwo. Dlaczego teraz nikt nie robi takich groteskowych komedyjek? Od prawie dwudziestu lat poziom polskich komedii jest żenujący.

[peixe]

A ja, jako ze ostatnimi czasy produkcji najnowszych nie ogladam, rzuce kilkoma pozycjami z zamierzchlej epoki PRL:

-Bo oszalalem dla niej 1980: Film Checinskiego, ktorym chyba troszeczke inspirowal sie Koterski przy sowim "Porno". Szary urzednik miejski z ambicjami aktora, zostaje nieoczekiwanie zaopatrzeniowcem jezdzacym po calej Polsce i wykorzystuje swoje zdolnosci aktorskie w nowym zawodzie, jak i w uwodzeniu napotkanych na swej drodze niewiast. Film ciekawy, ale niestety Zdzisio Wardejn calkowicie polozyl swoja role. Na ekranie mozna za to zobaczyc mloda Gabrysie Kownacka, za co plusior.

-Czarodziej z Harlemu 1988: czarnoskory murzyn Abraham osadzony w rzeczywistosci schylkowego PRLu. Moglo byc fajnie, ale wyszla naiwna komedyjka z bigosem w roly glownej. Tylko dla fanow ikonografii PRL i Jana Monczki, czyli niezapomnianego Tulipana.

-Rog Brzeskiej i Capri 1979: ten rodzynek zostawilem sobie na koniec, bo to prawdziwe dla mnie odkrycie. Dogorywajaca powolutku Warszawa starej daty, oczami bezdomnego rozwodnika Zbyszka, tulajacego sie z kata w kat(w tej roli niesamowity Zbigniew Bartosiewicz, min Wesoly Romek z Misia). Klimat podkreslaja zebrani prosto z ulycy naturszczycy, ktorzy zagrali w tym filmie. W ogole polecam wszelkie twory filmowe Krzysztofa Wojciechowskiego, a szczegolnie "Fetysz" z 1984 roku, to troche taki Bareja, jeno bardziej na surowo.

[Candlekeep]

Jestem po hiszpańskim filmie "[Rec]." Napiszę w skrócie tyle, że gdyby film trwał dłużej niż 75 minut to chyba bym się sfajdał ze strachu. Od dawna tak dobrego horroru nie widziałem. Obowiązkowy dla fanów gatunku i naprawdę dla osób mających stalowe nerwy.

Fragment recenzji: Jedni uważają go za jeden z najlepszych filmów grozy ostatnich lat, inni nie zostawiają na nim suchej nitki. Podobno najstraszniejszy film jaki kiedykolwiek powstał.
Jaki jest naprawdę, osądźcie sami. Horrory uwielbiam ale ten dał mi nieźle popalić.

Naprawdę tak oceniasz ten film?
Powiem w skrócie tyle, że gdyby ten film trwał dłużej, niż 75 minut, to albo bym zasnął, albo wyszedł z kina.
Film piekielnie męczący. Wyraźnie widać, że twórcy inspirowali się Blair Witch Project, ale o ile w pierwowzorze wszystko jest tajemnicą i wszystko przeraża, o tyle w REC - od początku wiemy, co jest grane i po prostu po pewnym czasie kolejna ugryziona osoba zaczyna nużyć.
A do tego jeszcze histerycznie i wrzaskliwie zachowująca się główna bohaterka powoduje, że po pierwszych 30 minutach czujemy się szczerze zmęczeni i myśl, która chodzi nam po głowie, to "Boooże, niech ona się wreszcie zamknie".
Jak dla mnie REC to wielkie rozczarowanie. To nie chodzi o to, że film jest zły. Ale po prostu po reżyserze Labiryntu Fauna i Sierocińca naprawdę można było oczekiwać czegoś duuuuużo lepszego...

[grzeber]

Z poczatkiem października do historii odchodzi warszawskie Kino Luna. Bardzo szkoda bo było to miejsce bardzo chętnie przeze mnie odwiedzane. Z tego powodu we wrześniu wszystkie seanse są po 5 PLN oraz nadawane są ciekawe filny. Na początek przegląd twórczości Almodovara. Polecam zwłaszcza starsze pozycje np. "Kobiety na skraju załamania nerwowego".

[becik]

Naprawdę tak oceniasz ten film?

Tak, i wcale nie jestem zdziwony Twoją opinią, bo kręcony kamerą z ręki nie kazdemu moze się podobać, Jak byłem w kinie na "Blair Witch" to częśc ludzi wychodziła w połowie filmu z kina, a inni siedzieli do końca. Nawet jeden znajomy powiedział, ze męczy go "Rec" i przerwał. Kwestia gustu i tyle.

[zythum]

Co do formy REC to mnie też nie odpowiada ale to jedna sprawa. Fakt, że forma jest wtórna bo było w Blair Witch.
Natomiast znacznie wazniejsze, że ten film nie ma żadnego scenariusza. Ot bez ładu i składu biegają , wyją i gryzą. Raczej obrzydliwe niż straszne.
I niestety nakręca 2 część

[zythum]

Z poczatkiem października do historii odchodzi warszawskie Kino Luna. Bardzo szkoda bo było to miejsce bardzo chętnie przeze mnie odwiedzane. Z tego powodu we wrześniu wszystkie seanse są po 5 PLN oraz nadawane są ciekawe filny. Na początek przegląd twórczości Almodovara. Polecam zwłaszcza starsze pozycje np. "Kobiety na skraju załamania nerwowego".

Ot logika liberalizmu - po co dobre kino skoro można wziąć kasę i zrobić bank

[arcy]

Trzeba było z kasy Komitetu Dzielnicowego wykupić karnety dla dzieci robotników, anie teraz pieprzyć.