Przy piwie o filmie

[becik]

Akurat "Glinę" ogladam sporadycznie choc faktycznie, głupi nie jest. Z polskich kryminalnych seriali bardzo lubilem "Odwróconych". Obecnie jestem fanem "Pitbulla", a i "Oficerów" staram się oglądać, choć w tym ostatnim Pazura moim zdaniem psuje serial.

Z nowych polskich seriali oglądam "Czas Honoru".

[emes]

Byłem na filmie 1612. Świetna produkcja, świetna gra Żebrowskiego. Marnie co prawda kończy, ale oddaje trochę ducha tamtych czasów, kiedy granicę i władzę wyznaczała szabla, armaty i waleczność. Nie podobała mi się w tym filmie mistyka z tym koniem jednorożcem, wręcz te wstawki mnie nużyły. W tym filmie można byłoby się do kilku rzeczy doczepić pod względem technicznym, ale skoro pojawia się koń jednorożec, to nie ma co się pytać jak Rosjanie zrobili działo ze skóry i jak strzelali spod wody strzałami z odległości ok 10-u metrów i trafiali (to może być dobrą reklamą ówczesnej przyrody, że wody śródlądowe były tak klarowne, ale mimo to obowiązywały te same prawa fizyki, jak chociażby załamywanie się promieni światła w wodzie-przy odległości kilku metrów to już jest problem, żeby w coś celnie trafić-chyba , że to dotyczy wielorybników i celem jest wieloryb.).

[peixe]

To znowu bedzie szalona trojka peixego W minionym tygodniu, a moze i nawet dwoch zaliczylem odpowiednio:

-Pantarej 1987: przygnebiajacy dosc obraz o mlodych narkomanach zmagajacych sie z nalogiem i rzeczywistoscia schylkowej komuny. Tytulowego "Pantareja" dokonujacego skoku stulecia na magazyn lekow zagral brat starszy Krolikowskiego Rafala, Pawel. Na szczescie nad wszystkim czuwa waleczny milicjant Drobik, ktory nie pozwoli, zeby sie mlodzi kompotem kluli. W filmie mozna zobaczyc zespol Kosmetyki Mrs. Pinki, w ktorym udzielal sie Wampir Jagielski.

-Hazardzisci 1975: oparta na faktach autentycznych historia napadu na lokalny bank, wypelniony kopernikami. W rolach glownych Franciszek Trzeciak, Zdziszek Maklakiewicz, Emilia Krakowska jako lekkomyslna zona, oraz last but not least piwo w baczkach lojone ochoczo przez bohaterow. Dobry kawal sensacji, biorac pod uwage fakt, ze za PRLu, krolowaly raczej wszelkiej masci dramaty.

-Jak sie pozbyc czarnego kota 1984: Taki troche pierwowzor filmu "Och, Karol" z 1985 roku. Znowuz mamy Jasia Piechocinskiego, ktory tutaj takze jest inzynierem zaplatanym w rozne perypetie milosne. Grany przez niego bohater, za namowa kolegi(Zdzisio Wardejn) usiluje sie pozbyc zony, Gabrieli Kownackiej. Kupa straszna i filmu nie ratuje ani muzyka Grupy Pod Buda, czy dewizowi mysliwi. Rezyserem Feridun Erol, znany dzis jako czlowiek odpowiedzialny za gniot pt "Lokatorzy". Co ciekawe, scenariusz, do troche bardziej udanej kopii tego filmu, "Och Karol", pisala niejaka Ilona Lepkowska, dzis wspoltworczyni min. takich dziel jak "Klan", czy "Plebania".

[zgroza]

Nocna Straż. Kto nie oglądał, koniecznie musi. Niepowtarzalny rosyjski klimat. Unikalna wersja walki dobra ze złem. Reżyseria światowej klasy. Niebanalne pomysły i skojarzenia. Lepiej jest najpierw obejrzec film, a potem przeczytac książkę.

[żąleną]

To jeszcze jest książka? Film wydał mi się nieznośnie teledyskowy, z rosyjskiego klimatu głównie zarejestrowałem kapcie

[arcy]

Nocna Straż. Kto nie oglądał, koniecznie musi. Niepowtarzalny rosyjski klimat. Unikalna wersja walki dobra ze złem. Reżyseria światowej klasy. Niebanalne pomysły i skojarzenia. Lepiej jest najpierw obejrzec film, a potem przeczytac książkę.

Po przeczytaniu książki lepiej nie oglądać filmu. Bo jego fabułę można porównać do ekranizacji "Ziemi obiecanej" ograniczonej do kilku pożarów fabryk.

Żą, są cztery części książkowego "Patrolu". O wiele lepsze niż filmy.

[peixe]

No, ale "Ziemia obiecana", to chyba najlepsza rzecz jaka Andrzej "wieszcznarodupomniknasznajwspanialszy" Wajda w zyciu zrobil.

[zgroza]

Ja przeczytałem najpierw książki, jednym tchem zresztą, są genialne.
Potem obejrzałem film, i uważam, że straciłem, bo znałem fabułę. W przypadku czytania książki spojlerów z filmu miałbym mniej, a i nie psułyby one odczuwania.

To jeszcze jest książka? Film wydał mi się nieznośnie teledyskowy, z rosyjskiego klimatu głównie zarejestrowałem kapcie

Jeżeli w fimie z rosyjskich klimatów zarejestrowałeś tylko kapcie, żą, to kiepsko z Tobą.
Mogę wymienić na priv przynajmniej 20 rzeczy.
Film może i teledyskowy, ale powinien się podobać.
Dynamiczny, ciekawe efekty specjalne, operowanie tempem filmu, aktorstwo - mnie film urzekł.

[żąleną]

Głównie to chyba nie tylko, hę?

[iron]

No, ale "Ziemia obiecana", to chyba najlepsza rzecz jaka Andrzej "wieszcznarodupomniknasznajwspanialszy" Wajda w zyciu zrobil.

Jak powszechnie wiadomo, Andrzej Wajda po nakręceniu "Katynia" zmienił imię na Mistrz

A my wczoraj z niekłamaną przyjemnością po raz kolejny obejrzeliśmy "Poszukiwany poszukiwana"

[tomek35]

No, ale "Ziemia obiecana", to chyba najlepsza rzecz jaka Andrzej "wieszcznarodupomniknasznajwspanialszy" Wajda w zyciu zrobil.

Z tym się zgodzę w całej rozciągłości ,

poza tym niezłe w jego filmografii było:

Pokolenie (1954)
Kanał (1957)
Popiół i diament (1958)
Popioły (1965)
Brzezina (1970)
Wesele (1973)
Panny z Wilka (1979)
Z biegiem lat, z biegiem dni (1980)
Kronika wypadków miłosnych (1986),

no i od 1986 roku w zasadzie nic ciekawego nie stworzył

[arcy]

Skoro jesteśmy przy "Kanale" to mała dygresja. To nie jedyny, ani nie pierwszy film, który pokazał wojenne wędrówki powstańców po warszawskich kanałach. Wcześniej, w 1948 r. zostało to pokazane w "Ulicy Granicznej" Aleksandra Forda, choć na znacznie mniejszą skalę.

[Candlekeep]

No, ale "Ziemia obiecana", to chyba najlepsza rzecz jaka Andrzej "wieszcznarodupomniknasznajwspanialszy" Wajda w zyciu zrobil.

W rzeczy samej. W ogóle uważam Ziemię Obiecaną za jeden z najlepszych polskich filmów (a może i najlepszy).
Tylko potem Wajda postanowił zepsuć swoje dzieło, wycinając kilka lat temu wiele scen w imię stworzenia "wersji reżyserskiej".
Do dziś nie potrafię zrozumieć, co mu przyświecało...

[peixe]

Moze chcial byc jak Kubrick przy "The Shining"

[jacer]

Zacząłem kompletować filmy z Al Pacino. Dziś dotarły: "Kupiec Wenecki" "Serpico" "Zapach kobiety"

Zapodam sobie dziś Kupca, w sam raz pasuje do tego co się dzieje teraz z bankami.