Przy piwie o filmie

[danio_145]

A ja liczę, że fajny film zobaczymy niedługo

To będzie prawdziwa uczta dla miłośników historii - i kina. Do zbiorów Filmoteki Narodowej trafiły właśnie przypadkowo odnalezione rolki kopii filmu pt. "Kościuszko pod Racławicami" z 1913 roku (kopia została wykonana w 1927 r.)..... To bardzo cenny film - powiedział w rozmowie z portalem tvn24.pl prof. Tadeusz Kowalski, dyrektor Filmoteki Narodowej. Jak dodał, obecny stan fragmentu filmu uniemożliwia jego odtworzenie. - Jedyne co można, to zrobić z niego pojedyncze klatki - powiedział. Kowalski dodał, że Filmoteka Narodowa będzie prowadzić dalsze badania nad taśmą i że film zostanie poddany obróbce cyfrowej.

- Moim marzeniem jest doprowadzenie w 2013 roku do ponownej premiery filmu - dodał.

[slavoy]

Czy ktoś miał okazję zobaczyc "2012"?

Dobrze wiedziałem na co się wybieram i czego oczekiwać. Miałem jednak malutką nadzieję, że będzie lepiej... niestety została zmiażdżona.
Filmy katastroficzne niewiele zmieniły się na przestrzeni lat. Ma być dużo rozpierduchy, efektów i paru bohaterów, którzy cudem unikną śmierci. Efekciarstwo jednak już jakiś czas temu dotarło do ściany. Obecnie można pokazać "realistycznie" dosłownie wszystko z dokładnością do jednej pikseli w rozdzielczości MegaFuckingHighDefinition (wszystko zależy tylko od gaży grafików i czasu pracy stacji graficznych) i po prostu przestaje już robić to większe wrażenie. Pomyślałem, ja naiwny, że ktoś wreszcie przystroi efekty w jakiś bardziej prawdopodobny scenariusz, że ludki będą uciekać z zachowanymi w miarę prawami fizyki, i że w ogóle.... no....
Bzdura goni bzdurę, a tą przykrywa bzdura jeszcze większa (przesunięcie płyt tektoniczych pod lecącym samolotem RULEZ ). James Bond z Brosnanem to przy tym realistyczny film jest. Tani ckliwy patos rozpuszcza popcorn w kuble (tak, wziąłem-a co!). Za efekciarstwo daję 9/10, ogólnie jednak nie więcej niż 3/10. Pieniędzy wydanych jednak szczególnie nie żałuję, bo w końcu poszedłem głównie żeby oglądać koniec świata na wielkim ekranie ze świetną akustyką.
Czekam na efektowny film, który nie obrazi mojej inteligencji. Chyba jeszcze długo poczekam.

W sumie chyba lepiej by było jakby pozbawić to całkiem fabuły i wypuścić jako wizję Końca z muzyka, coś a'la Quatsi (bez porównań!), przynajmniej człek nie wychodziłby z kina z poczuciem gwałtu analnego przez potylicę

[slavoy]

Czego nauczył mnie "2012" - dobry wpis na forum FilmWeb. Zgadzam się w 100%.

http://www.filmweb.pl/topic/1243563/CZEGO+NAUCZY%C5%81+MNIE+%222012%22+moja+recenzja+%28SPOJLERY%29.html

Jeszcze jedno mnie naszło - patetyzm nie był tu już tak bardzo amerykański. Nawet łopoczącej flagi za dużo nie było. Otóż tym razem to nie tylko usowo uratowało ludzkość. Była też UE, ale przede wszystkim "ludowe" Chiny. A gdzie zbudowano arki? - no pod Tybetem. Widać ChRL już tak wyrosły, że trzeba łechtać głównych wytwórców dóbr wszelakich także w Holywood, coby się nie obrazili w dobie kryzysu.

[VanPurRz]

Kolejny film robiący wrażenie (ostatnio sporo dobrych filmów na ekaranach) -- Biała Wstążka. Pokazuje jak religia (szczególnie jej chrześcijańsko-purytańska wersja) doprowadza do zbrodni, do zła, do rozkładu. Pokazuje jak bardzo takie życie nacechowane jest hipokryzją i co może stać się z ludzkim umysłem gdy narzuca mu się tłumienie wszystkiego co fizyczne, tłumienie ID z jednej strony a z drugiej tłumienie wszelkiej emocji, tłumienie tego co stanowi o ludzkim humanizmie. Pokazuje jak w takim świecie pozorów i tzw. "dobrej" społeczności rodzi się prawdziwe ZŁO (bynajmniej nie natka pietruszki - kto ma wiedzieć ten wie).
Film znacznie wykracza poza jego interpretacje gazetowe gdzie głównie opisuje się, że rezyser (wcześniej oglądałem jego świetne Funny Games) pokazuje jak rodził się faszyzm (jego podwaliny) w Niemczech.
Pokazuje raczej sprawy znacznie bardziej generalne.
Naprawdę warto ten film obejrzeć. Dodatkową zaletą jest to, że film jest czarno-biały, a narracja co prawda nie spieszna ale za to aż wręcz mistyczna, hipnotyczna. MOcno wciąga ten film.

[pieczarek]

Kolejny film robiący wrażenie (ostatnio sporo dobrych filmów na ekaranach) ...

A wszystkie te filmy na pewno powstały w krajach sprawiedliwości społecznej, rajach robotniczo-chłopskich, wolnych od miazmatów religii (szczególnie tych w wersji chrześcijańsko-purytańskiej). Zythum, dobrze myślę?

[unkel]

Kolejny film robiący wrażenie (ostatnio sporo dobrych filmów na ekaranach) -- Biała Wstążka. Pokazuje jak religia (szczególnie jej chrześcijańsko-purytańska wersja) doprowadza do zbrodni, do zła, do rozkładu. Pokazuje jak bardzo takie życie nacechowane jest hipokryzją i co może stać się z ludzkim umysłem gdy narzuca mu się tłumienie wszystkiego co fizyczne, tłumienie ID z jednej strony a z drugiej tłumienie wszelkiej emocji, tłumienie tego co stanowi o ludzkim humanizmie. Pokazuje jak w takim świecie pozorów i tzw. "dobrej" społeczności rodzi się prawdziwe ZŁO (bynajmniej nie natka pietruszki - kto ma wiedzieć ten wie).
Film znacznie wykracza poza jego interpretacje gazetowe gdzie głównie opisuje się, że rezyser (wcześniej oglądałem jego świetne Funny Games) pokazuje jak rodził się faszyzm (jego podwaliny) w Niemczech.
Pokazuje raczej sprawy znacznie bardziej generalne.
Naprawdę warto ten film obejrzeć. Dodatkową zaletą jest to, że film jest czarno-biały, a narracja co prawda nie spieszna ale za to aż wręcz mistyczna, hipnotyczna. MOcno wciąga ten film.

Oglądałem ten film już jakiś czas temu. Rozmawiałem też z kilkoma osobami, które go oglądały i generalnie każdy widział tam co chciał widzieć. Film nie wykładał niczego nowego czy zjawiskowego. Dobrze i ciekawie zrealizowany pomysł, przyjemnie się oglądało. Jedyne z czym mogę się zgodzić w opisie wyżej to: "Pokazuje jak w takim świecie pozorów i tzw. "dobrej" społeczności rodzi się prawdziwe ZŁO"

[adam16]

Ja krótko
Ostatnio dwa bardzo dobre filmy:
"Gran Torino" i "Słaby punkt".

[kiszot]

Ja polecam film o życiu w slamsach Rio,"Miasto Boga".Pierwszy raz widziałem film brazylijski i musze przyzanć,ze całkiem fajny.

[kiszot]

No to dodam następny fil o slamsach Rio.Tym razem "Elitarni",rzecz o elitarnych jednostkach policji które operują w slamsach.A wszystko to dzieje sie przed przyjazdem do Brazylii naszego papieża.

[żąleną]

Obejrzałem właśnie na TCM "Szczeble kariery Michaela Rimmera" z 1970 r. Zupełnie jakby nakręcić "Powieść za trzy grosze", ale o świecie polityki. Ironiczno-cyniczno-absurdalna satyra polityczna na mechanizmy i kulisy demokracji oraz kupujące całą bajkę społeczeństwo. Kilka epizodów z członkami Monthy Pythona i chwilami podobne klimaty.

Bardzo mi się podobało. Aha, nie jestem przeciwnikiem demokracji.

[FaZa09]

A ja ze swojej strony szczerze wszystkim polecam "Dom Zły". Naprawdę "głębokie" kino. Jeżeli ktoś lubi dramaty psychologiczne z namiastką horroru i domieszką komedii - to jest pozycja dla niego. Najlepsze polskie kino (nie wliczając komedii)

[zgroza]

A ja obejrzałem "Osobliwości narodowego polowania". Bardzo dobra rosyjska wódczana komedia z nutką surrealizmu, aczkolwiek ni mogę się zdecydować, czy to oda do wódki, czy satyra na wódkę.

[wogosz]

A ja ze swojej strony szczerze wszystkim polecam "Dom Zły". Naprawdę "głębokie" kino. Jeżeli ktoś lubi dramaty psychologiczne z namiastką horroru i domieszką komedii - to jest pozycja dla niego. Najlepsze polskie kino (nie wliczając komedii)

Zgadzam się. Poczułem się jakbym cofnął się w czasie. Film ten powinien być dedykowany wszystkim tym, którzy teraz mówią "jak to dobrze było za komuny".

[becik]

A ja ze swojej strony szczerze wszystkim polecam "Dom Zły". Naprawdę "głębokie" kino. Jeżeli ktoś lubi dramaty psychologiczne z namiastką horroru i domieszką komedii - to jest pozycja dla niego. Najlepsze polskie kino (nie wliczając komedii)

"Dom zły" określę jednym słowem - świetny.

Przed chwilą z przyjemnością na Zone Europa skończyłem oglądać klasyk - "Absolwent"

Film ten powinien być dedykowany wszystkim tym, którzy teraz mówią "jak to dobrze było za komuny".

Dalej tak mówię

[sergioP]

Zgadzam się. Poczułem się jakbym cofnął się w czasie. Film ten powinien być dedykowany wszystkim tym, którzy teraz mówią "jak to dobrze było za komuny".

Jako sekretarz (jakiegoś szczebla), przesłuchać w samochodzie z oficerem Milicji na zarekwirowanym Grundigu "Spytaj Milicjanta" Dezertera - bezcenne

A film kapitalny.