Przy piwie o filmie

[Seta]

Von Trier sam kiedyś mówił, że marzy o nakręceniu pornosa i jak widać pomalutku idzie w tym kierunku.

Becik jaja se robisz? Pomalutku?? W kierunku?? Nie widziałem pewnie większości pornusów ale z tych co widziałem, większość była dużo mniej pornograficzna od Antychrysta.
I nie mylcie tego z erotyką.

[VanPurRz]

Już w Idiotach były elementy czysto pornograficzne, Antychryst jest cięzkim filmem w którym mam wrażenie Trier chciał coś powiedzieć ale nie wiedział co Znaczy film jest mieszanka ciężką strawialnej przemocy (w typie tych wszystkich chorych Pił, Frontieres, REC itp) z ze zniechęcającą do seksu pornografią.
Film na pewno w formie kontrowersyjny i jeżeli celem było wyłącznie oburzenie części społeczeństwa to na pewno się udało ale dla mnie to dużo za mało na prawdziwe kino i "fajny" film

[Seta]

Tu nie chodzi o to co autor chciał powiedzieć. Co np chciał powiedzieć Tarantino w Pulp fiction, Lynch w Zagubionej autostradzie? Są filmy bezdyskusyjnie wielkie, ale nie przekazem, a formą.
Odwrotnie niż np. w krytykowanej wyżej Agorze, gdzie mimo oczywistych nieścisłości przekaz jest (moim zdaniem) głęboki.

Przykładem czystej formy jest anime 5 centymetrów na sekundę. Graficznie arcydzieło, ale fabuła tak nudna i głupia, że wymiękłem. Ogólnie dałem 7/10 za formę tylko.

[becik]

Już w Idiotach były elementy czysto pornograficzne, Antychryst jest cięzkim filmem w którym mam wrażenie Trier chciał coś powiedzieć ale nie wiedział co

Nie zgodze sie z Tobą, moim zdaniem wiedział co chciał powiedzieć i powiedział to w doskonały sposób.
Z elementu pornograficznego wg mnie to było tylko zbliżenie na początku filmu. Pozostałe scenki w sumie nie odbiegają od wielu innych jakie można spotkać w filmach w TV więc nie przesadzajmy z tą pornografią. Do filmów Teresy Orlowski jeszcze dużo brakuje.

[Gabe]

Czy "dwójka" i "trójka" są już na płytkach?
"Jedynka" jest OK, ale potwierdza klasyczną prawdę, że trudno jest zawrzeć wszystkie/większość wątków z baaaardzo obszernej książki na jednej srebrnej płytce...

No i trochę zmienili główną bohaterkę - za dużo w niej feministycznej superbohaterki, a za mało upośledzonej społecznie zagubionej dziewczyny... Ale sam film bardzo sprawny, świetnie się oglądało, nawet nie znając treści powieści (moja żona, ja wcześniej przeczytałem całość)

[Seta]

Kolejna garść godnych polecenia filmów, które obejrzałem ostatnio (starocie):
Ostatnie kuszenie Chrystusa Martina Scorsese - wbrew niektórym głosom, to wcale nie jest film różniący się od słów Biblii. Różni się od ogólnie znanych dogmatów jej interpretacją. Główne tematy filmu to miłość, pasja, poświęcenie, wiara, cierpienie...
Na prawie 300 ocenionych filmów dopiero piąty raz dałem 10/10.
Full Metal Jacket (Pełny magazynek) Kubricka z 1987r. Genialna analiza psychologiczna. Wojna w Wietnamie. Żołnierze-dzieciaki, którzy nie bardzo wiedzą o co chodzi, ale "tak trzeba". Zatracanie człowieczeństwa. 9/10.
Walc z Baszirem - animacja(!) o wojnie w Libanie. Bardziej wspomnienia o niej. Znów bardzo dobre studium psychologiczne (mechanizm odrzucenia wspomnień, które sugerują Ci, że nie jesteś dobrym człowiekiem). 9,5/10
Zapaśnik Aronofsky'ego. Starzejący się zapaśnik wreslingu, któremu życie jakoś przeleciało przez palce. Świetna rola Rourke'a. 9/10.
Mogę też polecić (8/10): Białą wstążkę, Persepolis, C.R.A.Z.Y., Elitarnych, To nie jest kraj dla starych ludzi.

[żąleną]

Seta, obejrzyj coś z tego i daj ocenę, bo nie mogę się zdecydować: http://thebizzare.com/bizarre-stuff/...-biggest-hits/

[Bombadil13]

Antychryst

A kto wg Was jest tytułowym Antychrystem?

[Seta]

Seta, obejrzyj coś z tego i daj ocenę, bo nie mogę się zdecydować: http://thebizzare.com/bizarre-stuff/...-biggest-hits/

Eeee... Za mało seksu. Zasnąłbym.

EDIT Jesteś przeciwnikiem oceniania filmów? Czemu? Skoro niektórzy wariaci oceniają nawet piwo...

[Seta]

A kto wg Was jest tytułowym Antychrystem?

No ostatnia scena (tzw happy end) to wyjaśnia...

[żąleną]

Jesteś przeciwnikiem oceniania filmów? Czemu? Skoro niektórzy wariaci oceniają nawet piwo...

Nie, wczoraj znalazłem ten link i przez cały czas czaiłem się z jego wklejeniem, bo prowadziliście poważną dyskusję. W końcu nie wytrzymałem i znalazłem pierwszy lepszy pretekst.

[Seta]

Nie, wczoraj znalazłem ten link i przez cały czas czaiłem się z jego wklejeniem, bo prowadziliście poważną dyskusję. W końcu nie wytrzymałem i znalazłem pierwszy lepszy pretekst.

Czasami mnie przerażasz...

[becik]

A kto wg Was jest tytułowym Antychrystem?

Nie kto. Antychryst jest w Tobie samym, Antychryst jest częścią każdego z nas. Czasem się w nas budzi, a wtedy działamy zupelnie inaczej (przykład: chęć seksu przezwyciężyła instynkt opieki nad dzieckiem w scenie na początku filmu), Antychryst jest naszą pierwotną, dziką naturą. Przynajmniej my oboje tak odebraliśmy ten film, skoro tak odebraliśmy oboje tzn, ze coś w tym musi być. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy z z oglądających ten film może całkowicie inaczej odebrać go odebrać i miec swoje opinie co do tytułowego Antychrysta.

[Seta]

No nie do końca się zgodzę. Seks sam w sobie nie jest zły. Wypadki się zdarzają.
Jeśli już patrzeć w ten sposób to każdy może stać się antychrystem. Nie koniecznie w wyniku specjalnych egzorcyzmów, ale w wyniku "okoliczności". Przez cały film "zła kobieta" kreowała rzeczywistość, która miała sprowadzić "trzech żebraków", a potem samego antychrysta. I stał się nim On.

[Seta]

Pozostaje jeszcze definicja słowa "antychryst", bo ja podświadomie definiuję go jako owoc zła totalnego.
Wiki dużo nie wyjaśnia:

"Według przekazów, w wyznaczonym przez Boga czasie, nazwanym przez Biblię "czasem ostatecznym" lub "wielkim uciskiem", duch Antychrysta, wcieli się w człowieka, który obejmie panowanie nad ziemią 1260 dni (3,5 roku). Początkowo jako zwiastun pokoju, by później stać się dyktatorem i autorem nowego światowego porządku i systemu monetarnego.
W Biblii imię to oznacza zazwyczaj oponenta albo przeciwnika w zwykłym, ludzkim sensie. Tak postrzega antychrysta Nowy Testament. Proroctwa zawarte głównie w Księdze Daniela, listach apostoła Pawła i w Apokalipsie, zapowiadają pojawienie się wielu antychrystów-ludzi. Jednak kładą główny nacisk na pojawienie się szczególnego Antychrysta bezpośrednio przed powtórnym przyjściem Chrystusa. (...)
W Piśmie Świętym słowa antychryst użył tylko apostoł Jan. W dwóch listach noszących jego imię pojawia się ono pięć razy – zarówno w liczbie pojedynczej i mnogiej. Wynika z nich, że antychryst to kłamca i zwodziciel, którego celem jest zniszczenie więzi łączącej człowieka z Chrystusem i z Bogiem.(...)
Księgi symboliczne Kościołów powstałych w wyniku reformacji zgodnie stwierdzają, że jedynym Panem Kościoła jest Chrystus, dlatego też przypisywanie sobie godności i władzy Pana Kościoła przez instytucję papiestwa jest przypisywaniem sobie praw należnych jedynie Bogu, dlatego też instytucja papiestwa (ale nie Kościół rzymskokatolicki), stawiając się w pozycji Chrystusa, ma znamiona antychrysta (wyraz antychryst pochodzi od greckiego złożenia αντί + Χριστός, przy czym "αντί" oznacza nie tylko przeciwko, lecz także zamiast, albo w miejsce). (...)
Filozof niemiecki Fryderyk Nietzsche sam siebie nazywał antychrystem."